Łapanka graczy. Czas weryfikacji. Nie ma nietykalnych!

Jak zwykle na naszych Czytelników czeka bogaty serwis informacyjny z wielu dyscyplin sportowych. Materiały informacyjne, komentarze, opinie, aktualne wydarzenia.


Łapanka graczy
Fot. gornikzabrze.pl

Na koniec letniego okienka transferowego w Zabrzu mieliśmy do czynienia z łapanką zawodników i zamieszaniem w klubowych gabinetach. Jak w takim razie będzie sobie radził trener Jan Urban? Nie będzie miał łatwo. W ostatnich dniach letniego okienka transferowego u nas, Górnik pozyskał dwójkę zagranicznych zawodników. W Zabrzu pojawił się napastnik młodzieżowej reprezentacji Macedonii Północnej, zaledwie 20-letni David Tosevski, który został wypożyczony z FK Rostow, a także kameruński pomocnik Jean Jules Mvondo. 23-latek w poprzednim sezonie grał w Albacete Balompie, skąd spadł z zespołem z drugiej do trzeciej ligi. Nie milkną echa odwołania z funkcji prezesa Górnika Dariusza Czernika. O skomentowanie wszystkiego prosiliśmy prezydent Zabrza Małgorzatę Mańkę-Szulik. Nie doczekaliśmy się jednak odpowiedzi na przesłanie do magistratu pytania. Więcej w „Sporcie”


Czas weryfikacji
Fot. Marcin Bulanda/PressFocus

Ruch Chorzów zaczyna w piątek „kampanię wrześniową”, czyli serię meczów z przedstawicielami czołówki II ligi. Trzeci w tabeli Ruch podejmuje drugą Chojniczankę. – Zapomnieliśmy już o meczu w Grodzisku Mazowieckim, który tylko zremisowaliśmy. Teraz czeka nas zupełnie inne spotkanie: rozgrywane o fajnej porze, przy telewizyjnych kamerach, dużej liczbie kibiców. Bardzo liczymy, że znów padnie rekordowa w tym sezonie frekwencja. Cieszymy się na to, bo nie ma nic piękniejszego od gry w takich warunkach, przy takiej oprawie – mówi Jarosław Skrobacz, szkoleniowiec „Niebieskich”. Chorzowianie pozostają jednym z dwóch niepokonanych w tym sezonie II-ligowców. Porażki nie poniosła jeszcze tylko Stal Rzeszów. Trzeba jednak pamiętać, że 12 „oczek” za 3 zwycięstwa i 3 remisy Ruch ugrał z rywalami w większości plasującymi się w dolnej połowie stawki. Więcej w „Sporcie”


Nie ma nietykalnych
Jacek Trzeciak
Fot. miedzlegnica.eu

Trener GKS-u 1962 Jastrzębie Jacek Trzeciak nie waha się z dokonywaniem roszad w składzie. Piłkarze przygotowują się do niedzielnego meczu z Podbeskidziem Bielsko-Biała. – Wynik ostatniego meczu naszego najbliższego przeciwnika był bardzo wysoki, ale ja cały czas wiedziałem i widziałem, że ten zespół gra dobrze w piłkę – powiedział Jacek Trzeciak. – Każdy piłkarz, bez wyjątku, w trakcie tygodnia podczas treningów musi potwierdzać swoją wartość i jakość. Jeżeli ktoś czuje się zbyt pewnie, nie waham się dokonać roszady. Udowodniłem to we wcześniejszych meczach, ale nazwisk nie będę podawał. Kto uważnie śledzi nasze mecze, wie doskonale, kto wylądował na ławie z powodu słabszej dyspozycji dodaje Trzeciak. Więcej w „Sporcie”


Jeszcze w piątkowym wydaniu „Sportu”
  • Relacje z meczu eliminacji do mistrzostw świata. Oceny za grę, komentarze, statystyki. Jak grali rywale Polaków w grupie?
  • Polska młodzieżówka U-21 rozpocznie zmagania w eliminacjach do Euro. Rywala bać się nie należy, bo każdy inny wynik niż pokonanie Łotwy będzie kompromitacją
  • „Spadkobierca” Drzazgi. Napastnik Miedzi Legnica Patryk Makuch w piątek „odnowi” znajomość z trenerem Korony, Dominikiem Nowakiem
  • Dawid Polkowski okazał się jednym z największych, o ile nie największym wygranym niedzielnego meczu, w którym „górale” pokonali aż 4:0 Puszczę Niepołomice
  • Zerwanie więzadła krzyżowego przedniego oraz uszkodzenie łąkotki bocznej. Taką diagnozę usłyszał Dominik Kościelniak, boczny pomocnik GieKSy
  • Zmian personalnych w Zagłębiu Sosnowiec ciąg dalszy. Z klubu odchodzi m.in.: dotychczasowy dyrektor sportowy Robert Tomczyk
  • W piątek meczem Chrobrego Głogów z Gwardią Opole zainaugurowany zostanie sezon PGNiG Superligi mężczyzn. Faworyt wydaje się jeden, ale nie brakuje zespołów, które będą chciały pokrzyżować jego plany
  • Budowaliśmy drużynę z myślą o występach w Lidze Mistrzów oraz obronie tytułu mistrzowskiego i swoje dzieciaki, z konieczności, zastąpiliśmy dojrzałymi mężczyznami – podkreśla trener JKH GKS-u Jastrzębie, Robert Kalaber

Foto główne: gornikzabrze.pl