Kto za Smyłę?

Radosław Mroczkowski, Dietmar Brehmer, Mariusz Rumak (na zdjęciu), Dariusz Wdowczyk – to niektóre z trenerskich nazwisk, które zaczęły pojawiać się w kontekście Odry po tym, jak w sobotę rozstała się z Mirosławem Smyłą. Decyzja ta była pokłosiem serii 11 meczów bez zwycięstwa, skutkującej osunięciem się w tabeli Nice 1 Ligi z 2. na 11. pozycję.

– Przyszło sporo maili, telefon dzwoni, ale to my wybieramy nazwiska. Żadne z tych, które znaleźliśmy w sms-ach czy mailach, nie jest teraz u nas na pierwszej linii frontu. Nie ukrywam jednak, że kandydatów jest wielu. Odbyliśmy już sporo rozmów, a jeszcze więcej przed nami. Mamy też „short-listę” trenerów, których widzielibyśmy u nas najmilej. Chcemy zamknąć ten temat w możliwie najkrótszym czasie. Mam nadzieję, że do końca tygodnia zostanie podjęta decyzja – mówi Karol Wójcik, prezes Odry.

W środowym meczu ze Stomilem Olsztyn drużynę poprowadzi najpewniej dotychczasowy asystent, czyli Piotr Plewnia.

– Chcemy, by nowy trener miał czas na poznanie zawodników jeszcze przez tych kilka tygodni, które zostały do końca sezonu; tak, by przed kolejnym móc podjąć słuszne decyzje. Szukamy trenera, który zaakceptuję naszą wizję budowy zespołu. Cel jest taki, by przez najbliższe 2-3 lata być takim pewnym I-ligowcem, bez większych problemów rywalizować w lidze i utrzymywać się. Jest duże prawdopodobieństwo, że w przyszłym roku rozpocznie się budowa nowego stadionu. Wraz z oddaniem go do użytku, zamierzamy zacząć walkę o ekstraklasę – zaznacza prezes Wójcik.