Kto numerem 1 w bramce Zagłębia?

Każdy bramkarz sosnowieckiego klubu miał okazję się pokazać w meczach kontrolnych, podczas zgrupowania w Wodzisławiu. I wszyscy pokazali naprawdę niezłą formę. Wyróżniał się głównie Krystian Stępniowski, który na Stadion Ludowy trafił z Cracovii. 26-latek, choć nie miał zbyt dużo do roboty podczas meczów z czeskimi przeciwnikami, to bardzo mądrze dyrygował grą zespołu. W takich spotkaniach, przy bardzo małej liczbie oglądających, można doskonale usłyszeć jak golkiper zespołu porozumiewa się z piłkarzami z pola. Widać i słychać, że pomimo dość krótkiego okresu spędzonego z drużyną, Stępniowski jest zgrany z linią obrony.

To on, na terenie Gosław Sport Center w Wodzisławiu, rozegrał 90 minut w dwóch meczach, czyli najwięcej spośród aktualnych bramkarzy Zagłębia. Ostatnie 4 sezony spędził w Krakowie i raz był na wypożyczeniu w Pogoni Siedlce. To był jedyny okres, w ostatnich latach, gdy grał w pierwszym składzie zespołu „A”, gdyż w Cracovii, głównie widywano go podczas meczów rezerw. Mimo wszystko, wydaje się, że w nadchodzącym sezonie, może zastąpić Hroszszo i Kudłę, ale łatwego dostępu do pierwszego składu na pewno mieć nie będzie.

Zagłębie Sosnowiec. Jednak Miszta?

W drogę, może mu wejść najbardziej doświadczony wiekiem gracz (37 lat), w ekipie Zagłębia – czyli Matko Perdijić. Etatowy rezerwowy, nie tylko w Sosnowcu, ale również przed laty w Ruchu Chorzów, teraz zapowiada walkę. W przeciągu 3 lat spędzonych w Sosnowcu, zaliczył zaledwie 8 występów, ale sparing przeciwko Fotbal Trzyniec pokazał, że wciąż może być solidnym ligowcem. Choć w Polsce jest od 12 lat, to o zaledwie dwóch jego sezonach można powiedzieć, że był trzonem zespołu. Mowa tu o roku spędzonym w Polonii Bytom, w II lidze oraz o sezonie 2010/11, w ekipie ekstraklasowych „Niebieskich”. W pozostałych latach był zaledwie epizodystą.

Dlatego, do starszych golkiperów dołącza Cezary Miszta z Legii Warszawa. Bardzo utalentowany bramkarz, ostatnio występował w III-ligowych rezerwach. Przejście do Zagłębia to dla niego szansa, na dobry start. 17-latek również miał szansę się pokazać w meczu z MFK Frydek-Mistek, w którym zachował czyste konto. Nie jest na boisku aż tak głośny jak Stępniowski, ale nie popełniał błędów i był pewnym punktem w defensywie zespołu. Jest kolejnym legionistą, który dostaje szansę w sosnowieckim klubie. Czy będzie miał okazję ją wykorzystać?

Trener Mroczkowski, wraz z trenerem bramkarzy, Sławomirem Rydlem mają ciężki orzech do zgryzienia. Czy postawić na wieloletnie doświadczenie i przywiązanie do klubu Perdijicia, czy młodość, dobrą grę nogami Miszty, a może na dobrze prezentującego się w sparingach Stępniowskiego? Problem istnieje, bo na ten moment nie ma lidera wśród tego trio, a trzeba kogoś wybrać. Rotowanie bramkarzami podczas sezonu nie wchodzi w grę, bo zazwyczaj kończy się fatalnie.

Murapol, najlepsze miejsca na świecie I Kampania z Ambasadorem Andrzejem Bargielem

 

ZACHĘCAMY DO NABYWANIA ELEKTRONICZNYCH WYDAŃ CYFROWYCH

e-wydania „SPORTU” znajdziesz TUTAJ