Liga Europy. Szósty raz Sevilli

Inter szybko strzelił bramkę, a później… doprowadził do wyrównania. Decydujące trafienie zadał jednak zespół z Andaluzji, choć nie bez pomocy piłkarza mediolańskiego zespołu.

Zaczęło się od trzęsienia ziemi. Bo już w trzeciej minucie spotkania podyktowany został rzut karny dla Interu. Romelu Lukaku wyprzedził Diego Carlosa i zbierał się do tego, aby pomknąć z piłką na bramkę Sevilli. Obrońca hiszpańskiego zespołu najpierw starał się złapać rywala w pas, a następnie go podciął. Belgi nie miał prawa utrzymać się na nogach i padł w polu karnym. Nie było żadnych wątpliwości.

Holenderski sędzia, Danny Makkelie, nie mógł podjąć innej decyzji. Podyktował rzut karny, a po chwili do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł sam poszkodowany. Uderzył pewnie, bliżej prawego słupka bramki Sevilli i Inter przejął prowadzenie. Hiszpańska drużyna nie załamała się po stracie gola i momentalnie ruszyła do kontrofensywy. Na efekty nie trzeba było długo czekać.

Gol za golem

To była bardzo ładna akcja w wykonaniu graczy Julena Lopetegui. Niepilnowany na prawej stronie znalazł się z piką Jesus Navas. Doświadczony pomocnik, mistrz świata z 2010 roku, kapitalnie zaadresował piłkę w pole karne. Wprost na głowę Luuka de Jonga, który złożył się do strzału idealnie. Jednocześnie świetnie, balansem ciała, wymanewrował pilnującego go zawodnika, a następnie trafił do siatki i doprowadził do wyrównania.

Zaskoczony takim obrotem spraw Inter oddał następnie pole rywalowi. Zespół z Andaluzji przejął kontrolę nad meczem. Zdecydowanie lepiej piłkarze Lopetegui operowali piłką i kilka razy zagrozili bramce rywala. Gola, który dawał prowadzenie, Sevilla zdobyła jednak po stały fragmencie gry.

Bardzo dobrym dośrodkowaniem w pole karne, z rzutu wolnego, popisał się Ever Banega, który dostarczył piłkę wprost na głowę de Jonga.
Holender zamykał akcję i, kolejny raz głową, posłał piłkę w kierunku dalszego słupka. Źle zachował się w tej sytuacji bramkarz Interu, Samir Handanović, który był ewidentnie źle ustawiony i nie zdołał sięgnąć piłki. Ale jego koledzy zbyt długo po utracie gola nie rozpaczali, bo do wyrównania doprowadzili przy pierwszej nadarzającej się okazji.

Dwie minuty po utracie drugiego zespół z Włoch wykonywał rzut wolny. W pole karne dośrodkował Marcelo Brozović, a doświadczony urugwajski obrońca, Diego Godin, wyskoczył najwyżej i głową doprowadził do wyrównania.

Lukaku nie do tej bramki

Od początku drugiej odsłony tempo gry znacznie spadło i na boisku nie działo się już tyle, co w pierwszej połowie. Nie oznacza to, że brakowało klarownych sytuacji. W 65. minucie spotkania Inter, po raz drugi w tym spotkaniu, powinien objąć prowadzeniem. Do podania z głębi pola, jeszcze na własnej połowie, wystartował Lukaku.

Belg miał przed sobą jedynie Bono, czyli bramkarza Sevilli, ale uderzył prosto w niego i o drugim prowadzeniu w tym spotkaniu zespół z Mediolanu musiał zapomnieć. Generalnie jednak po przerwie nieco lepiej wyglądali piłkarze Sevilli i to się potwierdziło w 74. minucie spotkania.

Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego gracze „Nerazzurrich” zbyt krótko wybili piłkę. Do przewrotki złożył się Diego Costa i strzelił na bramkę. Być może piłka minęłaby lewy słupek „świątyni” Interu, ale na jej drodze znalazł się… Romelu Lukaku.

Belgijski napastnik przyłożył nogę tak niefortunnie, że skierował futbolówkę do własnej siatki i hiszpański zespół objął prowadzenie. Inter nie był już w stanie skutecznie odpowiedzieć i tym samym Sevilla, czwarty raz w historii, a szósty raz licząc rozgrywki Pucharu UEFA, sięgnęła po triumf w Lidze Europy.

Sevilla – Inter Mediolan 3:2 (2:2)

0:1 – Lukaku, 5 min (karny), 1:1 – de Jong, 12 min (głową), 2:1 – de Jong, 33 min (głową), 2:2 – Godin, 35 min (głową), 3:2 – Lukaku, 74 min (samobójcza).

SEVILLA: Bono – Navas, Kounde, Diego Carlos (86. Gudelj), Reguilon – Jordan, Fernando, Banega – Ocampos (70. El Haddadi), de Jong (85. En Nesyri), Suso (77. Vazquez). Trener Julen LOPETEGUI.

INTER: Handanović – Godin (90. Candreva), de Vrij, Bastoni – D’Ambrosio (78. Moses), Barella, Brozović, Gagliardini (78. Eriksen), Young – Lukaku, Martinez (78. Sanchez). Trener Antonio CONTE.

Sędziował Danny Makkelie (Holandia). Żółte kartki: Diego Carlos, Banega – Barella, Bastoni, Gagliardini.



Na zdjęciu: W starciu finałowym Ligi Europy nie zabrakło emocji. Już w pierwszej połowie padły aż cztery bramki, a po przerwie decydujące trafienie zadała Sevilla.

Fot. PAP/EPA