Lechia bez przełamania

Lechia Gdańsk zanotowała siódmy mecz z rzędu bez wygranej. W ramach 10. kolejki PKO Ekstraklasy gdańszczanie zremisowali przed własną publicznością z Jagiellonią Białystok 2:2.


Mecz rozpoczął się fantastycznie dla Jagiellonii za sprawą akcji Guala. Hiszpan otrzymał piłkę blisko narożnika boiska. Dynamicznie zakręcił Nalepą, a następnie strzałem w kierunku dalszego słupka pokonał Kuciaka.

Jagiellonia nie miała jednak pełnej kontroli nad tym meczem po objęciu prowadzenia. W drużynie Lechii brakowało jednak jakości. Sezonienko strzelający z bliskiej odległości stworzył praktycznie jedyną groźną sytuację.

Bierna postawa przyjezdnych zemściła się na nich w drugiej części gry. Fatalnie zachowała się defensywa Jagiellonii. Kubicki znakomicie prostopadłym podaniem obsłużył Paixao. Portugalczyk znalazł się przed brakarzem Jagiellonii i bez problemu pokonał Alomerovicia.

Podopieczni Macieja Stolarczyka byli jednak w stanie ponownie wyjść na prowadzenie. Pięknym przeglądem pola wykazał się Prikryl. Postał niełatwą piłkę do Imaza, a ten urwał się obronie Lechii. Po chwili przed nim stał już tylko Kuciak i strzałem po ziemi Imaz dał prowadzenie swojej drużynie.

Po jednej z akcji Nastić został trafiony w rękę. Sędzia po analizie tej sytuacji wskazał na jedenasty metr. Flavio Paixao mocnym i precyzyjnym strzałem doprowadził do wyrównania.

Wynik meczu się już nie zmienił i oba zespoły zainkasowały po punkcie. Piłkarze Lechii pozostają zatem bez zwycięstwa u siebie w tym sezonie ligowym.

Lechia Gdańsk – Jagiellonia Białystok 2:2 (0:1)

0:1 Gual, 3 min
1:1 Paixao, 52 min
1:2 Imaz, 55 min
2:2 Paixao, 73 min (k)

Lechia Gdańsk: Kuciak – Stec, Nalepa (86. Terrazzino), Tobers, Pietrzak – Gajos (C), de Kamps (66. Kałuziński), Kubicki – Sezonienko (74. Diabate), Paixao, Conrado.

Jagiellonia Białystok: Alomerović – Prikryl, Tiru, Puerto (46. Matysik), Nastić, Lewicki (85. Bortniczuk) – Jesús Imaz, Romanczuk (C), Nene, Cernych (46. Kupisz) – Gual (82. Łaski).

żółte kartki: Conrado, De Kamps – Puerto, Țîru, Romanczuk, Matysik, Nené, Nastić.
sędziował: Paweł Malec (Łódź).
widzów: 5872.


Fot. Piotr Matusewicz / PressFocus