Lech Poznań. „Tajne” zwycięstwo mistrza

Lech Poznań w ostatnim sparingu rozegranym tego lata nieznacznie pokonał Jagiellonię Białystok.


Poznański Lech przygotowuje się do występu w europejskich pucharach. Pierwszą przeszkodą w I rundzie kwalifikacji Ligi Mistrzów, którą mistrzowie Polski będą musieli sforsować, jest zespół z Azerbejdżanu, Karabach Agdam. Pierwszy pojedynek odbędzie się we wtorek, 5 lipca, o godzinie 20.00.

Jest rzeczą oczywistą, że by zaistnieć na europejskich salonach, „Kolejorz” musi wzmocnić kadrę. Według nieoficjalnych jeszcze informacji, nowym nabytkiem mistrza Polski będzie Portugalczyk Afonso Gamelas Pinho Sousa. 22-letni pomocnik w poprzednim sezonie grał w drużynie Belenenses SAD. Jego liczby nie były imponujące, bo zagrał w 29 meczach, w których strzelił jednego gola i miał dwie asysty, a oprócz tego 9 razy został upomniany żółtą kartką.

O Sousę toczyły wyścig Lech i Raków Częstochowa. Początkowo szala wydawała się przechylać na korzyść wicemistrza i zdobywcy Pucharu Polski, który za transfer zawodnika zaoferował 900 tysięcy euro. Pierwsza oferta drużyny z Bułgarskiej opiewała „tylko” na 800 tysięcy euro, lecz w poniedziałek podobno nastąpił kolejny zwrot w negocjacjach. Dopóki jednak „słowo nie stanie się ciałem”, obowiązywać musi tryb przypuszczający. Belenenses zarobi na sprzedaży reprezentanta Portugalii do 21 lat, ponieważ 9 września 2020 pozyskał go z FC Porto B za darmo, bez odstępnego. W Lechu Afonso Sousa nie powinien mieć problemów z aklimatyzacją, ponieważ w zespole trenera Johna van den Broma gra już trzech jego rodaków: Joel Pereira, Pedro Rebocho, Joao Amaral,

We wtorek lechici o godzinie 17.00 na stadionie przy ulicy Bułgarskiej w Poznaniu zagrali mecz kontrolny z Jagiellonią Białystok, który jednak był zamknięty dla kibiców i mediów. Tak przy okazji – „tajne” sparingi uważam za dziecinadę, bo przeciwnicy, zwłaszcza w europejskich pucharach, mają doskonale rozszyfrowanych przeciwników.

Mistrzowie Polski pokonali niżej notowanego przeciwnika, ale męczyli się z nim okrutnie. Obie bramki dla lechitów strzelił 28-letni Chorwat Antonio Milić. Było to pierwsze zwycięstwo „Kolejorza” w letnich sparingach. Podczas 9-dniowego zgrupowania w Opalenicy podopieczni trenera Johna van den Broma przegrali dwa wcześniejsze spotkania kontrolne: z Widzewem Łódź (1:2) i Pogonią Szczecin (0:1).

W zespole trenera Macieja Stolarczyka, który zastąpił na tym stanowisku Piotra Nowaka, zabrakło czterech zawodników. W przeddzień sparingu zgrupowanie w Opalenicy opuścili Juan Camara, Miłosz Matysik, Taras Romanczuk i Ivan Runje wyjechali z Opalenicy. Wszyscy udali się do Białegostoku w celu przeprowadzenia diagnostyki urazów.

Pierwszy z wymienionych doznał urazu w trakcie sobotniego (25 czerwca) sparingu, w ramach którego „Jaga” zmierzyła się z Wartą Poznań (1:0). Hiszpan musiał opuścić plac gry po starciu z jednym z rywali. Pozostała trójka doznała urazów w trakcie treningów. Jeżeli diagnostyka nie wykaże niczego niepokojącego, piłkarze wrócą do kolegów i dokończą letnie zgrupowanie, w trakcie którego żółto-czerwonych czekają jeszcze mecz kontrolny z I-ligową Chojniczanką (2 lipca).


Lech Poznań – Jagiellonia Białystok 2:1 (0:1)

0:1 – Czernych, 18 min, [1:1] – Milić, 49 min, 2:1 – Milić, 57 min.

JAGIELLONIA: Alomerović (46. S. Abramowicz) – Przikryl (46. Olszewski), Puerto (46. Pazdan), Țîru (58. Skrzypczak), Skrzypczak (46. Bernatowicz), Lewicki (58. Wdowik) – Łaski (58. Bida), Nene (46. Pospiszil), Wojciechowski (46. Witek), Kowalski (46. Twarowski) – Czernych (46. Trubeha). Trener Maciej STOLARCZYK.


Na zdjęciu: Chorwat Antonio Milić zapewnił Lechowi zwycięstwo w sparingowej potyczce z Jagiellonią Białystok.

Fot. Tomasz Kudala/PressFocus