Liga Mistrzów. Strzelać również w Moskwie

Zespół Grzegorza Krychowiaka i Macieja Rybusa podejmuje dziś drużynę Roberta Lewandowskiego, który w stolicy Rosji zagra po raz czwarty. Na czwartym stadionie.


Jakże różne były ostatnie mecze ligowe dla Grzegorza Krychowiaka i Roberta Lewandowskiego. Piłkarz Lokomotiwu Moskwa obejrzał czerwoną w starciu z Rotorem Wołgograd, a jego zespół, którego zawodnikiem jest również inny reprezentant Polski, Maciej Rybus, doznał sensacyjnej porażki. Czołowa drużyna rosyjskiej ekstraklasy uległa 1:2 u siebie beniaminkowi, który zajmował ostatnie miejsce w tabeli i wcześniej nie odniósł ani jednego zwycięstwa w sezonie. Bayern Monachium, z kolei, łatwo rozprawił się z Eintrachtem Frankfurt. Wygrał 5:0, a pierwsze trzy gole strzelił dla obrońcy trofeum Ligi Mistrzów Robert Lewandowski. To jedenasty hat trick „Lewego” w Bundeslidze, którym kapitan reprezentacji Polski okrasił kolejny kapitalny występ.

Na razie bez gola

Wczoraj, wraz ze swoją drużyną, 32-letni napastnik udał się do Moskwy na starcie przeciwko Lokomotiwowi w drugiej kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzów. W stolicy Rosji nasz napastnik, jak do tej pory, nie grywał zbyt często, choć po raz pierwszy wystąpił tam dawno temu. W 2008 roku, w fazie grupowej Pucharu UEFA, pojechał do Moskwy z Lechem Poznań, na starcie przeciwko CSKA. Mecz rozegrano na Łużnikach, „Kolejorz” przegrał 1:2, a „Lewy” gola nie strzelił. Sześć lat później, również przeciwko CSKA, ale na stadionie Chimki, Lewandowski grał już dla Bayernu. Tym razem jego zespół wygrał 1:0, ale to Thomas Mueller wpisał się na listę strzelców. Ostatni występ napastnika reprezentacji Polski w Moskwie miał miejsce właśnie… w barwach zespołu narodowego. W czerwcu 2018 roku, na otwarcie mundialu, nasza drużyna przegrał 1:2 z Senegalem, a mecz rozegrano na obiekcie Spartaka.

Honorowego gola strzelił wówczas dla nas… Grzegorz Krychowiak, ale generalnie nie było to udane spotkanie naszego zespołu. Grał w nim również Maciej Rybus. Cała trójka, która dziś powinna wyjść na starcie w LM od pierwszej minuty, wystąpiła wówczas w wyjściowej jedenastce zespołu Adama Nawałki. Każdy z nich jednak debiutował w reprezentacji wcześniej. Pierwszym był Lewandowski, jesienią 2008 roku, za Leo Beenhakkera. W grudniu tego samego roku, jako 18-latka, holenderski selekcjoner zabrał na zgrupowanie ligowców do Turcji, Krychowiaka. Rybus pierwszy mecz w narodowych barwach zagrał niemal rok później, już za kadencji Franciszka Smudy.

Filary drugiej dekady

Ale dopiero u Waldemara Fornalika, w marcu 2013 roku, wszyscy trzech zawodnicy wystąpili w tym samym spotkaniu. Było to nieudane starcie eliminacji MŚ 2014 przeciwko Ukrainie. Przegrane 1:3 na Stadionie Narodowym w Warszawie. Do dziś jest to przedostatnia porażka „biało-czerwonych” na naszym flagowym obiekcie. Później meczów z udziałem „Lewego”, „Krychy” i „Ryby” było sporo, choć drugiego z wymienionych trener Smuda nie zabrał na Euro 2012, a trzeci przed Euro 2016 odniósł kontuzję. W sumie jednak w reprezentacji Polski cała trójka rozegrała 243 mecze i nie ma żadnych wątpliwości, że możemy o tych piłkarzach mówić, jak o filarach reprezentacji Polski drugiej dekady XXI wieku.
Faworytem dzisiejszego starcia w Moskwie jest, bez kwestii, drużyna Roberta Lewandowskiego. Ale Hansi Flick, opiekun Bayernu, przestrzega przed Lokomotiwem.


Czytaj jeszcze: Trzeba iść w tę stronę

– To zespół, który długo utrzymuje dobrą dyspozycję. Gra dobrze w defensywie i jest groźny w ataku. Tacy piłkarze, jak Fiodor Smołow czy Eder są bardzo groźni – powiedział szkoleniowiec „Die Roten”. Jego drużyna, w tym sezonie, strzeliła już 34 gole w 9 oficjalnych meczach. Dla porównania ekipa z Moskwy, w 14 starciach o stawkę, zdobyła… 16 bramek. A na dodatek do kadry Bayernu wraca świetny ofensywny zawodnik, Serge Gnabry. Niemiec uporał się z koronawirusem.

Wtorek, 22 października, godz. 18.55

Lokomotiw Moskwa – Bayern Monachium
Sędzia – Istvab Kovacs (Rumunia).

Godz. 21.00

Atletico Madryt – Red Bull Salzburg
Sędzia – Marco Guida (Włochy).

1. Bayern 1 3 4:0
2. Lokomotiw 1 1 2:2
3. Salzburg 1 1 2;2
4. Atletico 1 0 0:4

Na zdjęciu: Niemal równo rok temu Robert Lewandowski i Grzegorz Krychowiak wspólnie celebrowali awans na Euro 2020. Teraz zagrają przeciwko sobie.

Fot. Adam Starszyński/Pressfocus