Liga Mistrzów. Trzecie podejście Lewandowskiego

Napastnik Bayernu strzelił bramki w obu meczach z Atletico, rozegranych cztery lata temu w Monachium.


Sześciu Polaków jest w fazie grupowej Ligi Mistrzów, połowa z nich w Grupie A, gdzie obok
Roberta Lewandowskiego są Grzegorz Krychowiak i Maciej Rybus z Lokomotiwu. Do ich starcia dojdzie za tydzień w stolicy Rosji. Teraz moskiewscy „kolejarze” pojechali do Austrii na mecz z Salzburgiem, a Bayern oczekuje na Atletico.

Cztery razy w roku

O ile konfrontacja Salzburga z Lokomotiwem nie ma jeszcze żadnej historii, to druga para zagra z sobą po raz siódmy i początek zrobiono na najwyższym szczeblu – w finale Pucharu Mistrzów w 1974 roku. To był rok zmiany warty w klubowym futbolu, po trzech latach panowania Ajaksu triumfował Bayern i powtórzył to w dwóch następnych sezonach. Niewiele jednak brakowało, żeby niemieckiego hat tricka nie było.

W finale w Brukseli Bayern po dogrywce zremisował z Atletico 1:1, wyrównał w 120 minucie „strzałem rozpaczy” Georg Schwarzenbeck. Wtedy powtarzano mecz i dwa dni później Bayern przejechał po Atletico jak walec, wygrywając 4:0. Następnie oba kluby odpoczęły od siebie przez… 42 lata. Za to w 2016 roku od razu zagrały czterokrotnie. Chociaż bilans był wyrównany, to jednak ze wskazaniem na „colchoneros”.

W półfinale LM Atletico wygrało w Madrycie 1:0, w rewanżu było 2:1 dla Bayernu, jedną z bramek zdobył Lewandowski. Oba zespoły nie wykorzystały rzutów karnych, w Bayernie Thomas Mueller. Gdyby strzelał Lewandowski, pewnie okazji by nie zmarnował. A tak pogromca Realu Madryt w barwach BVB stracił okazję zmierzenia się z nim w finale…

Lewy” dowartościowany

Jesienią rywalizowano w fazie grupowej, każdy wygrał u siebie 1:0, zwycięstwo Bayernowi zapewnił Lewandowski. Wtedy „Lewy” oczekiwał narodzin pierwszej córki i marzył o wygraniu Ligi Mistrzów, teraz ma dwie córki i triumf w Champions League. Jego w Atletico obawiają się najbardziej, zwłaszcza po ostatnich meczach. Cztery bramki z Herthą, dwie w reprezentacji z Bośnią i Hercegowiną, kolejne dwie z Arminią to jego dorobek w październiku.

We wrześniu uzyskał tylko jednego gola z karnego, ale z Bayernem zdobył dwa Superpuchary – Europy i Niemiec. Porażka 1:4 z Hoffenheim, trzy dni po wygranej z Sevillą, przerywająca serię 23 kolejnych zwycięstw Bayernu, jest w tym bilansie jak „obce ciało”. Atletico w ostatnich 23 meczach doznało tylko jednej porażki, która jednak spowodowała wyeliminowanie go z ubiegłej edycji Ligi Mistrzów. Odpadło z RB Lipsk na neutralnym terenie, natomiast z ostatnich 6 wyjazdów do Niemiec aż pięciokrotnie powróciło pokonane.

Atutu nie stracili

– Bayern to najlepszy zespół na świecie jeśli chodzi o aktywność, pressing i siłę. W meczach z takimi rywalami możemy się najwięcej nauczyć, dlatego czeka nas piękne spotkanie – powiedział szkoleniowiec Atletico, Diego Simeone.

– Mają jedną z najlepszych obron w Europie, a także świetną jakość z przodu. Wnoszą na boisko to, co wpaja im trener, wielką pasję. Nie mogę się doczekać meczu i trenera, który wykonał świetną robotę przez ostatnie 9 lat– rewanżuje się komplementem trener Bayernu Hansi Flick.

Atletico „obroną stoi”. W tym sezonie straciło bramkę w pierwszym meczu, a kolejne trzy były na zero z tyłu. Natomiast nie wiadomo, na co stać atak. Po sześciu golach strzelonych Granadzie były dwa bezbramkowe wyniki i dopiero w sobotę z Celtą Atletico wygrało 2:0. Na początku II połowy kontuzji mięśnia doznał Diego Costa, nie zagra trzy tygodnie. Jednak nie jest to dla Atletico poważne osłabienie, jak twierdzą niektóre media. Nękany przez kontuzje, bez formy i skuteczności od kilku lat Diego Costa jest cieniem dawnego napastnika. Jeśli Atletico ma na kogoś liczyć, to na Luisa Suareza. Urugwajczyk zdobył w tym sezonie trzy gole i chce udowodnić, że Ronald Koeman popełnił błąd, skreślając go z kadry Barcelony.


Na zdjęciu: Robert Lewandowski zapewnił Bayernowi zwycięstwo w ostatnim meczu z Atletico i fetując gola zapowiedział przyjście na świat pierwszej córki.

Fot. Pressfocus


Liczba

9

kolejnych występów w fazie grupowej ze zdobytą bramką ma Robert Lewandowski. Jeśli strzeli gola Atletico, będzie pierwszym zawodnikiem, który dokona tego w 10 meczach z rzędu. Na razie dzieli rekord z Cristiano Ronaldo.

1. kolejka

Środa, 21 października, godz. 18.55

RB Salzburg – Lokomotiw Moskwa

Sędziuje Serdar Guzubuyuk (Holandia).

21.00

Bayern Monachium – Atletico Madryt

Sędziuje Michael Oliver (Anglia).