Legia Warszawa. Etap numer trzy

Trzy obozy w trakcie jednego sezonu to rzecz nieoczywista. Legia Warszawa do nowej rzeczywistości przygotowuje się w Warce, a w najbliższym czasie planuje też sparing.


Choć obecne warunki trudno nazwać sielanką, to legioniści w „Sielance” właśnie się znajdują. Tak bowiem nazywa się ośrodek, do którego stołeczna drużyna udała się w celu szlifowania formy przed wznowieniem rozgrywek.

Warszawiacy w minionych latach również udawali się do Warki, gdzie tym razem mają zapewnioną kompletną izolację, która zaczęła się w poniedziałek, a potrwa do soboty.

Prawie jak w Turcji

– To zupełnie nowa sytuacja, bo nigdy wcześniej nie mieliśmy trzech obozów w jednym sezonie. Cele pozostają jednak takie same, a my musimy dostosować się do nowych realiów, by w okolicznościach, w jakich przyjdzie nam pracować, jak najlepiej wykorzystać ten czas.

Myślę, że kolejne tygodnie pod względem przygotowań bardzo będą przypominać te, które spędziliśmy w Turcji – mówił trener Legii Aleksandar Vuković.

Szkoleniowiec przyznał wprost, że wicemistrzowie Polski „w kolejnych dniach” będą chcieli rozegrać jakiś sparing. To oczywiste, że po takiej przerwie trudno będzie wrócić do rytmu meczowego, stąd też Vuković nie ukrywa, że zależy mu na kontrolnym spotkaniu z zespołem, który – tak jak Legia – jest już odpowiednio przebadany.


Czytaj jeszcze: Wzmacnianie przez sprzedawanie


– Mamy w planach jeden sparing, ale nie chcemy łamać żadnych zasad. W tej chwili mówi się o możliwości powrotu do gry dopiero na mecze oficjalne, ale my zrobimy wszystko, by przekonać władze ligi, że zagranie sparingu z ekstraklasowym zespołem jest tak samo bezpieczne, jak czekające na nas mecze ligowe – argumentował „Vuko”.

Wszyscy poza Sanogo

W pewnym sensie można powiedzieć, że Legia będzie w nieco lepszej sytuacji niż większość drużyn ekstraklasy, ponieważ do gry wróci tak naprawdę kilka dni wcześniej. 26 maja zmierzy się z pierwszoligową Miedzią Legnica w Pucharze Polski, a dopiero cztery dni później w hicie kolejki zagra z Lechem Poznań.

– Czeka nas napięty kalendarz, ważna będzie strategia i podejście do sytuacji, zarządzanie zasobami ludzkimi. Trzeba będzie reagować dynamicznie i być gotowym na nieprzyjemności, jakie mogą się pojawić. To codzienność naszej pracy – przyznał Vuković, dodając, że wszyscy piłkarze są gotowi do treningów, a wyjątek stanowi tylko Vamara Sanogo, który przez kontuzję kolana nie gra właściwie od początku sezonu.

„Vuko” zabrał też głos w dyskusji dotyczącej pomysłu wprowadzenia pięciu zmian w trakcie meczu i uznał go za słuszny. – Nie widzę argumentów przeciwko – skwitował.