Lawina zeszła do Zabrza

Górnik unieruchomiony – poniedziałkowe testy na koronawirusa dały w Zabrzu aż 13 kolejnych przypadków zakażenia. Ekipa Marcina Lijewskiego nie zagra w niedzielę z MMTS-em, a to pewnie nie koniec…


Wśród ligowców nikt już nawet nie ukrywa irytacji, bo miesiąc po zorganizowanym amatorsko zgrupowaniu reprezentacji Polski w ogólnodostępnym hotelu w Warszawie, na którym nie przeprowadzono testów, fala zakażeń na dobre rozlała się po klubach. Zaczęło się od Zagłębia Lubin, potem przyszedł czas na Energę Kalisz, MMTS Kwidzyn, Chrobrego Głogów i Gwardię Opole (aż 9 zawodników), aż wirus trafił do Zabrza i Gdańska. – Pier… zgrupowanie, od tego się wszystko zaczęło. I ruszyła lawina… – dosadnie mówi jeden z naszych rozmówców.

Po meczu Górnika z Wybrzeżem (11 października) pozytywny wynik testu miał jeden z graczy siódemki z Pomorza oraz trzech zawodników i członek sztabu zabrzan. Odwołano spotkania 6. serii PGNiG Superligi Górnika z Grupą Azoty Tarnów oraz Wybrzeża z Chrobrym.

Nieoficjalny rekord

W poniedziałek testy przeprowadzili pozostali szczypiorniści śląskiego zespołu i trener Marcin Lijewski. Ich bilans był druzgocący – wykryto kolejnych 13 przypadków zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2. Łącznie więc aż 17 osób ze śląskiego klubu podlega izolacji – to nieoficjalny rekord superligi.

„Wszyscy chorzy zawodnicy czują się dobrze, mają szczątkowe objawy i przebywają w domach. Cztery osoby – jeden członek sztabu oraz trzech zawodników – mają wyniki negatywne, ale na razie również z uwagą obserwują swój stan zdrowia i w miarę możliwości izoluję się” – napisano na oficjalnej stronie internetowej zabrzańskiego klubu.

Kamień trenera

W Zabrzu zdrowy ostał się trener Marcin Lijewski i trzech zawodników; z nieoficjalnych źródeł to trzeci bramkarz Paweł Kazimier, obrotowy Marek Daćko i Patryk Gregułowski, który od ponad roku już przechodzi rehabilitację i jeszcze w Górniku nie zadebiutował. – Kamień spadł mi z serca, gdy zobaczyłem swój negatywny wynik. O zajęciach żadnych na razie oczywiście nie ma mowy, może najwcześniej pod koniec przyszłego tygodnia. Czekamy na wytyczne sanepidu. Sam na razie też się izoluję i obserwuję swój stan zdrowia. Jeżeli nic się nie zmieni na gorsze, dopiero wtedy wrócę do rodziny w Gdańsku – powiedział nam Lijewski.

Powrót w listopadzie

Zgodnie z aktualnymi przepisami chorzy od momentu uzyskania pozytywnego wyniku przez 10 dni przebywają na izolacji. Potem uznaje się ich za ozdrowieńców. Dopiero wtedy zespół Lijewskiego będzie mógł wrócić do pracy. Superliga już potwierdziła przełożenie niedzielnej potyczki zabrzan w Kwidzynie, można się też spodziewać, że nie dojdzie do skutku kolejne spotkanie, 28 października w Szczecinie z już raz przekładanej pełnej 4 kolejki.

Potem reprezentacja gra mecze w eliminacjach do Euro 2022 (4.11. w Słowenii i 7.11. z Holandią w Płocku), więc na parkiety zabrzanie wrócą najwcześniej w okolicach 10 listopada.

Górnik został najbardziej koronawirusowo doświadczonym zespołem superligi, ale wczoraj pozytywny wynik testu na Covid-19 ujawniono także nw Enerdze, w związku z tym odwołano planowany na dziś zaległy (z 5. kolejki) mecz kaliszan z Azotami Puławy oraz kolejny, z Orlen Wisłą Płock (24 października). „Nafciarze” zagrają w sobotę zaległe spotkanie z 4. serii z MMTS-em.


Na zdjęciu: Na tej ławce trudno doszukać się niezarażonych członków zabrzańskiej ekipy…

Fot. PGNiG Superliga