Michniewicz wie, że jest lepiej, ale nie idealnie

Selekcjoner polskiej młodzieżówki nigdy skrywał swoich zmartwień, powodowanych klubowymi problemami jego podopiecznych. Gdy wiosną z urazem zmagał się Szymon Żurkowski z Górnika, a Patryk Dziczek z Piasta stracił miejsce w składzie, trener Michniewicz na bieżąco rozmawiał z ich klubowymi trenerami.

– Żeby awansować na mistrzostwa, forma musi być wyższa, a co za tym idzie, piłkarze muszą grać w swoich klubach. Uczulam zawodników na to, żeby dbali o siebie, swoje zdrowie i żeby walczyli o miejsca w podstawowym składzie w klubie. Tylko regularna gra spowoduje, że będą czuli się lepiej na boisku. To podstawa, żeby myśleć o sukcesie w barażach – powtarza, jak mantrę Czesław Michniewicz.

Ekstraklasowcy na plus

Dlatego trener co weekend z uwagą, ale i z pewnym niepokojem śledził poczynania swoich kadrowiczów. Gdy dwa tygodnie temu nie wszyscy wystąpili w meczach ligowych, Michniewicz wyraził swoje obawy na jednym z portali społecznościowych. Na szczęście ostatnia kolejka ekstraklasy przyniosła pozytywne wieści. – Obiecująco zaczął się weekend dla naszych młodzieżowców. Czekamy na jutro – Michniewicz napisał na Twitterze, gdy w ostatni piątek na listę strzelców wpisał się Dziczek z Piasta i Buksa z Pogoni. Ten drugi ostatnio błyszczy i w nagrodę otrzymał powołanie… do reprezentacji Polski trenera Jerzego Brzęczka. Domyślamy się, że ta kwestia była omówiona pomiędzy oboma selekcjonerami.

Zagranicą jako tako

Dla Michniewicza bardzo ważna jest dyspozycja m.in. Dawida Kownackiego, który jest kapitanem i pierwszym wyborem w ataku biało-czerwonych. „Kownaś” we włoskiej Sampdorii musi „łapać” każdą minutę. Ostatnio pojawia się w każdym meczu, ale dorobek nie jest imponujący. 29 minut z AC Milan i 11 z Torino – tak wygląda bilans Kownackiego, który ma poprowadzić Polskę w barażach z Portugalią.

Innym ważnym ogniwem jest Bartosz Kapustka. Pomocnik po jednym meczu przesiedzianym na ławce rezerwowych ostatnio rozegrał 90 minut w drugoligowym spotkaniu swojego belgijskiego klubu Oud-Heverlee Leuven. Dużo większe problemy z graniem ma inny pomocnik, Jakub Piotrowski, który broni barw KRC Genk, a ostatni mecz zaliczył 28 października w lidze przeciwko Standardowi Liege.

Z kolei młody polski obrońca, Krystian Bielik strzelił gola dla Charlton Athletic w wygranym 2:0 zaległym meczu 13. kolejki angielskiej League One (trzeci poziom ligowy) z Walsall FC. Była to jego druga ligowa bramka w tym sezonie.

Jak widać większość młodzieżowych reprezentantów jest w rytmie meczowym. Czy to wystarczy na faworyzowanych Portugalczyków, których gwiazda Joao Felix niedawno przedłużył kontrakt z Benfiką do 2023 roku, a w umowie została wpisana astronomiczna kwota odstępnego w wysokości 180 mln euro? Trudno powiedzieć, ale na pewno biało-czerwoni w Zabrzu tanio skóry nie sprzedadzą.

 

Na zdjęciu: Trener Czesław Michniewicz dokładnie śledzi sytuację wszystkich kadrowiczów i piłkarzy, którzy są w kręgu jego zainteresowań.