Krzepota: Fizycznie coraz lepiej

Jest pan specjalistą od liczb i parametrów, ale w piłce nożnej liczy się przede wszystkim…

Sebastian KRZEPOTA: – Dobra gra. Można bowiem wygrać mecz, zawodnicy będą się cieszyć, ale my w sztabie nie będziemy do końca zadowoleni, bo nie wszystko zostało odpowiednio zrealizowane na boisku. Jako trenerzy możemy dużo pomóc zawodnikom, podpowiadać, reagować w trakcie meczu, ale to piłkarze są głównymi aktorami. Spełnienie założeń trenerskich i wygrywanie to główny cel. Cyfry pokazują jedynie, jakie zawodnicy mają możliwości. Chcemy też, by sprawiali jak najwięcej radości kibicom zarówno golami, jak i zwycięstwami.

Fot. Lukasz Laskowski/PressFocus

Co tak bardzo zaimponowało u np. Jakuba Bednarczyka w meczu przeciwko Senegalowi?

Sebastian KRZEPOTA: – Liczba przyśpieszeń i hamowań na minutę. Średnio ten parametr u wszystkich zawodników wyniósł 0,95. U Bednarczyka było to aż 1,6. To coś niewiarygodnego! Kuba jest w stanie właściwie nie zatrzymywać się na boisku. Cały czas był w ruchu, przyśpieszał i hamował. Jestem pod wrażeniem zdolności jego organizmu. To są wyniki na miarę zawodników, którzy występowali w Legii w Lidze Mistrzów. Zawodnik, który ma takie możliwości jak Kuba, musi ciągle nad nimi pracować. To może mu pomóc w zrobieniu kariery nawet na miarę reprezentacji seniorów.

Promocja ze słabą trójką

Jak pod względem fizycznym wyglądał nasz zespół we wszystkich meczach fazy grupowej?

Sebastian KRZEPOTA: – Wiedzieliśmy, że po spotkaniach ligowych zespół będzie potrzebował czasu, aby dojść do siebie. Widać to było na boisku i poza nim. W pierwszym meczu byli przygaszeni. Z każdym kolejnym spotkaniem biegali coraz więcej. Średnio piłkarz, który był na boisku 90 minut z Kolumbią, pokonał 10,4 km, z Tahiti 10,48 km, a z Senegalem już 11 kilometrów. Po wskaźnikach zmęczeniowych widać też, że zawodnicy dochodzą do siebie. Dobrze na nich wpływają stosowane przez sztab metody regeneracji. Jesteśmy na dobrej drodze, by poradzić sobie fizycznie w kolejnych etapach turnieju.

 

ZACHĘCAMY DO NABYWANIA ELEKTRONICZNYCH WYDAŃ CYFROWYCH

e-wydania „SPORTU” znajdziesz TUTAJ