Lech Poznań. Chorwat z odsieczą

Lider ekstraklasy wypożyczył z Ferencvarosu Budapeszt środowego napastnika.


Piłkarze „Kolejorza” po sobotnim meczu z Pogonią Szczecin (1:1) dostali aż trzy dni na odpoczynek. W klubie stawią się w środę przed południem i tego dnia, a także w czwartek, mają zaplanowane dwa treningi. W piątek spotkają się na zajęciach raz, natomiast w sobotę czeka ich gra kontrolna.

– Zagramy z Zagłębiem Lubin, ten mecz będzie jednak zamknięty dla kibiców oraz mediów – powiedział szkoleniowiec Lecha, Maciej Skorża.

– Będziemy chcieli wtedy przetestować warianty w kontekście kolejnych naszych spotkań ligowych.

Niedziela będzie dla lechitów dniem wolnym, a w poniedziałek rozpocznie się mikrocykl przed wyjazdowym spotkaniem (12 września) z Rakowem Częstochowa. W tej chwili na zgrupowaniach reprezentacji są Jakub Kamiński oraz Lubomir Szatka (Słowacja). Na zgrupowaniu kadry młodzieżowej są z kolei Filip Marchwiński i Michał Skóraś, a w tej do lat 19 dwaj kolejni zawodnicy, którzy na co dzień trenują z pierwszą drużyną Lecha: Filip Borowski i Krystian Palacz (razem z nimi Maksymilian Pingot z rezerw).

Kierunek Bułgaria

W poniedziałek po południu wypożyczony na rok (do 30 czerwca 2022 roku) do CSKA Sofia został Karlo Muhar. Bułgarski klub ma zagwarantowaną w umowie opcję pierwokupu defensywnego pomocnika „Kolejorza”. Chorwat w poniedziałek rano pojawił się w stolicy Bułgarii, żeby przejść testy medyczne przed podpisaniem kontraktu z 6. aktualnie zespołem tamtejszej ligi. CSKA ma jednak w tym momencie trzy mecze zaległe, a powodem jest udział tego klubu w europejskich pucharach. W czwartek wieczorem w decydującej rundzie eliminacji wyeliminował czeską Viktorię Pilzno (3:0 po dogrywce) i znalazł się w fazie grupowej Ligi Konferencji Europy.

Muhar do Lecha trafił latem 2019 roku. W niebiesko-białych barwach rozegrał 45 meczów, w tym 35 w PKO BP Ekstraklasie. Strzelił jednego gola i dorzucił do niego trzy asysty. Wiosnę sezonu 2020/2021 spędził na wypożyczeniu w tureckim Kayserisporze, gdzie w 16 spotkaniach strzelił jedną bramkę i miał jedną asystę. Teraz zapadła decyzja o przenosinach do Bułgarii.

Zastąpi Johanssona

21-letni środkowy napastnik Roko Baturina dołączył do Lecha na zasadzie wypożyczenia z Ferencvarosu Budapeszt do końca sezonu 2021/2202. W drużynie trenera Macieja Skorży ma zastąpić Arona Johanssona, który doznał kontuzji w spotkaniu rezerw przeciwko Wiśle Puławy.

Chorwat jest wychowankiem Hajduka Split, lecz w wieku 17 lat przeniósł się do Dinama Zagrzeb.

Duży wpływ na karierę Baturiny miał jego ojciec, Mate, który ma na swoim koncie tytuły mistrza Chorwacji oraz Szwajcarii. W jednym z wywiadów 21-latek wspominał, że piłka nożna była obecna w jego życiu od najmłodszych lat i razem z braćmi wybrali jedyną znaną im drogę.

W drużynie z Zagrzebia występował przez trzy lata. W tym czasie grał głównie w drużynach młodzieżowych oraz rezerwach, dlatego zdecydował się odejść na wypożyczenie. Najbardziej konkretne okazało się słoweńskie Bravo, które gwarantowało zawodnikowi grę w podstawowym składzie.



– Trener Grabić zobaczył mnie podczas przygotowań i powiedział, że potrzebuje zawodnika z moim profilem, po czym Bravo skontaktowało się z Dinamo. Dziękuję trenerowi i klubowi za propozycję gry w I lidze – wspomina Roko Baturina.

Bramkostrzelny rezerwowy

W słoweńskim zespole w ciągu pół roku strzelił 8 goli oraz zanotował dwie asysty. Lokalne media porównywały go do młodego Mario Mandżukicia. Jego dobra postawa w PRVA Lidze zaprocentowała transferem definitywnym z Dinama Zagrzeb do Ferencvarosu. W drużynie mistrza Węgier pełnił głównie rolę rezerwowego. Nie przeszkodziło mu to jednak w strzeleniu 10 goli w swoim pierwszym sezonie w zespole z Budapesztu. W obecnych rozgrywkach wyceniany na 700 tysięcy euro napastnik zagrał minutę w meczu eliminacji do Ligi Mistrzów przeciwko drużynie ze stolicy Kosowa, FC Prisztina.


Na zdjęciu: Czy wypożyczenie Roko Baturiny będzie strzałem w dziesiątkę, czy transferowym pudłem?

Fot. lechpoznan.pl