Kumah chce więcej grać

Niewysoki, ale dynamiczny i dobrze wyszkolony technicznie piłkarz, został wypatrzony przez „Białą Gwiazdę” w zeszłym roku. Polecił go były piłkarz Lecha i Górnika Dariusz Stachowiak, który z boiska, z gry w Zabrzu zna się z Marciem Kuźbą.

Trafił na dobrego trenera

Pochodzący z Akry Emmanuel Kumah przyjechał na testy i wrócił do domu. W lutym tego roku uczestniczył w Młodzieżowym Pucharze Narodów Afryki na boiskach Nigru. W trudnej grupie B jego reprezentacja przegrała rywalizację z Senegalem i Mali, ćwierćfinalistami ostatniego młodzieżowego mundialu na boiskach Polski. Kumah bardzo żałował zresztą, że nie mógł w nich wystąpić ze swoją reprezentacją.

Po turnieju w Nigrze, do końca tego roku został wypożyczony ze swojego klubu Tudu Mighty Jets FC, z opcją transferu definitywnego, do Wisły. Wiosną w ekstraklasie wystąpił w 4 spotkaniach. Zadebiutował w meczu z Zagłębiem Sosnowiec w kwietniu. Trener Maciej Stolarczyk dał mu więcej czasu na przystosowanie się do warunków gry w naszej lidze.

– Cieszę się, że trafiłem do takiego klubu, jak Wisła. Trener od razu mnie uprzedził, że będę potrzebował czasu na przyzwyczajenie się do systemu gry, który preferuje. Cieszę się, że dostałem swoje szanse gry. Myślę, że w nowym sezonie będzie pod tym względem tylko lepiej – zaznacza.

Bałaniuk ponownie w Wiśle

19-letni Kumah ma szczęście, że trafił pod oko takiego szkoleniowca, jak Stolarczyk. Były trener młodzieżowej reprezentacji Polski wie jak pracować z młodszymi zawodnikami i jak umiejętnie wprowadzać ich do pierwszej drużyny.

– Zdaje sobie z tego sprawę, bo wiem, że nie wszyscy szkoleniowcy mają cierpliwość. Dla mnie to tym bardziej istotnie, bo przecież przyjechałem tutaj z innego kontynentu. Gra w Polsce, w Europie jest inna, stawia się większy nacisk na taktykę. Trener daje mi czas na zrozumienie wszystkiego, dokładnie tłumaczy co i jak, to bardzo ważne dla mnie, tym bardziej że nie mówię po polsku – mówi.

Pokazać klasę

W nowym sezonie młody Kumah będzie się starał pokazać z jak najlepszej strony. W środowym sparingu z Radomiakiem, który odbył się w Warce, a który krakowianie wygrali 2:1, wybiegł na boisko w pierwszym składzie. Miał nawet okazję na zdobycie bramki.

– Jestem gotowy, żeby pokazać się w tej lidze z jak najlepszej strony. Dobrych zawodników tutaj nie brakuje, postaram się do nich dołączyć – zaznacza.

 

ZACHĘCAMY DO NABYWANIA ELEKTRONICZNYCH WYDAŃ CYFROWYCH

e-wydania „SPORTU” znajdziesz TUTAJ

 

Murapol, najlepsze miejsca na świecie I Kampania z Ambasadorem Andrzejem Bargielem