Kto lepszy – Miedź czy Resovia?

Zespół z Rzeszowa rozprawił się ostatnio z kandydatami do gry w ekstraklasie, Arką i Widzewem.


Po najbliższej kolejce w I lidze dowiemy się, który zespół jest lepszy w I lidze – Miedź czy Resovia? To na pozór absurdalne pytanie ma sens, jeśli się wie, że Resovia wygrała ostatnio, w obu przypadkach po 4:1, z aspirującymi do ekstraklasy drużynami Arki i Widzewa, a Miedź też pokonała Arkę na wyjeździe. Ostatnim elementem tego równania jest więc niedzielny mecz Miedź – Widzew.

W Legnicy zanosi się na huczne świętowanie awansu. Przewaga Miedzi w tabeli jest taka, że nie czekając na koniec sezonu zapowiedzieli swój przyjazd przedstawiciele PZPN, by oficjalnie wręczyć miejscowej drużynie stosowne trofea. Niewykluczone, że będą mogli gratulować awansu także Widzewowi, ale to już zależy od wyniku meczów Miedź – Widzew, Podbeskidzie – Arka i Korona – GKS Katowice. Liczyć się będzie nie tylko forma sportowa Widzewa i umiejętności piłkarzy Miedzi, ale także ich motywacja i mobilizacja, zwłaszcza że w niedzielę wyniki z Bielska i Kielc będą już znane.

W Legnicy dojdzie do pojedynku drużyn prowadzonych przez trenerów, którzy w pewnym momencie byli w tym samym punkcie swojej kariery piłkarskiej, ale później potoczyła się ona innymi drogami i teraz znów się spotkają, zajmując miejsca na trenerskiej ławce. Ciekawe, czy Janusz Niedźwiedź (wówczas piłkarz Amiki Wronki) i Wojciech Łobodziński ze Stomilu Olsztyn pamiętają 48 minutę meczu reprezentacji juniorów do lat 17 Polski i Niemiec, rozgrywanego we wrześniu 1999 roku podczas turniej w Czechach, gdy trener Michał Globisz wysłał ich jednocześnie na boisko? Na pewno nie był to udany turniej dla obecnego trenera Widzewa, bo później powoływany do kadry już nie był i choć reprezentacja tego rocznika osiągnęła największe sukcesy w juniorskiej rywalizacji w tym okresie, Niedźwiedź wśród uczestników mistrzostw świata w Nowej Zelandii i później w grupie mistrzów Europy do lat 19 już się nie znalazł. W przeciwieństwie do Łobodzińskiego, który stał się jednym z filarów tego zespołu i odnosił sukcesy także w seniorskiej piłce. Teraz obaj mają szanse wprowadzić swoje zespoły do ekstraklasy jako trenerzy, a obecny trener Miedzi na pewno się nie obrazi, jeśli stwierdzimy, że w trenerskim doświadczeniu kolega z ławki rezerwowych reprezentacji juniorów go teraz przewyższa.

Po takim nokaucie, jak 1:4 z Resovią, kilku zawodnikom Widzewa przydałby się odpoczynek. Janusz Niedźwiedź sygnalizuje to w swojej przedmeczowej analizie: „Zdarza się, że ktoś grał przez większość sezonu, ale w końcówce zawodnicy, którzy grali mniej, mają większą świeżość i chęć pokazania się. Kilku zawodników zrobiło postęp przez ostatnie tygodnie i jest szansa, by dwóch-trzech nowych w składzie zobaczyć w niedzielę”. Musi dojść do zmiany w linii obrony, w której cała trójka Stępiński – Hanousek – Kreuzriegler popełniała ostatnio koszmarne błędy. Obserwatorzy zwracają też uwagę na fakt, że Marek Hanousek jest piłkarzem na tyle kreatywnym, że bardziej przydałby się w drugiej linii. Łobodziński z kolei zapewnia, że jego zespół będzie sprawiedliwy i jednakowo potraktuje gdynian i widzewiaków.


Fot. Paweł Andrachiewicz / PressFocus