Liga Mistrzów. Tym razem nie odpaść

– Obejrzeliśmy kilka meczów PSG. Znamy ich zawodników i przygotowywaliśmy na najbliższy mecz. Ekipa z Paryża jest bardzo mocna. Przecież fazę grupową zakończyła przed Realem Madryt. Jednak i tak najbardziej liczy się nasz własny występ. Grając z nimi, nie możesz pozwolić sobie na niepotrzebne błędy. Nie wolno tracić zbyt wielu piłek – powiedział na wczorajszej konferencji prasowej przed pierwszym meczem 1/8 finału Ligi Mistrzów, Lucien Favre, szkoleniowiec Borussii Dortmund. Jego zespół podejmuje dziś Paris Saint-Germain i faworytem tej konfrontacji nie jest ekipa z Parc des Princes fazę grupową przeszła, jak burza zdobyła 16 z 18 możliwych do zgromadzenia punktów. O pięć więcej od wspomnianego Realu.

23 mecze, 77 bramek!

W obozie z Paryża znajduje się postać, dla której ta rywalizacja ma szczególne znaczenie. Chodzi o Thomasa Tuchela, szkoleniowca ekipy z Ligue 1, który w przeszłości – przez dwa sezony – prowadził Borussię Dortmund. 14 września debiutował w roli trenera w Lidze Mistrzów. BVB mierzyło się w… Warszawie, z Legią i wygrało, w pamiętnym meczu, aż 6:0. W sumie, w tamtym sezonie, Borussia dotarła do ćwierćfinału. Wyeliminowana została przez drużynę z Ligue 1, czyli AS Monaco. Niedługo potem, po zakończeniu sezonu 2016/17, Tuchel odszedł z klubu by, po ponad rocznej przerwie, wrócić do trenerki. W lipcu 2018 roku Niemiec został szkoleniowcem PSG. Pracuje z tym zespołem drugi sezon i ma imponującą średnią zdobytych punktów. Paryżanie, pod jego wodzą, zdobywają 2,43 „oczka” na spotkanie. Tuchel poprowadził drużynę w 94 meczach i w tym okresie jego podopieczni przegrali zaledwie 11 spotkań.

Po raz ostatni musieli uznać wyższość rywala… 1 listopada ub. roku. W starciu ligowym nie sprostali Dijon. Od tamtej pory, licząc wszystkie rozgrywki, PSG nie przegrało ani jednego z 23 kolejnych meczów. Zaliczyło w nich 20 zwycięstw i zdobyło – uwaga – 77 bramek! Cztery z nich padły w minioną sobotę, w meczu z Amiens. Paryżanie przegrywali w tym spotkaniu już 0:3, ale następnie strzelili wszystkie cztery gole. Ostatecznie mecz skończył się remisem, ale nie zmienia to faktu, że drużyna Tuchela znajduje się w wybornej dyspozycji strzeleckiej. A na dodatek Neymar, który miał ostatnio problemy ze zdrowiem, znalazł się w meczowej kadrze na starcie z Borussią. Brazylijczyk, podobno, mógł zagrać już w sobotę, ale trener nie chciał ryzykować. Liga Mistrzów, wobec 10-punktowej przewagi w tabeli Ligue 1 nad drugim Olympique Marsylia, jest priorytetem dla paryskiego zespołu. Ma być lepiej niż w poprzednich latach.

Uwaga na Haalanda

Przypomnijmy, że w trzech ostatnich sezonach ekipa z Parc des Princes nie zdołała przedrzeć się przez fazę 1/8 finału. W sezonie 2016/17 odpadła, dramatycznych okolicznościach, po słynnym dwumeczu z FC Barceloną. Rok później nie dała rady Realowi Madryt, a w poprzednim sezonie musiała uznać wyższość Manchesteru United. Mimo iż pierwszy mecz, w dodatku na terenie przeciwnika, wygrała 2:0. – Liga Mistrzów to zupełnie inny świat – mówił wczoraj Thomas Tuchel i chyba wszyscy domyślają się, co miał na myśli. Właśnie to, że jeden słabszy występ może zniweczyć wszystko. – Tutaj grają najlepsze kluby na świecie i każdy dąży do tego, aby być na końcu najlepszym. Chcemy pokonać Borussię i awansować do kolejnej fazy rywalizacji. Zdajemy sobie jednak sprawę z tego, że Dortmund jest świetnym zespołem. Szczególnie groźnym w kontrataku – podkreślił Tuchel, któremu zdecydowanie nie umknęło to, o kim – w kontekście zespołu BVB – mówi się ostatnio najwięcej.

Erling Haaland strzelił już 9 goli w 6 występach w barwach BVB. A przypomnijmy, że w tym sezonie LM, również był znakomity. Dla Red Bulla Salzburg zdobył 8 goli w 6 spotkaniach fazy grupowej i więcej trafień od niego zaliczył jedynie Robert Lewandowski. O Norwegu, w samych superlatywach, wypowiedział się doświadczony obrońca PSG, Thiago Silva. – Jego osiągnięcia strzeleckie są imponujące. Mam nadzieję, że zachowamy ostrożność i przeciwko nam nie będzie zdobywał bramek. Na pewno dobrze się patrzy na rozwój takiego zawodnika, który będzie bardzo zmotywowany. Jednak my też mamy zamiar w taki sposób podejść do meczu – zapewnił 36-letni piłkarz.

1/8 finału LM

Wtorek, 18 lutego, godz. 21.00
Borussia Dortmund – Paris Saint-Germain

Sędziuje Antonio Mateuh Lahoz (Hiszpania).

Na zdjęciu: Neymar (z prawej) wyleczył już kontuzję i na mecz z Borussią Dortmund jest gotowy.