Liga Narodów. Dostaliśmy drugą szansę

Pierwsza edycja Ligi Narodów nie była dla Polski udana. Zajęła ostatnie miejsce w grupie, ale zmiana organizacyjna pozwoliła nam pozostać w gronie najlepszych.


Rozpoczyna się kolejna edycja Ligi Narodów, rozgrywek mających być atrakcyjniejszą alternatywą dla meczów towarzyskich. Nie zniknęły one całkowicie, ale dzięki dokonanym przez UEFA zmianom ranga meczów międzypaństwowych została odzyskana. W Lidze Narodów gra się o punkty, system grupujący reprezentacje o podobnej sile na jednym poziomie sprawia, że mecze są bardziej wyrównane, chociaż zaskakujących rozstrzygnięć nie brakowało.

Anglicy już nie marudzą

Pierwszą edycję wygrała Portugalia, ale największą niespodzianką była postawa Holandii. Pod kierunkiem nowego selekcjonera Ronalda Koemana kilkuletni kryzys został opanowany. Wygrała grupę, w której byli dwaj ostatni mistrzowie świata, Francja i Niemcy. Zakwalifikowała się do decydującej rozgrywki Final Four, gdzie w decydującym o tytule meczu uległa Portugalii, która potwierdziła swój prymat na kontynencie. W dodatku zrobiła na tym także niezły interes finansowy, bo Final Four rozgrywano na jej boiskach.

To była dodatkowa premia za wygranie grupy z Włochami i Polską. Więcej chętnych do organizacji turnieju nie było. Ciekawostką jest to, że marudzący na temat nowych rozgrywek Anglicy na koniec zajęli w nich 3. miejsce, czyli lepsze niż rok wcześniej na mistrzostwach świata w Rosji. Przed drugą edycją już nie słychać, że to im się nie podoba.

Pomogli nam Niemcy

Nasza reprezentacja w I edycji LN powalczyła, punktowała na wyjazdach, ale przegrywała u siebie, zajęła ostatnie miejsce i miała spaść do Dywizji B. Podobnie jak aktualni wicemistrzowie świata Chorwaci, Islandczycy i Niemcy, mający ciąg dalszy koszmaru rozpoczętego na mundialu. Ich obecność w tym gronie wyszła nam na dobre. Nie ma się co łudzić, że liczebna zmiana w Dywizji A została dokonana z innego powodu niż ratowanie prestiżu i interesu Niemiec.

Ledwo faza grupowa się skończyła, a już podniosły się głosy, że trzeba reformy rozgrywek. Najlepiej powiększyć grupy w Dywizji A, które liczyły tylko po 3 zespoły. Trudno nie zgodzić się z tą argumentacją, bo sytuacja że dwaj grają a trzeci się przygląda, nie jest zbyt fair na finiszu rozgrywek. Powiększono grupy do 4 zespołów, nikt nie spadł, a dołączyły Szwecja, Dania, Ukraina oraz Bośnia i Hercegowina, która znalazła się w jednej grupie z Polska i z nią zagramy drugi mecz w poniedziałek w Zenicy.

Rywale się odrodzili

Być może z Bośniakami zagramy także w przyszłym roku w finałach Euro, bo zachowali na to szansę kwalifikując się do baraży w Lidze Narodów. Mamy taką sytuację, że jedna edycja Ligi Narodów jeszcze nie została zakończona, a nowa się zaczyna. W marcu tego roku miały odbyć się baraże o 4 pozostałe miejsca w finałach mistrzostw Europy, ale właśnie wtedy zaczęły się historie z koronawirusem i piłkarski świat na kilka miesięcy się zatrzymał. Baraże i finały zostały przeniesione na przyszły rok, Liga Narodów gra zgodnie z planem.

