Kto może zastąpić Szczepańskiego?

Bez Miłosza Szczepańskiego będą sobie musieli radzić częstochowianie w ligowych rozgrywkach.


Pojedynek Rakowa z Śląskiem będzie pierwszym meczem ekstraklasy po ponad dwumiesięcznej przerwie. Zespół z Częstochowy jest gotowy na wznowienie rozgrywek, choć nie obyło się bez problemów.

Drużyna prowadzona przez Marka Papszuna przygotowywała się do restartu na dwóch obozach, w Woli Chorzelowskiej oraz w Sochocinie. Nie wszystko potoczyło się jednak po myśli sztabu szkoleniowego. Kontuzja wykluczyła do końca obecnych rozgrywek Miłosza Szczepańskiego, a zastąpienie go w wyjściowej jedenastce nie będzie należało do najłatwiejszych…

Szansa dla Ukraińca

Pomocnik Rakowa na pierwszym zgrupowaniu doznał kontuzji kolana. Badania wykazały, że Szczepański uszkodził więzadła krzyżowe przednie i łąkotkę boczną.

– W trakcie zabiegu otwarcia kolana okazało się, że konieczne jest przeprowadzenie rekonstrukcji uszkodzonego więzadła. Wiemy już, że wszystko się udało, a Miłosza czeka teraz około 6 miesięcy przerwy. Tak naprawdę już dziś „Szczepan” rozpocznie swoją walkę o powrót na boisko. Wszyscy będziemy go w tym wspierać – mówi trener Papszun.

Uraz Szczepańskiego oznacza podwójny problem dla Rakowa. Zawodnik nie tylko był podstawowym zawodnikiem ekipy spod Jasnej Góry. Szczepański jest jednym z najbardziej doświadczonych piłkarzy o statusie młodzieżowca. Oprócz niego w ekstraklasie zagrali tylko – jako młodzieżowcy – Daniel Mikołajewski oraz Kamil Piątkowski.

Uraz Szczepańskiego może otworzyć drogę dla kilku zawodników, którzy dotąd nie mieli zbyt wielu szans na pokazanie się na boisku. Są nimi David Tjanić czy Ben Lederman, jednak najbliżej do wyjściowej jedenastki ma Rusłan Babenko.

Ukrainiec prawdopodobnie będzie miał okazję udowodnić kibicom i ekspertom, że bardzo słaby występ z Arką w lutym, był wypadkiem przy pracy. Babenko był najgłośniej krytykowanym zawodnikiem po zaskakującej porażce w Gdyni 2:3, kiedy po jego dwóch błędach Raków przegrał wygrany wydawałoby się mecz (częstochowianie prowadzili tam dwoma bramkami do 72 minuty…).

Trener Papszun dostrzega jednak w nim zawodnika, który może dać sporo drużynie. Niewykluczone, że postawi na niego w piątkowym pojedynku.

Walka o ósemkę

Spotkanie ze Śląskiem będzie bardzo ważny dla układu tabeli. W przypadku zwycięstwa oraz dobrego ułożenia pozostałych spotkań, Raków może wskoczyć do górnej ósemki. Biorąc pod uwagę, że do końca sezonu zasadniczego pozostały tylko cztery spotkania, to drużyny z Częstochowy będzie niezwykle zmotywowana do tego spotkania.

– Każdy moment będzie ważny. Musimy dalej być pewnymi siebie i pokazywać to na boisku. Chcemy złapać wiatr w żagle i grać w ten sam sposób, co w trzech ostatnich spotkaniach przed przerwą. Nie zapomnieliśmy jak się gra w piłkę.


Czytaj jeszcze: Odrobili pracę domową


Dużo trenowaliśmy indywidualnie i dobrze się czujemy. Od pierwszych zajęć pokazujemy, że nie straciliśmy naszej jakości w grze. Naszym celem nieustannie jest miejsce w górnej połowie tabeli.

Futbol bywa nieprzewidywalny, ale w każdym meczu damy z siebie sto procent. Możemy zakończyć grę w czołowej ósemce, piątce, a nawet trójce. O wszystkim zadecydują małe detale – cytuję Babenkę oficjalna strona Rakowa.


Na zdjęciu: Miłosza Szczepańskiego czeka długa przerwa w grze.

Fot. Rafał Rusek/Pressfocus.pl