Legia Warszawa bez Vukovicia

Komisja Ligi ukarała go jednym meczem zawieszenia za kopnięcie w bandę reklamową w meczu z Lechem w Poznaniu (0:1). – Uspokajałem wszystkich jako pierwszy, a w nagrodę zostałem odesłany na trybuny. Nie wiedziałem, że może się to stać po krytyce własnego zawodnika. To nowe doświadczenie. Będę musiał się chyba jeszcze bardziej dostosować i zrozumieć, że niektórzy mają z wyczuciem tyle wspólnego, co ja z baletem albo operą. Muszę uważać na bandy reklamowe, bo może być tak, że ktoś uzna to za atak – skomentował.

Za żółte kartki będą pauzować Marko Vesovic i Cafu. Z powodów zdrowotnych niezdolni do gry są Inaki Astiz, Jarosław Niezgoda i Radosław Majecki. W kadrze meczowej znajdą się natomiast m.in. Mateusz Wieteska i Kasper Hamalainen. – Zdajemy sobie sprawę, że duża siła Lechii tkwi na lewej stronie. Bardzo dużo dał tej drużynie ofensywnie grający Filip Mladenovic. To mocna broń tego zespołu. Co prawda u nas zabraknie Vesovica, ale mamy innych zawodników, którzy mogą zagrać na prawej obronie. Będziemy chcieli zablokować tę stronę i nie mam wątpliwości, że zmiennicy będą w stanie to zrobić” – zapewnił.

– Musimy być gotowi na walkę przez całe spotkanie – to żadna filozofia. Lechia jest u siebie mocna, szczególnie na początku meczu i będziemy na to przygotowani. Przede wszystkim potrzebna jest solidność i koncentracja – podkreślił Vuković.

ZACHĘCAMY DO NABYWANIA ELEKTRONICZNYCH WYDAŃ CYFROWYCH

e-wydania „SPORTU” znajdziesz TUTAJ