Lech Poznań. Dołączył Gruzin z Ukrainy

Do Lecha Poznań dołączył pomocnik Giorgi Citaiszwili, który wiosną grał w Wiśle Kraków.


Sposobiący się do wtorkowego meczu (początek o godzi nie 20.00) z Karabachem Agdam w I rundzie eliminacyjnej Ligi Mistrzów Lech Poznań w piątek dokonał trzeciego transferu tego lata. Do ekipy trenera Johna van den Broma dołączył niespełna 22-letni (urodzony 18 listopada 2000 roku) Gruzin Giorgi Citaiszwili. Najnowszy nabytek „Kolejorza” dołączył do mistrza Polski na zasadzie rocznego wypożyczenia z Dynama Kijów.

Citaiszwili w stolicy Wielkopolski zameldował się w czwartek i tego samego dnia rozpoczął testy medyczne w klinice „Rehasport”. W piątek nic nie stało na przeszkodzie, żeby gruziński pomocnik podpisał umowę z „Kolejorzem”.

Giorgi Citaiszwili zawodnikiem Dynama Kijów jest od 2011 roku, to właśnie w klubie ze stolicy Ukrainy stawiał swoje pierwsze piłkarskie kroki. Potem na zasadzie wypożyczenia występował w innych ukraińskich klubach – Worskła Połtawa i Czornomorec Odessa. Ze względu na rosyjską agresję na naszych wschodnich sąsiadów i wprowadzone przez FIFA regulacje, młody skrzydłowy 6 kwietnia bieżącego roku został wypożyczony do Wisły Kraków. W rundzie wiosennej wystąpił w 7 meczach w ekstraklasie w koszulce „Białej gwiazdy”, w których strzelił jednego gola (przeciwko Radomiakowi) i miał dwie asysty.

Gruzin, który ma również ukraińskie obywatelstwo (używa wtedy imienia Heorhij) po zakończeniu wypożyczenia do Wisły wrócił do Dynama, skąd teraz został wypożyczony do Lecha. – Gio to piłkarz, który już wiosną poznał naszą ekstraklasę i pokazał się z dobrej strony – przekonuje dyrektor sportowy Lecha, Tomasz Rząsa.

– Charakteryzuje go olbrzymia dynamika, cechuje go wygrywanie pojedynków, dobre uderzenie z lewej nogi. Jest to zawodnik, który mimo młodego wieku jest bardzo doświadczony, ma za sobą występy w reprezentacji Gruzji. Teraz czekamy na jego dobre mecze w niebiesko-białych barwach.

Najnowszy nabytek Lecha jest zawodnikiem, który może pochwalić się już wieloma sukcesami. Piłkarz Dynama w swoim CV ma mistrzostwo, puchar, a także dwa Superpuchary Ukrainy. Dodatkowo razem z reprezentacją Ukrainy do lat 20 sięgnął po mistrzostwo świata w tej kategorii wiekowej, a w finale przeciwko Korei Południowej wpisał się na listę strzelców, ustalając wynik meczu na 3:1. Pomimo tego, że w przeszłości występował w kadrze naszych wschodnich sąsiadów, jako senior zdecydował się reprezentować Gruzję.

Powodem było marzenie jego dziadka, który chciał zobaczyć swojego wnuka w narodowych barwach. Do drużyny narodowej, której selekcjonerem jest Francuz Willy Sagnol, skrzydłowy jest powoływany regularnie. Na swoim koncie ma dziesięć występów w drużynie narodowej. – Jestem skrzydłowym, ale w reprezentacji zdarza mi się zagrać na lewym boku obrony – powiedział Giorgi Citaiszwili.

– Jeśli chodzi o mój styl gry, to nie lubię o sobie za dużo mówić, bo kibice będą mogli zobaczyć mnie na boisku. Najważniejsze dla mnie są zwycięstwa drużyny i zrobię wszystko, żeby tak właśnie było. Mam duże ambicje. Dla mnie Lech jest topowym klubem, teraz będzie grał w eliminacjach Ligi Mistrzów i chciałbym pomóc drużynie, a także zdobyć mistrzostwo Polski, bo chcę dopisać do swojego dorobku kolejne trofeum.


Na zdjęciu: Gruzin Giorgi Citaiszwili ma być wzmocnieniem mistrza Polski.

Fot. lechpoznan.pl/Przemysław Szyszka