Liga Mistrzów. Kto się boi „Lewego”?

RB Salzburg był bliski pokonania Bayernu w pierwszym meczu, bez kompleksów jedzie powalczyć o awans w Monachium. Do bramki mistrza Niemiec może powrócić Manuel Neuer.


Robert Lewandowski nie zdobył bramki w drugim meczu z rzędu. Taki przestój miał w tym sezonie w grudniu, ale wtedy koledzy z powodzeniem go zastąpili i strzelili trzy gole Barcelonie oraz dwa FSV Mainz. Teraz w dwóch meczach Bayern strzelił po jednej bramce Eintrachtowi Frankfurt i Bayerowi Leverkusen. „Lewy” był na boisku 180 minut i nic nie zdziałał. W meczu z „Aptekarzami” należał do najsłabszych na boisku. Nie zdobył gola także w pierwszym spotkaniu z RB Salzburg, co bardzo ośmiela zespół mistrza Austrii. Po losowaniu miał być skazany na pożarcie, a tu okazuje się, że szanse młodej drużyny wcale nie wyglądają tak źle.

Do Salzburga Bayern jechał po wpadce 2:4 w Bochum, miał poprawić złe wrażenie, a o mało nie przegrał drugi raz z rzędu. Wyrównał w 90 minucie Kingsley Coman i chociaż gospodarze nie wygrali, to przestali odczuwać jakikolwiek respekt i swoją postawę sprawili wielką frajdę kompletowi kibiców na Red Bull Arenie. Przed meczem obawiano się Lewandowskiego, a po spotkaniu „przejechano się” po nim nie szczędząc krytyki.

„W okresie przygotowawczym wszystkie oczy były skierowane na rzekomo największe nazwisko w monachijskich szeregach. Ale w pierwszym meczu 1/8 finału Robert Lewandowski wydawał się niepozorny. Nasza linia defensywna zaprezentowała szczytową formę i nie dała najlepszemu piłkarzowi świata z Polski metra przestrzeni. Dodatkowo znakomity Mohamed Camara utrudniał mu życie. Lewandowski w całym meczu miał tylko jedną akcję z piłką w naszej szesnastce i nie oddał ani jednego strzału na bramkę” – pisały austriackie media. Teraz oczekuje się powtórki w Monachium, ale sami Austriacy przyznają, że tak słabej dyspozycji trudno po „Lewym” kolejny raz oczekiwać.

W pierwszym meczu z Bayernem na ławce Salzburga siedział Kamil Piątkowski. Po tym spotkaniu powrócił do składu, zagrał trzy całe mecze w lidze. Wszystkie Salzburg wygrał i nie stracił bramki. W ostatni weekend zakończyła się w lidze austriackiej runda zasadnicza. Po 22 kolejkach 12 zespołów podzielono na dwie grupy, pierwsza szóstka powalczy o mistrzostwo. Salzburg miał 18 punktów przewagi, do play offu zalicza się tylko połowę dorobku, ale i tak niewiele to zmienia. Pytanie, kto może Salzburgowi zagrozić, pozostaje retoryczne. Nikt. Sturm Graz dorównuje mu pod względem skuteczności, ale w obronie traci prawie trzy razy więcej bramek. Wiedeńskie Austria i Rapid są teraz średniakami, żyjącymi dawną sławą i nieciekawą teraźniejszością.

Salzburg do krajowej hegemonii chce dodać zagraniczny sukces i lepszego niż ogranie mistrza Niemiec Austriacy sobie nie wyobrażają. Wynik w Lidze Mistrzów wypromuje kolejnych zawodników, których będzie można sprzedać z zyskiem. Już wiadomo, że po tym sezonie odejdzie do ligi niemieckiej najlepszy strzelec Karim Adeyemi, w jego ślady ma pójść Szwajcar Noah Okafor, teraz leczący kontuzję, jakiej doznał w pierwszym meczu z Bayernem. Wypromować może się także Piątkowski. Inwestując w klub koncern Red Bulla chce na tym zarabiać.

Bayern po meczu w Salzburgu odniosł dwa zwycięstwa. Z Fuerth Lewandowski strzelił dwie bramki, z Eintrachtem było już słabiej, a z Leverkusen kiepsko. Nadzieje na pokonanie Bayeru Leverkusen przekreśliła samobójcza bramka Thomasa Muellera. – Nie jest bardzo przygnębiony. To zdarza się każdemu i nie znokautuje go na długo – stwierdził trener Julian Nagelsmann.

Mecz był transmitowany także do Rosji i stacja Match TV zadbała o cenzurę eliminując wszystkie oznaki solidarności, jakie okazywano przy tej okazji Ukrainie. „Rosyjski despota cenzuruje nawet Budesligę. To naruszenie praw telewizyjnych” – napisał „Bild”.

W piątym z kolei meczu bramki bronił Sven Ulreich, na rewanż z Salzburgiem może powrócić Manuel Neuer. Na początku lutego przeszedł operację kolana, w piątek wznowił treningi, w niedzielę ćwiczył już z wszystkimi obciążeniami. – Jestem ostrożnym optymistą, ale nie będziemy się spieszyć – stwierdził Nagelsmann.


1/8 finału (rewanż)

Wtorek, 8.03.2022, Monachium – Allianz Arena, godz. 21.00.

RB Salzburg – Bayern Monachium

Sędziuje Clement Turpin (Francja). Pierwszy mecz 1:1.


Na zdjęciu: Robert Lewandowski w pierwszym meczu z Salzburgiem nie zaimponował formą.

Fot. PressFocus