Licznik bije

W bieżących rozgrywkach Śląsk Wrocław przegrał na własnym stadionie tylko dwa mecze, ale tylko trzy wygrał.


Pierwszej porażki na Pilczycach podopieczni trenera Ivana Djurdjevicia doznali w 7. kolejce, przegrywając aż 1:4 z Rakowem Częstochowa. Honorowego gola dla wrocławian strzelił Erik Exposito. Po raz drugi Śląsk przegrał na „swoich śmieciach” 3 października, gdy komplet punktów wywiozła z Wrocławia Warta Poznań (zwycięstwo 2:0).

Podwaliny pod budowę twierdzy Wrocław położyło wysokie (4:1) zwycięstwo z Górnikiem Zabrze (gole strzelili Nahuel Leiva, Erik Exposito, Łukasz Bejger i Patrick Olsen). Potem były dwa remisy: z Jagiellonią Białystok (2:2, bramki Petr Schwarz i Piotr Samiec-Talar) oraz Legią Warszawa (0:0). jeżeli w sobotę piłkarze Śląska powiększą swój dorobek punktowy w starciu z Zagłębiem Lubin, będzie to czwarty mecz z rzędu u siebie, w którym nie znaleźli pogromcy.

Kiedy drużynie z Oporowskiej zdarzyła się seria czterech meczów bez porażki na własnym stadionie? Nie trzeba szukać głęboko w archiwach, wystarczy cofnąć się do sezonu 2020/2021. Konkretnie seria rozpoczęła się 20 marca 2021 roku bezbramkowym remisem z Wisłą Płock. Potem był remis 1:1 z Lechią Gdańsk, zwycięstwo 4:3 z Podbeskidziem Bielsko-Biała, bezbramkowy remis z Zagłębiem Lubin i remis 1:1 ze Stalą Mielec. Dobrą passę wrocławianie kontynuowali w następnym sezonie (2021/2022). Remis 2:2 z Wartą Poznań, remis 1:1 z Lechią Gdańsk, bezbramkowy remis z Górnikiem Łęczna, zwycięstwo 1:0 z Legią Warszawa, zwycięstwo 3:1 z Wisłą Płock. Ten pochód przerwał 16 października Raków Częstochowa, który wygrał we Wrocławiu 2:1. Licznik Śląska zatrzymał się zatem na dziewięciu spotkaniach bez porażki u siebie.

Sobotnie derby Dolnego Śląska to dla wrocławian również drugi mecz z rzędu rozegrany przed własną publicznością i zarazem druga próba w tym sezonie, by nie przegrać dwóch kolejnych spotkań w ekstraklasie. W tegorocznych rozgrywkach taka sztuka nie udała się w kolejkach 11-12, gdzie Śląsk najpierw przegrał 0:2 z Wartą, a następnie wygrał 4:1 z Górnikiem. Ostatnia, trzecia okazja nadarzy się pod koniec obecnego sezonu, gdy w 32 kolejce do Wrocławia przyjedzie Wisła Płock, a tydzień później Miedź Legnica.

Zagłębie Lubin ostatni raz we Wrocławiu odniosło zwycięstwo 5 marca 2016 roku, pokonując gospodarzy 2:0 po trafieniach Łukasza Piątka i Jarosława Kubickiego. Od tamtej pory, czyli od sześciu spotkań „miedziowi” nie mogą wywieźć z Wrocławia trzech punktów.

Ostatnie mecze Śląska z Zagłębiem rozgrywane we Wrocławiu:

x sezon 2021/22: Śląsk – Zagłębie 0:0

x sezon 2020/21: Śląsk – Zagłębie 0:0

x sezon 2019/20: Śląsk – Zagłębie 4:4 (Exposito 3, Sztiglec – Starzyński, B, Kopacz, Żivec, Slisz).

x sezon 2018/19: Śląsk – Zagłębie 2:0 (Radecki, Robak).

x sezon 2017/18: Śląsk – Zagłębie 1:0 (Celeban).

x sezon 2016/17: Śląsk – Zagłębie 2:1 (Dwali, Alvarinho – Dankowski – samobójcza).

x sezon 2015/16: Śląsk – Zagłębie 0:2 (Piątek, Kubicki).


Na zdjęciu: Napastnik Śląska Erik Exposito (z lewej) strzelił w ekstraklasie 31 goli, z czego sześć w meczach z Zagłębiem Lubin.

Fot. Mateusz Porzucek/PressFocus