Lider z Katowic

Remis w Legionowie sprawił, że GieKSa co najmniej do dzisiejszego wieczora będzie liderem II ligi.


Zaledwie punkt wywalczyli katowiczanie w starciu z przedostatnią w tabeli Legionovią. W rozgrywanym w prawie 30-stopniowym upale meczu 26. kolejki dwukrotnie obejmowali prowadzenie i dwukrotnie je tracili.

Rywale udowodnili, że ich ostatnia wygrana w Łodzi nie była przypadkowa, wysoko zawieszając poprzeczkę. Na miano bohatera zapracował Arkadiusz Jędrych.

Stoper i pełniący obowiązki kapitana zespołu (pod nieobecność Adriana Błąda) dwukrotnie świetnie znajdywał się w polu karnym, finalizując dośrodkowania Szymona Kiebzaka z rzutu rożnego i Macieja Stefanowicze z rzutu wolnego.

Gole dla miejscowych strzelili Artur Koziara z rzutu karnego i Andrzej Trubecha, zmieniając kierunek lotu piłki po strzale Koziary. Katowiczanie walczyli do końca i mogli zdobyć zwycięską bramkę, ale brakowało im precyzji.

W meczach wyjazdowych zrobili krok do przodu, bo w trzecim tegorocznym meczu zdołali zapunktować, ale po remisie na terenie zespołu niemal zdegradowanego mają prawo odczuwać niedosyt.

Legionovia – GKS Katowice 2:2 (1:1)

0:1 – Jędrych, 24 min, 1:1 – Koziara, 43 min (karny), 1:2 – Jędrych, 46 min (głową), 2:2 – Trubeha, 69 min (głową)

LEGIONOVIA: Podleśny – Bury (46. Kaczorowski), Zembrowski, Choroś, Maślanka – Będzieszak (64. Trubeha), Kluska (77. Zaklika), Koprowski, Koziara, Bajdur (62. Małek) – Podliński. Trener Bogdan JÓŹWIAK.

GKS: Mrozek – Michalski, Janiszewski, Jędrych, Wojciechowski – Stefanowicz, Gałecki – Kiebzak, Urynowicz (79. Habusta), Woźniak (79. Wroński) – Kurbiel (74. Rogalski). Trener Rafał GÓRAK.

Sędziował Mariusz Korpalski (Toruń).
Żółte kartki: Będzieszak, Kaczorowski, Choroś, Maślanka – Gałecki, Wroński, czerwona Choroś (84, druga żółta).

Na zdjęciu: Arkadiusz Jędrych strzelił dziś dwa gole, ale katowiczanie nie wygrali w Legionowie.

Fot. Adam Starszyński/PressFocus