Znów rywalizować będziemy w grupie z Włochami, a zaczynamy od meczu z Holandią. Te dwie reprezentacje podniosły się z upadku za sprawą selekcjonerów, Roberto Manciniego i Ronalda Koemana. Pierwszą jaskółką była Liga Narodów, gdzie Włosi mieli szansę na awans do ostatniego meczu z Portugalią, a Holendrzy zagrali w finale. W eliminacjach Euro „Azzurri” wygrali wszystkie 10 spotkań, w pokonanym polu pozostawiając m. in Bośnię i Hercegowinę, z którą rozpoczną teraz rywalizację meczem we Florencji. Trzy dni później zmierzą się w Amsterdamie z Holandią. Koeman reprezentację zostawił dla Barcelony i nie dojdzie do konfrontacji dwóch „uzdrowicieli”.

Niemczy czekają na Hiszpanów

W inauguracyjnej kolejce będzie kilka atrakcji. Na Mercedes-Benz Arena w Stuttgarcie Niemcy spotkają się z Hiszpanią. Jest to ich pierwsze od dekady spotkanie o stawkę. 7 lipca 2010 roku na mundialu w RPA „La Roja” w drodze po mistrzostwo świata pokonała Niemcy 1:0 po golu Puyola. Cztery lata później zespół Joachima Loewa odebrał Hiszpanii tytuł i dzisiaj powalczy z nią o pierwsze zwycięstwo w meczach o punkty od… 1988 roku.

W innym meczu tej grupy Ukraina we Lwowie zagra ze Szwajcarią. Nigdy dotąd w tym mieście nie przegrała (16 zwycięstw, 2 remisy). Pod wodzą selekcjonera Andrija Szewczenki spisuje się znakomicie. Wywalczyła awans w Lidze Narodów, w eliminacjach Euro 2020 zdystansowała Portugalię nie przegrywając żadnego meczu i zdobywając na niej 4 punkty. Szwajcaria to czwarty zespół pierwszej edycji Ligi Narodów. Awansowała do Final Four gromiąc Belgię 5:2, w meczu o 3. miejsce uległa Anglii dopiero po rzutach karnych.

Marciniak w Szwecji

Obrońca tytułu Portugalia zmierzy się z wicemistrzem świata Chorwacją. Zaczyna tam, gdzie skończyła Ligę Narodów – w Porto na Estadio do Dragao. W kadrze jest Cristiano Ronaldo, który w eliminacjach pierwszej edycji LN nie uczestniczył. Aklimatyzował się w Juventusie, zespół bez kapitana grupę wygrał, Ronaldo wystąpił dopiero w finałach. W pierwszym meczu strzelił hat tricka, a po drugim odebrał trofeum jako pierwszy piłkarz w historii LN. Łatwo przyszło…

Jest też w kadrze Goncalo Guedes z Valencii, to jego bramka w finale z Holandią zapewniła Portugalii triumf. W Chorwacji zabraknie Luki Modricia i Ivana Rakiticia, który zajęty był zmianą klubu, z Barcelony powracając do Sevilli. „Vatreni” zaczynają od wysoko zawieszonej poprzeczki. Po meczu z mistrzem Europy zagrają z mistrzem świata Francją, której ulegli w finale mundialu. – Wyniki w Lidze Narodów są dla nas ważne, ale naszym priorytetem jest zdrowie zawodników i przygotowanie do eliminacji mistrzostw świata i EURO 2020 – stwierdził selekcjoner [Zlatko Dalić]. Francuzi zaczynają od wyjazdu do Szwecji, mecz na Friends Arenie poprowadzi Szymon Marciniak.


Na zdjeciu: Cristiano Ronaldo opuścił eliminacje Ligi Narodów, w finałach zagrał dwa mecze i… zgarnął puchar.

