Liga Narodów. Kto przyjedzie na Śląski?

Oba – mecz z Portugalią, a także starcie z Wochami – odbyły się na Stadionie Śląskim i na trybunach, w sumie, zasiadło ponad 90 tysięcy kibiców.

Najbliższy mecz w „Kotle czarownic” rozegrany zostanie 31 marca. „Biało-czerwoni” zmierzą się wówczas z Ukrainą. Kibice mogą jednak żyć nadzieją, że Liga Narodów na Stadion Śląski powróci. Mówił zresztą o tym, podczas ostatniej wizyty na Górnym Śląski, prezes PZPN, Zbigniew Boniek.

– Wiemy dobrze, że mecze reprezentacji Polski możemy rozgrywać na pięciu stadionach: w Gdańsku, Poznaniu, Wrocławiu, Warszawie i na Śląskim. Nie mamy innej możliwości, musimy się poruszać na określonym poziomie.

– Mecze w Polsce czekają nas we wrześniu, październiku i listopadzie. Po jednym. Wtedy podejmiemy decyzję. Nasze relacje ze Śląskim ZPN są bardzo dobre. Sekretarz generalny zdzwoni się z prezesem Kulą i zobaczymy, jakie są możliwości, by coś jesienią na Śląskim się działo.

Nie chcę składać deklaracji – to niepotrzebne, nie jestem politykiem – ale powiem, że na koniec będzie dobrze – dodał Zbigniew Boniek i takie słowa należy uznać za sygnał wyraźnie optymistyczny. Któraś z poważnych europejskich reprezentacji jesienią na Stadion Śląski przyjedzie.
(JK, mag)