W Legii Warszawa wiara nie umiera. „Jesteśmy lepsi. Mamy doświadczenie z takimi przeciwnikami”

Na zajęciach pojawił się Jose Kante, który w poniedziałek wrócił do Polski. Reprezentant Gwinei najpóźniej spośród wszystkich piłkarzy Legii wznowił treningi, a „spóźnienie” było spowodowane jego grą w Pucharze Narodów Afryki. Do zdrowia i treningów wrócił Jarosław Niezgoda, który w sparingu z Radomiakiem (5:0) zagrał 45 minut. Być może w meczu rewanżowym z College Europa FC od początku wystąpi Sandro Kulenović, który we wspomnianej grze kontrolnej z beniaminkiem I ligi zdobył 4 gole, a na Gibraltarze zameldował się na murawie pod koniec pierwszej połowy, gdy z powodu kontuzji boisko musiał opuścić Vamara Sanogo.

Francuz, podobnie jak Portugalczyk Carlos Dias Cafu, nie zagra w czwartkowym spotkaniu Ligi Europy. Trener Aleksandar Vuković nie będzie również mógł skorzystać z Serba Ivana Obradovicia i Brazylijczyka Luquinhasa, którzy nie zostali zgłoszeni do I rundy eliminacji.

Wczoraj legioniści trenowali na bocznym boisku od godziny 17.30. Przedstawiciele mediów mogli przyglądać się zajęciom tylko przez kwadrans. Pół godziny wcześniej trener Vuković uczestniczył w konferencji prasowej.

– Wierzymy, że będzie dobrze, ponieważ jesteśmy drużyną lepszą od naszego przeciwnika, gramy u siebie, mamy dobre i złe doświadczenia, jeśli chodzi o grę z takimi przeciwnikami – powiedział szkoleniowiec Legii. – Myślę, że to wystarczy, żeby jutro przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Zwycięstwo jest priorytetem, liczymy na to, że zagramy lepszy mecz niż w Gibraltarze. Od początku spotkania będziemy chcieli zaznaczyć, że gramy u siebie i chcemy ten mecz wygrać. W ogóle na tym stadionie zawsze musimy wychodzić na boisko z takim podejściem – musimy być zdecydowani, żeby odnieść zwycięstwo. Ilość krytyki po meczu z Europa FC mnie nie zaskoczyła. Nie odbieram bodźców z zewnątrz, ale wiem, że bezbramkowym remisem nikt nie był zachwycony. Skupiłem się na rzeczach, na które mam wpływ, czyli na pracy i trenowaniu drużyny. Nie lubię tłumaczenia się murawą czy pogodą. Dla obu drużyn warunki są takie same, choć nie ulega wątpliwości, że na co dzień nie gramy na sztucznej murawie i było to dla nas inne doświadczenie. Pierwszy mecz zremisowaliśmy jednak nie tylko z powodu murawy. Liczę, że będziemy wygrywać niezależnie od warunków, w jakich będziemy grać.

O godzinie 19.00 na głównej płycie stadionu przy Łazienkowskiej trenowała drużyna z Gibraltaru.

 

Zobacz jeszcze: Ciekawy ruch transferowy Legii Warszawa

Letnie transfery w Ekstraklasie. W Gliwicach mogą odetchnąć z ulgą. Legia zrobiła hitowy transfer

 

Murapol, najlepsze miejsca na świecie I Kampania z Ambasadorem Andrzejem Bargielem

 

ZACHĘCAMY DO NABYWANIA ELEKTRONICZNYCH WYDAŃ CYFROWYCH

e-wydania „SPORTU” znajdziesz TUTAJ