Liga Mistrzów. „Lewy” już na nich czeka…

Na Allianz Arenie pierwszy w fazie grupowej pojedynek polskich reprezentantów. Robert Lewandowski zmierzy się z Tomaszem Kędziorą.


Tylko czterech polskich piłkarzy zostało zgłoszonych do fazy grupowej Ligi Mistrzów, dwaj znaleźli się w jednej grupie. Robert Lewandowski i Tomasz Kędziora spotkają się dzisiaj w Monachium i trudno w starciu mistrzów Niemiec i Ukrainy nie stawiać na gospodarzy. 3:0 Bayernu w premierze z Barceloną na Camp Nu zrobiło wrażenie, chociaż obserwacja meczu pozwalała lepiej zrozumieć wynik i to, w jakich miejscach są dzisiaj oba kluby.

21 lat minęło

Bayern jest na razie jedynym klubem, który zdobył gole w grupie E. Dynamo uzyskało 0:0 z Benficą i zdobycie punktu jest sukcesem gospodarzy. W Kijowie Benfica była bliższa wygranej, ale spisał się bramkarz Denys Bojko. Z dobrej strony pokazał się też Kędziora. Tu kijowianom udało się uniknąć porażki, ale przed tygodniem przegrali mecz o Superpuchar Ukrainy z Szachtarem Donieck 0:3. W pozostałych 10 meczach 8 razy wygrali i dwukrotnie zremisowali. Są liderami ligi ukraińskiej, Bayern prowadzi w Bundeslidze i punkty stracił tylko w 1. kolejce remisując z Borussią MG. Od tej pory wygrał wszystkie 8 meczów, strzelając w nich aż 40 bramek.

Dynamo w Lidze Mistrzów wygrało tylko jeden z 12 ostatnich meczów wyjazdowych, a rumuński trener Mircea Lucescu nie ma dobrych wspomnień z Monachium. Gdy trenował Szachtara Donieck w 2015 roku przegrał tam aż 0:7. Jedną z bramek zdobył Lewandowski. Mija 21 lat od ostatniego spotkania Bayernu z Dynamem w Lidze Mistrzów, wygranego przez Dynamo 2:0. Wtedy też był polski akcent, w Bayernie zagrał Sławomir Wojciechowski. To jedno z dwóch zwycięstw ukraińskiej drużyny z niemiecką. Bilans 8 meczów jest zdecydowanie korzystny dla Bayernu, który wygrał wszystkie 4 w Monachium i jeden w Kijowie, raz był remis.

Dynamo bez napastników

W Bayernie Sven Ulreich i Corentin Tolisso są kontuzjowani, zaledwie 11 dni po operacji serca wznowił treningi Kingsley Coman, ale za wcześnie na grę. W bramce wystąpi Neuer, w obronie Pavard, Upamecano, Hernandez i Davies, przed nimi Kimmmich i Goretzka, dalej Gnabry, Mueller i Sane, na szpicy Lewandowski.

Dynamo ma trudniejszą sytuację kadrową. Na kilka miesięcy wyeliminowany został po operacji więzadła krzyżowego środkowy obrońca Denys Popow. Kontuzjowani są napastnicy Ibrahim Kargbo, Artem Biesedin i Władysław Kułacz, a Eric Ramirez jest na kwarantannie. Trener Liucescu dał odpocząć w ostatni weekend Serhijowi Sydorczukowi i Mykole Szaparence. W bramce ma tym razem zagrać Georgi Buszczan, a Lewandowskiego ma pilnować… 19-letni Ilja Zabarnyj. Obok niego na środku defensywy zagra Syrota, na flankach Kędziora i Mykołenko, w pomocy Cygankow, Sydorczuk, Szaparenko i Urugwajczyk De Pena, w przodzie Bujalskij i Białorusin Szkurin.

Benfica to nie Levante

W drugim meczu grupy Barcelona udaje się do Lizbony po pierwsze bramki i punkty. Liczba mnoga jest na miejscu, bo remis nic jej nie daje, a tylko jeszcze bardziej oddali od awansu. To może być kolejny przykry wieczór dla „Barcy”, w ocenie której popada się w Hiszpanii w skrajności. Po totalnej krytyce wystarczyło 3:0 z Levante i już kataloński „Sport” pisał o dawnej Barcelonie, której gra cieszy oko. Ale w innym miejscu zwrócono uwagę na apatię przeciwnika. Levante skupione na obronie przyjechało po punkt i kunktatorstwo było ukarane już w pierwszym kwadransie, po którym Barcelona prowadziła 2:0. Gra się jak przeciwnik pozwala, Levante pozwalało na wszystko i „Barca” bez trudu wygrała. Zdyskwalifikowanego za czerwoną kartkę Ronalda Koemana zabrakło na ławce, podobnie będzie w kolejnym meczu z Atletico. Los Holendra jest przesądzony, bo nie chodzi tylko o wyniki, ale przede wszystkim o jego konflikt z prezesem Joanem Laportą.

2. kolejka

środa, 29 września, godz. 21.00

Bayern Monachium – Dynamo Kijów
Sędziuje Marco Guida (Włochy)

Benfica Lizbona – FC Barcelona
Sędziuje Daniele Orsato (Włochy).

1. Bayern 1 3 3:0
2. Benfica 1 1 0:0
Dynamo 1 1 0:0
4. Barcelona 1 0 0:3


Na zdjęciu: Po dwóch golach strzelonych Barcelonie Robert Lewandowski „przymierzy się” dzisiaj do Dynama Kijów.

Fot. Pressfocus