Lada moment wrócą do treningów

Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem piłkarze Zagłębia w niedzielę powrócą do wspólnych treningów.


Izolacja 27 osób, zawodników, członków sztabu oraz pracowników administracyjnych Zagłębia, które zakaziły się koronawirusem dobiega końca. W niedzielę zespół Krzysztofa Dębka powinien wznowić treningi. Powrót do zajęć uzależniony jest od kolejnych wyników badań, którym poddaną zostaną piłkarze sosnowieckiego klubu.

– Mamy nadzieję, że zbliżamy się do końca przymusowej izolacji – przyznał podczas czatu na klubowym facebook’u Zagłębia szkoleniowiec sosnowiczan.

– Na szczęście nikt z tej licznej grupy nie miał aż tak poważnych dolegliwości jak możemy słyszeć w przekazach medialnych. Była grupa osób, które przechodzą koronawirusa bez jakichkolwiek objawów, były lekkie dolegliwości, a w kilku przypadkach wysoka gorączka i kilka dni spędzonych w łóżku, ale na szczęście to wszystko już poza nami. Czekamy teraz na kolejne badanie i powrót do normalnych treningów – przekazał Krzysztof Dębek.

Fakt, że piłkarze przebywają w domowej izolacji nie oznacza, że nie trenują. – Przerabialiśmy już to wiosną, teraz ponownie musieliśmy wdrożyć zajęcia zdalne. Nad wszystkim czuwa tutaj Tomasz Grudziński, mój asystent. Piłkarze otrzymali indywidualne rozpiski, każdy wie co ma robić. W dobie dzisiejszej technologii ma odpowiednie programy aby się łączyć ze sobą, na bieżąco informować się o tym co zostało wykonane.

Prowadzimy wiele ćwiczeń wzmacniających, prewencyjnych, oczywiście głównie możemy na tę chwilę pracować nad motoryką. Oczywiście nie zastąpi to kontaktu z piłką, kontaktu z boiskiem, ale pozwala nam nie stracić tego nad czym pracowaliśmy w czasie przygotowań do sezonu – dodał Dębek. Szkoleniowiec Zagłębia ma nadzieję, że dziesięciodniowa przerwa w treningach nie wpłynie negatywnie na postawę zespołu po powrocie na ligowe boiska.

– Myślę, że ta przerwa nie wpłynie negatywnie na zespół, który przez dziewięć tygodni był w pełnym treningu. To, co możliwe przy sytuacji, w której się znaleźliśmy wykonujemy, ponadto zawodnicy otrzymali pliki wideo z analizą spotkań, z tym jak prezentowali się na boisku. Jest czas aby na spokojnie pewne rzeczy przeanalizować, przyjrzeć się temu na chłodno. Na pewno nie próżnujemy, zdawaliśmy sobie sprawę, że taka sytuacja wcześniej czy później może się zdarzyć. Padło na nas, od razu w ilościach hurtowych można powiedzieć, ale wychodzimy powoli na prostą – podkreślał trener Zagłębia.

– Mamy już doświadczenie w tego typu przerwie w rozgrywkach i wiemy jak te wolne od wspólnych zajęć, ale nie całkowicie wolne od treningów dni przepracować, aby płynnie wrócić do ligowej walki. Oczywiście tak naprawdę wszystko zweryfikuje boisko, bo to, że ten okres dobrze przepracujemy to jedno, ale dopiero wspólne treningi pokażą gdzie są ewentualne braki, nad czym trzeba popracować więcej, nad czym mniej. Przełożone zostały mecze z Resovią i Arką.


Czytaj jeszcze: W oczekiwaniu na kolejne testy

W ostatni weekend października liga nie gra, potem według planu mamy mecz 7 listopada z Koroną Kielce u siebie, ale myślę, że zanim do tego meczu dojdzie będziemy pewnie odrabiać zaległości. Pytanie tylko kiedy, bo teraz dochodzą nas słuchy, że w Resovii też mają koronawirusa. Czekamy na powrót do zajęć, czekamy na powrót do ligowej rywalizacji.

W ekstraklasie Warta Poznań po trzech tygodniach wróciła do walki o punkty i zainkasowała trzy punkty w meczu z Podbeskidziem, które cały czas było w treningach, w grze. Na pewno takiego powrotu byśmy sobie życzyli – przyznał trener Krzysztof Dębek.


Fot. Krzysztof Porębski/PressFocus