Liga Mistrzów. Kierunek Lizbona

Po dwie drużyny z Francji, Hiszpanii i Niemiec, a także przedstawiciele Serie A i Premier League. Oto ósemka, która w trybie nadzwyczajnym powalczy o triumf w Lidze Mistrzów.


Po raz pierwszy w liczącej sobie już niemal 65 lat – rozgrywki pierwszej edycji zainaugurowano we wrześniu 1955 roku – historii zmagań o Puchar Europy kibice na „Starym kontynencie” będą świadkami takiego rozwiązania. UEFA, z powodu pandemii koronowirusa zdecydowała, że losy rywalizacji rozstrzygną się w trybie nadzwyczajnym.

Postanowiono zorganizować, po dokończeniu fazy 1/8 finału, coś na kształt turnieju, choć oficjalnie nikt takiej nie używa. Osiem najlepszych zespołów zbiera się w stolicy Portugalii, Lizbonie, gdzie wszystko się wyjaśni. Prawo gry w tym specyficznym „final eight” uzyskały po dwie drużyny z Francji, Hiszpanii i Niemiec, a także po jednej z Anglii i Włoch. O przypadku zatem mowy być nie może, bo w grze pozostali przedstawiciele pięciu najsilniejszych lig na „Starym kontynencie”

Bez finalistów i wielkich

Batalia w 1/8 finału była najdłuższą w historii rozgrywek. Rozpoczęła się 18 lutego, a zakończyła 8 sierpnia. Trwałą zatem aż 171 dni, ale była bardzo emocjonująca. Zarówno przed, jak i po przerwaniu rozgrywek. Dość powiedzieć, że w 16 meczach strzelono aż 51 goli, co daje średnią 3,19 bramki na mecz.

No i, co najważniejsze, nie zabrakło niespodzianek. Ćwierćfinał okazał się fazą nie do zdobycia dla obrońców trofeum, czyli Liverpoolu, który przepadł w starciu z Atletico Madryt. Z rozgrywkami pożegnał się również finalista poprzedniej edycji, czyli Tottenham. „Koguty” nie dały rady RB Lipsk.

W minioną sobotę rozgrywki skończyły się dla najbardziej utytułowanych klubów Hiszpanii i Włoch. Świeżo upieczeni mistrzowie swoich krajów, czyli piłkarze Realu Madryt i Juventusu Turyn, pojechali na wakacje.

Dodając do tego fakt, że jeden z półfinalistów zeszłej edycji, czyli Ajax Amsterdam, w ogóle nie wyszedł z grupy, to śmiało można stwierdzić, że w stosunku do poprzedniego sezonu, jak i do tradycji, zaistniała mała rewolucja. Mimo iż, jak napisano wyżej, w gronie ośmiu najlepszych zespołów znalazły się zespoły wyłącznie z Top 5 europejskich lig.

Czas debiutantów

Mamy jednak w tym gronie absolutnych debiutantów. Atalanta Bergamo dokonała rzeczy niezwykłej, bo w swoim debiutanckim sezonie w LM dotarła tak wysoko. Jeszcze pięć lat temu zespół ten panicznie broni się przed spadkiem z Serie A, a teraz jest w gronie ośmiu najlepszych drużyn Europy. I jakkolwiek skończy się przygoda tego zespołu z Ligą Mistrzów, to na pewno zapamiętana zostanie na długo. A przez kibiców tego zespołu na zawsze.

Giam Piero Gasperini, szkoleniowiec „La Dea”, powiedział, że jego ekipa nie powiedziała ostatniego słowa i Ligę Mistrzów zamierza wziąć ofensywnym szturmem. Włoski szkoleniowiec nie rzuca słów na wiatr. W 1/8 finału Atalanta zaaplikowała Valencii osiem bramek, najwięcej spośród wszystkich drużyn. A w Serie A strzeliła w zakończonych rozgrywkach 98 goli.

Tak skuteczny nie był zespół RB Lipsk, który drugi raz gra w Lidze Mistrzów. Pierwsze podejście skończyło się jednak na fazie grupowej, a tym razem jest ćwierćfinał. Co najmniej. Piłkarze Juliana Nagelsmanna w Portugalii są już od soboty i czekają na rywala, którym ma być Atletico Madryt. Ma, bo pojawił się w stolicy Hiszpanii kolosalny problem.

Koronawirus w Atletico!

Zespół Diego Simeone wczoraj miał stawić się w stolicy Portugalii przed meczem, który zaplanowano na czwartek. Tymczasem w poniedziałek przed południem hiszpańska prasa doniosła, że dwóch zawodników Atletico zostało zakażonych koronawirusem!

Nazwisk zawodników nie podano, ale media sugerują, że zanim gracze ci zostali poddani izolacji, mogli zarazić swoich kolegów. Dlatego przylot, daleko zresztą nie ma, zespołu do Lizbony został przełożony na wtorek. Cała ekipa, do wyjazdu zgłoszono 93 osoby, została poddana testom, a decyzje będą podejmowane na podstawie wyników.

Co, jeżeli okaże się, że zakażeniu uległa większa liczba zawodników? Na tę chwilę trudno wyrokować, ale wszystko jest możliwe. Tak twierdzą hiszpańskie media. Nie ma jedynie mowy o przekładaniu spotkania, bo decyzja UEFA jest jednoznaczna, ostateczna i nieodwołalna. Liga Mistrzów ma się skończyć do 23 sierpnia, kiedy to zostanie rozegrany finał. Na zdrowy rozum wydaje się, że jeżeli Atletico nie będzie w stanie podróżować do Portugalii na mecz z Lipskiem, to drużyna z Niemiec – bez gry – uzyska awans do półfinału.



