Legia „pokazała” Frankowskiemu czerwoną kartkę!

Wnioskujemy o niewyznaczanie Pana Bartosza Frankowskiego przy ustalaniu składów sędziowskich na mecze Legii Warszawa w sezonie 2020/2021.


To najważniejsze zdanie z oficjalnego pisma, w którym klub z Łazienkowskiej zwrócił się do Zbigniewa Przesmyckiego, przewodniczącego Kolegium Sędziów PZPN. Warszawianie tłumaczą: „W związku z szeregiem publicznie komentowanych kontrowersji i jednoznacznymi, negatywnymi ocenami poszczególnych decyzji składu sędziowskiego w meczu z Górnikiem Zabrze”.

Podopieczni Czesława Michniewicza wygrali w sobotę przy Roosevelta 2:1, ale nie brakowało ostrych opinii o pracy składu sędziowskiego, na czele którego stał Bartosz Frankowski z Torunia.

Legia w liście do Przesmyckiego wypunktowała brak drugiej żółtej kartki dla Erika Janży, brak żółtej kartki dla Przemysława Wiśniewskiego oraz brak drugiej żółtej kartki dla Adriana Gryszkiewicza za faule na Luquinhasie. Warszawianie w piśmie podpisanym przez prezesa Dariusza Mioduskiego kwestionują również żółtą kartkę dla tegoż Luquinhasa za przewinienie na Michale Koju.

Wnioskują o ujawnienie oceny, jaką za ten mecz uzyskał Bartosz Frankowski. Jednocześnie dziwią się, że Frankowski zasiądzie w wozie VAR na dzisiejszym pucharowym meczu z Piastem. Klub z Łazienkowskiej wylicza, że toruński arbiter pracował w tym sezonie – w różnych rolach – przy 9 spotkaniach Legii. „Wielokrotnie popełniając – w naszej opinii – rażące błędy na niekorzyść klubu” – czytamy.

Legia już odwołała się od żółtej kartki Luquinhasa. To jego czwarte upomnienie w sezonie, skutkujące zawieszeniem Brazylijczyka na niedzielne spotkanie ligowe ze Śląskiem Wrocław.


Czytaj jeszcze: Durna i niezrozumiała decyzja

– Jeżeli będzie mógł zagrać we Wrocławiu, prawdopodobnie w środę dostanie więcej czasu na odpoczynek, bo jest piłkarzem bardzo poobijanym i mocno eksploatowanym. Jeżeli nasza apelacja nie zostanie pozytywnie rozpatrzona, to pojawi się na boisku w starciu z Piastem – zapowiedział trener Czesław Michniewicz.
(WChał)


Na zdjęciu: Warszawianie chcą pokazać Bartoszowi Frankowskiemu czerwoną kartkę…
Fot. Rafał Oleksiewicz/Pressfocus