Fot. Pressfocus

Czy wiesz, że…
  • W drugiej edycji Ligi Narodów bierze udział 55 reprezentacji, podzielonych na cztery Ligi (Dywizje) na podstawie rankingu Ligi Narodów 2018/19.
  • Zmieniony został format rozgrywek, o czym UEFA zdecydowała 24 września 2019 roku. Powiększona została Liga A, z której nikt nie spadł i dołączono do niej cztery zespoły z Ligi B. Teraz Ligi A, B, C liczą po 16 drużyn, podzielonych na grupy po cztery w każdej. W Lidze D jest 7 drużyn podzielonych na dwie grupy (4 i 3 zespoły). Dzięki tej zmianie zwiększyła się liczba meczów w fazie ligowej ze 138 do 162 i zmniejszyła się liczba meczów towarzyskich. Mecze będą rozgrywane od 3 września do 18 listopada 2020.
  • Czterech zwycięzców grupowych Ligi A kwalifikuje się do finałów Ligi Narodów, rozgrywanych w systemie pucharowym, składającym się z półfinałów, meczu o 3. miejsce i finału. Pary półfinałowe zostaną ustalone na drodze losowania. Gospodarz turnieju zostanie wybrany przez Komitet Wykonawczy UEFA spośród czterech zakwalifikowanych drużyn. Turniej ma być rozegrany we wrześniu lub październiku 2021 roku.
  • W ligach B, C i D awansują zwycięzcy grup. Ostatnie zespoły grup w ligach A i B spadają. Liga C ma 4 grupy, a Liga D tylko dwie, dlatego dwie drużyny mające być zdegradowane z Ligi C zostaną wyłonione w barażach w marcu 2022 roku.

Program 1. kolejki

3.09.2020 (czwartek)

Liga A

Grupa 4

20.45 Niemcy – Hiszpania

Sędziuje Daniele Orsato (Włochy).

20.45 Ukraina – Szwajcaria

Sędziuje Andreas Ekberg (Szwecja).

Liga B

Grupa 3

20.45 Rosja – Serbia

Sędziuje William Collum (Szkocja).

20.45 Turcja – Węgry

Sędziuje Artur Soares Dias (Portugalia).

Grupa 4

20.45 Bułgaria – Irlandia

Sędziuje Dennis Higler (Holandia).

20.45 Finlandia – Walia

Sędziuje Daniel Siebert (Niemcy).

Liga C

Grupa 3

20.45 Mołdawia – Kosowo

Sędziuje Kai Erik Steen (Norwegia).

20.45 Słowenia – Grecja

Sędziuje Bobby Madden (Szkocja).

Liga D

Grupa 1

18.00 Łotwa – Andora

Sędziuje Timotheos Christofi (Cypr).

[20.45 Wyspy Owcze – Malta]

Sędziuje Adam Farkas (Węgry).

4.09.2020 (piątek)

Liga A

Grupa 1

20.45 Holandia – Polska

Sędziuje Georgi Kabakow (Bułgaria).

20.45 Włochy – Bośnia i Hercegowina

Sędziuje Anastasios Sidiropoulos (Grecja).

Liga B

Grupa 1

20.45 Norwegia – Austria

Sędziuje Mattias Gestranius (Finlandia).

20.45 Rumunia – Irlandia Północna

Sędziuje Francois Letexier (Francja).

Grupa 2

20.45 Słowacja – Czechy

Sędziuje Andris Treimanis (Litwa).

20.45 Szkocja – Izrael

Sędziuje Slavko Vinczić (Słowenia).

Liga C

Grupa 4

18.00 Litwa – Kazachstan

Sędziuje Rade Obrenović (Słowenia).

20.45 Białoruś – Albania

Sędziuje Kristoffer Karlsson (Szwecja).

5.09.2020 (sobota)

Liga A

Grupa 2

18.00 Islandia – Anglia

Sędziuje Srdjan Jovanović (Serbia).

20.45 Dania – Belgia

Sędziuje Sandro Schaerer (Szwajcaria).

Grupa 3

20.45 Portugalia – Chorwacja

Sędziuje Davide Massa (Włochy).

20.45 Szwecja – Francja

Sędziuje Szymon Marciniak (Polska)

Liga C

Grupa 1

18.00 Azerbejdżan – Luksemburg

Sędziuje Chris Kavanagh (Anglia).

18.00 Cypr – Czarnogóra

Sędziuje Harm Osmers (Niemcy).

Grupa 2

15.00 Macedonia Północna – Armenia

Sędziuje Irfan Peljto (Bośnia i Hercegowina)

18.00 Estonia – Gruzja

Sędziuje Donatas Romszas (Litwa).

Liga D

Grupa 2

15.00 Gibraltar – San Marino

Sędziuje Aleksandrs Anufrijevs (Łotwa).