Krzysztof Brede: Będzie tylko trudniej

Rozmowa z Krzysztofem Brede, trenerem Podbeskidzia.


Jak czuje się trener ekstraklasowego zespołu?
Krzysztof BREDE:
– Dziękuję wszystkim za cel, który został osiągnięty. Pozostaje nam się cieszyć. Krótko, bo krótko. Przed nami zaledwie tydzień przerwy. Następnie pozostaje nam przygotowywać się do tego o czym wszyscy marzyliśmy, czego chcieliśmy, czyli do ekstraklasy. Musimy pamiętać, że teraz będzie tylko trudniej. Dlatego musimy skumulować wszystkie siły, abyśmy dobrze w ekstraklasie funkcjonowali. Tego sobie i wszystkim życzę.

W ostatnim meczu sezonu wystawił pan skład, który w ogromnej mierze zapewnił Podbeskidziu ekstraklasę. Skąd taka decyzja?
Krzysztof BREDE:
– Graliśmy w krótkim odstępie czasowym. Chciałem, aby wcześniej w Nowym Sączu zagrali zawodnicy, którzy mieli mniej meczów na koncie. W ostatnim spotkaniu wystąpił najsilniejszy zespół na ten moment.

Okres urlopowy jest wyjątkowo krótki, prawda?
Krzysztof BREDE:
– Od poniedziałku wszyscy udajemy się na urlopy. Myślę, że zasłużone. Wiemy, że ostatnie miesiące były niespotykane i trudne. Szczególnie jeżeli chodzi o sferę psychiczną. Czekaliśmy i była jedna wielka niewiadoma co będzie. Słyszeliśmy wiele plotek i różnych dziwnych historii. Nie było to łatwe. Dlatego tym bardziej należy się nam odpoczynek. Potrwa tydzień, bo od kolejnego poniedziałku czyli od 3 sierpnia zabieramy się do pracy.


Przeczyta jeszcze: Porażka przed fetą. Chrobry wygrał pod Klimczokiem


Nie da się ukryć, że Podbeskidzie czeka, nazwijmy to kurs przyspieszony. Jesteście na to przygotowani?
Krzysztof BREDE:
– Ten okres z całą pewnością też będzie specyficzny. Będziemy musieli zindywidualizować pewne rzeczy. Podzielić na grupy. Jesteśmy jednak do tego przygotowani. Rozegramy dwa sparingi i mecz Pucharu Polski. Tak naprawdę urlopy mamy krótkie i już muszę myśleć o tym, co będzie. W ten sposób do tego podchodzimy. To nie jest problem. Zdążymy wypocząć i popracować. Przerwa jest krótka i może się okazać, że po niej piłkarze będą funkcjonować lepiej. Po urlopach nastąpi pełna regeneracja. Będziemy pracować tak, aby być przygotowani.

Jak na razie Podbeskidzie pozyskało jednego nowego zawodnika. Jest nim węgierski obrońca Gergoe Kocsis. Jakie są pozostałe plany transferowe przed nadchodzącym sezonem?
Krzysztof BREDE:
– Z działem sportowym pracujemy cały czas. Mamy pięciu, sześciu kandydatów do tego, aby wzmocnić zespół. Wiemy jednak, że to nie jest łatwe i musimy się na coś zdecydować. Patrzymy na to jednak w ten sposób, że nic nie będziemy robić na siłę. Nie będziemy robić ruchów dla samych ruchów. Wielokrotnie podkreślałem, że chcemy pozyskać zawodników, którzy będą w stanie walczyć o pierwszy skład. Takich, którzy będą w stanie pomóc Podbeskidziu, aby grać jeszcze lepiej, jeszcze skuteczniej. Zarówno pod względem doświadczenia, jak i jakości. Oraz pod względem cech wolicjonalnych i mentalnych. Takich, które pozwolą nam wszystkich iść coraz wyżej.


Rzeszów na początek

Stal Rzeszów, czyli drużyna, która pozostaje „uwikłana” w baraże o pierwszą ligę, będzie pierwszym rywalem Podbeskidzia Bielsko-Biała w nowym sezonie. Mecze I rundy turnieju tysiąca drużyn rozegrane zostaną w dniach 13-16 sierpnia. Ogłoszono również wczoraj wstępny terminarz nowego sezonu ekstraklasy. Podbeskidzie rozgrywki rozpocznie na terenie 14-krotnego mistrza Polski czyli Górnika Zabrze. Pierwszą kolejkę zaplanowano na przedostatni weekend sierpnia. Nie możne powiedzieć, że kibicom „górali” będzie nudno, bo tydzień później, w inauguracyjnym meczu u siebie, Podbeskidzie zmierzy się ze zdobywcą Pucharu Polski czyli z Cracovią.


Na zdjęciu: Krzysztof Brede jest przygotowany na ekstraklasę.
Fot. Krzysztof Dzierżawa/Pressfocus