Liga Mistrzów. Haller ściga Lewandowskiego

Napastnik Ajaksu rywalizuje z „Lewym” o koronę króla strzelców tej edycji. Przemysław Tytoń może zadebiutować w Lidze Mistrzów.


Po rundzie grupowej Ajax był jednym z trzech klubów, które w 6 meczach nie straciły punktów. Podobnie jak w przypadku Bayernu ta zwycięska seria została przerwana w 1/8 finału wyjazdowym remisem. Bayern srogo zrewanżował się Salzburgowi za 1:1, gromiąc go w Monachium 7:1. Hat trick Roberta Lewandowskiego pozwolił mu objąć prowadzenie w klasyfikacji strzelców. Ma 12 bramek, o jedną wyprzedził Sebastiena Hallera z Ajaksu. Napastnik „Joden” strzelił gola Benfice i zrobił to w 7. z kolei meczu. Tego przed nim w Lidze Mistrzów nie dokonał nikt. Zdobył tę bramkę trzy minuty po tym, jak zaliczył… samobójczą. Naprawił swój błąd, Ajax po raz drugi w tym meczu prowadził, ale za bardzo odpuścił po przerwie i chyba nie docenił ambicji Benfiki, która wyrównała na 2:2. Strzelec bramki Roman Jaremczuk skorzystał z okazji demonstrując swoje wsparcie dla rodaków walczących w obronie Ukrainy. Zdjął klubową koszulkę, pod nią miał inną z godłem Ukrainy, sędzia Slavko Vinczić pokazał mu żółtą kartkę. Takich politycznych deklaracji ukraińskich piłkarzy grających za granicą było więcej i jakoś kończyły się bez kartek.

Na Haalanda przypada połowa bramkowego dorobku Ajaksu w tej edycji Ligi Mistrzów. Zaczął od mocnego uderzenia w Lizbonie. Na inaugurację fazy grupowej „Joden” wygrali tam 5:1 ze Sportingiem, Haller strzelił cztery gole. Teraz poszło im gorzej, a cztery dni później Ajax przegrał w Eredivisie z Go Ahead Eagles 1:2. Potem były trzy zwycięstwa – z AZ Alkmaar w Pucharze Holandii 2:0 i w lidze z RKC Waalwijk oraz Cambuur po 3:2. W dwóch ostatnich meczach z 6 bramek pięć było zasługą zawodników, którzy strzelili gole Benfice. Haller powiększył dorobek o 3 , kapitan zespołu Duszan Tadić o dwa. Oba mecze Ajax wygrał „rzutem na taśmę”, zdobywając bramki w 90 minucie z karnego i w 92. Niepokój budzi fakt, że coraz gorzej gra obrona. Przed meczem z Benficą w 10 meczach Ajax stracił tylko jedną bramkę, a potem w pięciu aż 8. Jednak Ajaksowi nieraz zdarzają się gorsze mecze z teoretycznie słabszymi przeciwnikami. Zawodnicy potrzebują odpowiedniej motywacji i adrenaliny, jaką zapewnia nim Benfica.

– Jeśli spojrzymy na to z punktu widzenia naszych celów, można powiedzieć, że nasza kampania w Lidze Mistrzów już była udana, ale jako sportowcy naturalnie chcemy uzyskać jak najwięcej. To duże wyzwanie do spełnienia. Chcemy dotrzeć tak daleko, jak to możliwe, a to zaczyna się od pokonania Benfiki – stwierdził trener Eric Ten Haag. Ajax w ubiegłym sezonie zdobył mistrzostwo i puchar, teraz znów zanosi się na dublet. Jest liderem Eredivisie, 17 kwietnia w finale pucharu zagra z PSV Eindhoven. Benfica ma zdecydowanie gorszy sezon. W lidze portugalskiej jest trzecia ze stratą 12 punktów do Porto, w grudniu odpadła z pucharu, w styczniu przegrała finał Pucharu Ligi.

W Ajaksie pojawił się problem z bramkarzami. Kontuzjowany 39-letni Maarten Stekelenburg nie gra od sierpnia, po meczu z Benficą wypadł z gry 35-letni Remko Pasveer, kontuzjowany jest także Jay Gorter. Do bramki powrócił Kameruńczyk Andre Onana i bronił w czterech ostatnich spotkaniach. W lutym 2021 roku za doping został zawieszony przez UEFA na rok, ale zagrał już w listopadzie w Lidze Mistrzów i w grudniu w Pucharze Holandii. Nie chciał przedłużyć kontraktu i nalegał na transfer. W styczniu tego roku przeszedł testy w Interze Mediolan, do którego przeniesie się po sezonie. Ajax postanowił sprowadzić nowego bramkarza, 7 marca podpisał umowę z 35-letnim Przemysławem Tytoniem, dobrze znanym w Holandii. Polakowi w styczniu skończył się trzyletni kontrakt z amerykańskim FC Cincinnati. Tytoń w Lidze Mistrzów jeszcze nie grał, ma na koncie 8 spotkań w Lidze Europy z PSV Eindhoven w latach 2011-2014.

1/8 finału (rewanż)

Wtorek, 15.03.2022, Amsterdam – Johan Cruyff Arena, godz. 21.00.

Ajax Amsterdam – Benfica Lizbona
Sędziuje Carlos del Cerro Grande (Hiszpania).

Pierwszy mecz 2:2.


Na zdjęciu: Sebastien Haller (z prawej) w pierwszym meczu z Benficą zdobył dwie bramki, ale pierwsza była samobójcza.
Fot. Pressfocus