Polski bramkarz i tajfun Trami

Tajfun Trami 29 września dotarł na Okinawę, a dzień później „zawitał” do prefektury w której leży Iwata, gdzie polska para mieszka i pracuje. – Mimo że Trami przechodził w zasadzie bezpośrednio nad Iwatą, to poza bardzo mocnym wiatrem, od którego drżały wręcz szyby i podłoga w salonie, nie stało się nic więcej. Wszystko zaczęło się dopiero jakoś po godzinie 19, chociaż dzień wcześniej prognozy przewidywały, że huragan ten przyjdzie do nas w okolicy południa – opowiada Natalia Grębowicz-Kamińska.

Są straty materialne

Przejście żywiołu przyniosło jednak pewne straty. Ponad 50 tys. domów było bez prądu i wody, szkoły oraz część sklepów były zamknięte, a na stacjach benzynowych tworzyły się spore kolejki. – Na szczęście odpowiednio wcześnie porobiliśmy zapasy i kupiliśmy sporo… świeczek – opowiada żona polskiego bramkarza. Ligowy mecz Iwaty został odwołany, podobnie jak późniejsze zajęcia w klubie.

– Krzysiek miał mieć trening w poniedziałek o 11.30, ale dostał rano smsa od naszego tłumacza, że sparing i trening zostały odwołane. Gdy wrócił do łóżka powiedział mi tylko, że dalej nie mamy prądu i prawie wcale nie ma wody w kranie. Szczerze mówiąc, z początku myślałam, że robi sobie żarty, ale wyszło na to, że akurat nie tym razem.

Meczu nie było

– Sprawdziliśmy stronę internetową Iwaty. Poczytaliśmy komunikaty i wyszło na to, że spora część naszej prefektury została w nocy bez prądu. Z samego rana w elektrowni atomowej zasilającej region wybuchł też pożar. Przestraszyła nas tylko jedna informacja. Przywracanie energii elektrycznej, a co za tym idzie również wody, może potrwać kilka dni – relacjonuje Natalia.

Nie tylko mecz Jubilo Iwaty się nie odbył. To samo spotkało jeden z innych meczów J1 League oraz kilka z J2 i J3. Ze względu na brak wody i prądu w bazie treningowej Jubilo odwołano sparingi i treningi. Teraz wszystko wraca do normy. Wszystko wskazuje na to, że zaplanowane na najbliższy weekend derby prefektury Shizuoka, czyli wyjazdowy mecz Jubilo z Shimizu S-Pulse odbędzie się bez zakłóceń. Jubilo z Kamińskim w składzie po 27 kolejkach zajmuje 12. miejsce na 18 drużyn i traci 4 punkty do derbowego rywala.

 

Na zdjęciu: Krzysztof Kamiński w Japonii poznaje wiele nowych rzeczy. Także te mniej przyjemne, jak tajfuny…