Lech Poznań do historii! Wysokie zwycięstwo z Austrią Wiedeń

W drugim meczu Ligi Konferencji Europy „Kolejorz” rozbił rywala i został pierwszym polskim zespołem, który wygrał spotkanie w fazie grupowej tych rozgrywek.


Zespół z Poznania nieco lepiej wszedł mecz i jako pierwszy stworzył sobie klarowną szansę bramkową. Michał Skóraś znakomicie wypatrzył wychodzącego na pozycję Joao Amarala i postał Portugalczykowi znakomitą piłkę. Portugalczyk, miast spokojnie rozwiązać tę sytuację, postawił na siłowe rozwiązanie i w sytuacji „sam na sam” z bramkarzem Austrii posłał piłkę nad poprzeczką. Chwilę później zespół z Wiednia, wykorzystując gapiostwo obrony Lecha, miał bardzo podobną okazję. Filip Bednarek zachował jednak zimną krew. Wyczekał na to, co zrobił Andreas Gruber i raczej bez trudu obronił mało precyzyjny strzał gracza Austrii.

„Kolejorz” objął prowadzenie w 28. minucie spotkania. Najpierw świetnie zachował się Filip Szymczak, który odegrał do Amarala, a ten świetnym, prostopadłym podaniem uruchomił Mikaela Ishaka, który w sytuacjach „sam na sam” nie przebacza. Z prowadzenia kibice Lecha cieszyli się jednak bardzo krótko. Obrońcy gospodarzy zostawili zbyt dużo miejsca w polu karnym Matthiasowi Braunoederowi, którego pierwszy strzał został zablokowany, ale poprawka wpadła do siatki obok bezradnego Bednarka.

Bramkarz Lecha został jednak bohaterem pierwszej połowy spotkania po stronie Lecha, bo w 36. minucie meczu obronił rzut karny, który sędzia podyktował po bezmyślnym faulu Pedro Rebocho. Dzięki skutecznej interwencji golkipera „Kolejorz” do przerwy nie przegrywał i mógł swobodnie myśleć o tym, by rozstrzygnąć ten mecz na swoją korzyść. Początek drugiej połowy był otwarty. Oba zespoły postanowiły grać o pełną pulę, a w miarę upływu czasu inicjatywę przejął Lech, który był coraz groźniejszy i miał w swoich szeregach Michała Skórasia.

Zawodnik, który otrzymał niedawno pierwsze w karierze powołanie do reprezentacji Polski, dał prowadzenie „Kolejorzowi”. Nie byłoby jednak tego gola, gdyby nie kapitalne dośrodkowanie w pole karne Joela Pereiry. Skóraś nie zastanawiał się ani chwili. Technicznie uderzył z pierwszej piłki i Christian Fruechtl był bez szans. Lech, co było niezwykle potrzebne w tym momencie spotkania, nie poprzestał na jednobramkowym prowadzeniu. Kristoffer Velde źle przyjął sobie piłkę po podaniu Ishaka, ale naprawił swój błąd, oszukał zwodem rywala i mocnym strzałem w długi róg trafił na 3:1. Ten sam zawodnik – który wszedł na boisko z ławki – w 90. minucie spotkania zebrał zbyt krótko wybitą piłkę i płaskim strzałem ustalił wynik meczu na 4:1.

Taki rezultat utrzymał się do końca spotkania i Lech Poznań został pierwszą polską drużyną w historii, która wygrała mecz w fazie grupowej Ligi Konferencji. Zespół z Poznania awansował na drugie miejsce w grupie C. Kolejne spotkanie, również na stadionie przy ul. Bułgarskiej, mistrz Polski rozegra 10 października. Jego rywalem będzie izraelski Hapoel Beer Szewa.


Lech Poznań – Austria Wiedeń 4:1 (1:1)

1:0 – Ishak, 28 min, 1:1 – Braunoeder 29 min, 2:1 – Skóraś, 64 min, 3:1 – Velde, 76 min, 4:1 – Velde, 90 min.

Sędziował Peter Kjaesgaard-Andersen (Dania). Żółte kartki: Rebocho, Szymczak, Douglas, Bednarek – Gruber, Galvao, Braunoeder.

LECH: Bednarek – Pereira, Szatka, Milić, Rebocho (46. Douglas) – Szymczak (58. Velde), Karlstroem, Kwekweskiri (58. Murawski), Skóraś – Amaral (70. Marchwiński) – Ishak (86. Dagerstal). Trener John VAN DEN BROM.
AUSTRIA: Fruechtl – Ranftl, Muehl, Galvao, Martins (77. Kreiker) – Fischer, Holland (71. Teigl), Braunoeder – Gruber (77. Tabakovic), Fitz (71. Keles), Jukic (61. Huskovic). Trener Manfred SCHMID.

Hapoel Beer Szewa – Villarreal 1:2 (0:1)

0:1 – Morales, 28 min, 1:1 – Hatuel, 63 min 1:2 – Baena, 67 min.

Tabela grupy

  1. Villarreal 2 6 6:4
  2. Lech 2 3 7:5
  3. Hapoel 2 1 1:2
  4. Austria 2 1 1:4

Następne mecze (6.10): Lech – Hapoel, Villarreal – Austria.


Fot. Paweł Jaskółka/PressFocus