„Lewy” niezagrożony

Cokolwiek wydarzy się do na przestrzeni niecałych dwóch tygodni, to śmiało można zaryzykować stwierdzenie, że Robert Lewandowski zostanie królem strzelców Ligi Mistrzów w tym sezonie. Polak ma bowiem gigantyczną wręcz przewagę nad konkurencją, bo trzeba pamiętać, że w rozgrywkach nie ma już Borussii Dortmund. Erling Haaland nie będzie zatem gonił Polaka, a ci piłkarze, którzy funkcjonują jeszcze w rywalizacji stratę do naszego napastnika mają ogromną. Najlepsi z nich strzelili po sześć goli, podczas gdy nasz reprezentant ma na swoim koncie trzynaście trafień. W gronie tym znajduje się dwóch graczy Manchesteru City – Raheem Sterling i Gabriel Hesus, Memphis Depay z Olympique Lyon i klubowy koega „Lewego”, Serge Gnabry.


13 Robert Lewandowski (Bayern)
10 Erling Haaland (Salzburg/Dortmund)

6 Harry Kane (Tottenham)

Memphis Depay (Lyon)
Dries Mertens (Napoli)

Gabriel Jesus (Man City)
Raheem Sterling (Man City)

Serge Gnabry (Bayern)

Stadiony gotowe

Estadio da Luz, czyli obiekt, na którym na co dzień występuje Benfika Lizbona, a także Estadio Jose Alvalalde, dom Sportingu Lizbona, to dwa miejsce, gdzie wszystko się rozstrzygnie. Obiekty oddalone są od siebie o ok. trzy kilometry. Pierwszy z wymienionych może pomieścić ponad 60, a drugi ponad 50 tysięcy kibiców, choć – rzecz jasna – trybuny pozostaną puste. Stadiony te mają swoją historię, choć wiadomo, że całkiem niedawno zostały gruntownie zmodernizowane. Konkretnie przed Euro 2004, którego finał rozegrano na Estadio da Luz właśnie. Na Estadio Jose Alvalade odbył się wówczas jeden z półfinałów.

Teraz na każdym ze stadionów odbędą się po dwa ćwierćfinały i po jednym półfinale. Decydujące starcie rozegrane zostanie na stadionie Benfiki, który zresztą nie po raz pierwszy będzie gościł finalistów Ligi Mistrzów. W 2014 roku na tym obiekcie zmierzyły się dwie drużyny z Madrytu i Real, po dogrywce, pokonał 4:1 Atletico. Było to historyczne wydarzenie, bo „Królewscy” sięgnęli wówczas po dziesiąty Puchar Europy w swojej historii. Estadio Jose Alvalade również może się pochwalić wydarzeniem o historycznym wydarzeniu.

W 2005 roku odbył się na tym obiekcie finał Pucharu UEFA, w którym – ku rozpaczy miejscowych kibiców – Sporting przegrał 1:3 z CSKA Moskwa. Był to pierwszy w dziejach przypadek, że triumfatorem europejskich rozgrywek został zespół, nie licząc czasów Związku Radzieckiego, rosyjski.


Czy wiesz, że…
  • Bayern Monachium jest jedynym zespołem, który w bieżącej edycji Ligi Mistrzów wygrał wszystkie osiem spotkań. Sześć w fazie grupowej i dwa w 1/8 finału. „Bawarczycy” strzelili 31 bramek, tracąc zaledwie 6.
  • Robert Lewandowski może zostać nie tylko najlepszym strzelcem, ale też najlepszym asystentem rozgrywek. Polak, do tej pory, odnotował cztery otwierające podania, a w klasyfikacji tej – z pięcioma asystami – prowadzi piłkarz Ajaksu Amsterdam, Hakim Ziyech, którego w rywalizacji już nie ma. Po cztery asysty mają również Corentin Tolisso z Bayernu, Angel Di Maria i Kylian Mbappe z PSG oraz Riyad Mahrez z Manchesteru City. Oni wciąż w Lidze Mistrzów grają.
  • Faworytem bukmacherów do wygrania Ligi Mistrzów jest Manchester City. W notowaniach tych zespół z Premier League, nieznacznie, wyprzedza Bayern. Przypomnijmy, że oba zespoły mogą trafić na siebie w półfinale. Później różnice są już większe. Trzecie miejsce zajmuje PSG, a dalej plasują się: Barcelona, Atletico, Atalanta, Lipsk i Lyon. Stawiając na francuski zespół można zarobić najwięcej.
Program Ligi Mistrzów

Ćwierćfinały
12 sierpnia, godz. 21.00
Atalanta Bergamo – Paris Saint-Germain
13 sierpnia, godz. 21.00

RB Lipsk – Atletico Madryt
14 sierpnia, godz. 21.00
FC Barcelona – Bayern Monachium
15 sierpnia, godz. 21.00
Manchester City – Olympique Lyon

Półfinały
[18 sierpnia, godz. 21.00
Man City/Lyon – Barcelona/Bayern
[19 sierpnia, godz. 21.00]
RB Lipsk/Atletico – Atalanta/PSG

Finał 23 sierpnia



Na zdjęciu: Koronawirus dopadł ćwierćfinalistę Ligi Mistrzów – Atletico Madryt. Co dalej? Zobaczymy…

Fot. Pressfocus