Liga Mistrzów. Rozpędzony Ajax

Mistrz Holandii udaje się do Lizbony na mecz z Benficą, gdzie w pierwszym meczu fazy grupowej strzelił 5 goli Sportingowi.


Benfica spróbuje uratować honor portugalskiego futbolu, skompromitowany przez lokalnego rywala Sporting. „Lwy” w pierwszej kolejce fazy grupowej zostały na swoim stadionie zdeklasowane przez Ajax 5:1. Cztery gole zdobyte przez Sebastiena Hallera zaczęły popis Iworyjczyka, który strzelił bramki także we wszystkich pozostałych meczach i z 10 trafieniami lideruje klasyfikacji strzelców, wyprzedzając Roberta Lewandowskiego. W ostatniej kolejce Ajax pokonał Sporting także w Amsterdamie 4:2 i mimo to „Lwy” awansowały! Przy równości punktów z Borussią Dortmund zdecydowała o tym jedna bramka w ich dwumeczu.

Sporting po to tylko awansowal, żeby jeszcze bardziej się zblamować w pierwszym meczu 1/8 finału, gdy doznał kolejnego pogromu na Estadio Alvalade, tym razem 0:5 z Manchesterem City. Oczywiście nie ma wątpliwości, kto z tej pary awansuje do ćwierćfinału. Jakby tego było mało przed tygodniem doszło do skandalu w ligowym meczu Sportingu z Porto. Naznaczony był dyskusjami z sędzią, kłotniami i licznymi przerwami, bo „trup padał gęsto”. Pod koniec meczu doszło na boisku do zadymy, do której włączyli się też rezerwowi piłkarze i trenerzy. Sędzia pokazał 4 czerwone kartki. Według dziennika „A Bola”, prezes Sportingu Frederico Varandas i wiceprezes Porto Vitor Baia starli się po ostatnim gwizdku, interweniowała policja. „A Bola” mecz nazwała „toksycznym”, a zachowanie piłkarzy i działaczy „dzikim”. Przypomnijmy, że Porto z Ligą Mistrzów rozstało się w grudniu, po fazie grupowej.

Benfica pozostaje więc ostatnią nadzieją Portugalii. Może odegrać się na Ajaksie za Sporting, chociaż prawdę mówiąc, życzy sąsiadowi jak najgorzej i będzie tylko o sobie myśleć. Ma zresztą z „Joden” swoje rachunki w Pucharze Mistrzów i mają one ponad pół wieku. Pierwsze starcie było w sezonie 1968/69, każdy wygrał na boisku rywala 3:1, konieczny był trzeci mecz i w Paryżu Ajax po dogrywce wygrał 3:0. W 1972 roku Ajax stanął na drodze Benfiki tuż po tym, jak wyeliminowała największego jego rywala, Feyenoord. Zespół z Rotterdamu u siebie wygrał 1:0, w Lizbonie w 80 minucie był 1:2 i bramka na wyjeździe zapewniała mu awans. A potem Benfica zmiotła go z boiska i wygrała 5:1. Gdy Ajax w Amsterdamie też wygrał 1:0, z obawami udawał się na rewanż. Ale historia się nie powtórzyła i wybronił się wynikiem 0:0. Oba mecze transmitowała TVP i pamiętam ze spotkania na Estadio da Luz sytuację, gdy obrońca Ruud Krol, wybijając piłkę z pola karnego, trafił nią w… swoją rękę. Angielski sędzia Norman Burtenshaw nie wskazał na „wapno”, mimo żywiołowych protestów portugalskich zawodników.

Potem nastąpiła przerwa w kontaktach do 2018 roku, gdy Ajax znalazł się w jednej grupie z Benficą i znów był lepszy. U siebie wygrał 1:0 po bramce Marokańczyka Noussaira Mazraoui w 92 minucie, w Lizbonie był remis 1:1. Po błędzie bramkarza Andre Onany prowadzenie uzyskał Brazylijczyk Jonas, wyrównał Serb Duszan Tadić. Ajax awansował wtedy z Bayernem, Benfica przeniosła się do Ligi Europy.

Przeszłość przemawia za Ajaksem, ale teraźniejszość także. Grupę Ligi Mistrzów wygrał z kompletem 6 zwycięstw, co udało się jeszcze tylko Liverpoolowi i Bayernowi. W Eredivisie jest liderem z przewagą 5 punktów nad PSV Eindhoven. Sebastien Haller także w lidze holenderskiej jest na czele listy strzelców z 16 golami. 13 lutego swój 50. występ w Ajaksie w meczu z Twente (5:0) uczcił hat trickiem. Tadić jest najlepszym asystentem z 15 podaniami. Ajax awansował też do półfinału Pucharu Holandii. Bilans 10 ostatnich meczów to 10 zwycięstw i bramki 39:1.

Benfica awans do 1/8 finału zapewniła sobie w ostatniej kolejce pokonując Dynamo Kijów. Zajęła 2. miejsce w grupie, 10 punktów za Bayernem, który strzelił jej 9 bramek, z tego cztery Robert Lewandowski. W lidze portugalskiej jest na 3. miejscu, czyli… ostatnim jakie się tam liczy. Ma 12 punktów straty do lidera Porto i 6 do Sportingu. Dystans powiększył się po ostatniej kolejce, w której tylko zremisowała 2:2 z Boavistą, chociaż prowadziła 2:0. Z Pucharu Portugalii odpadła już w grudniu, awansowała za to do finału Pucharu Ligi. W fazie grupowej Ligi Mistrzów zdobyła 7 bramek, czyli mniej niż sam Haller z Ajaksu. Trzy strzelił Darwin Nunez. Lepsze statystyki Urugwajczyk ma w lidze portugalskiej. Z 18 golami jest liderem strzelców, jednak jego skuteczność na niewiele się zdaje.

1/8 finału (pierwszy mecz)

Środa, 23.02.2022, Lizbona – Estadio da Luz, godz. 21.00.

Benfica Lizbona – Ajax Amsterdam
Sędziuje Slavko Vinczić (Słowenia).


Na zdjęciu: Marokańczyk Noussair Mazraoui zapewnił Ajaksowi ostatnie zwycięstwo z Benficą przed czterema laty.
Fot. Pressfocus