Lider bez litości dla Śląska

Lech Poznań nie pozostawił złudzeń podopiecznym Jacka Magiery i rozbił wrocławian 4:0. Bohaterem gospodarzy był Jakub Kamiński.


Poznaniacy strzelanie rozpoczęli już w drugiej minucie, gdy Joao Amaral minął przeciwników i uderzył nie do obrony dla Michała Szromnika. Kilkadziesiąt minut później świetny rajd przeprowadził Kamiński, który podwyższył prowadzenie Lecha.

Jacek Magiera próbował interweniować i w przerwie zmienił dwóch zawodników. Na nic się to jednak nie zdało. Kolejną świetną akcję przeprowadził Kamiński, który wykorzystał podanie Daniego Ramireza i podwyższył prowadzenie. Dzieła destrukcji dokonał Mikael Ishak.

Ten skorzystał z podania Kamińskiego i ustalił wynik spotkania. Lechici mogli jeszcze dobić Śląsk, jednak zabrakło im skuteczności. Wrocławianie z kolei nie mieli nic do powiedzenia i do domu wracają z bagażem czterech bramek.


Lech Poznań – Śląsk Wrocław 4:0 (2:0)

1:0 – Amaral, 2 min, 2:0 – Kamiński, 30 min, 3:0 – Kamiński, 54 min, 4:0 – Ishak, 56 min.

LECH: Bednarek – Rebocho, Milić, Salamon, Szatka (73. Pereira) – Kamiński (65. Marchwiński), Tiba (73. Kvekveskiri), Ramirez, Karlstrom, Amaral (73. Skóraś) – Ishak (77. Sobiech). Trener Maciej SKORŻA.

ŚLĄSK: Szromnik – Lewkot (81. Bejger), Golla, Verdasca – Pawłowski (46. Janasik), Schwarz (73. Makowski), Mączyński, Sztiglec (46. Iskra) – Pich (81. Łyszczarz), Exposito, Praszelik. Trener Jacek MAGIERA.

Sędziował Bartosz Frankowski (Toruń). Żółte kartki: Sztiglec.


Fot. Paweł Jaskółka/Pressfocus