Ligowiec. Fajerwerki na „10”

Końcówka pierwszej części sezonu piłkarskiego dostarcza nam trochę radości.


Lech w bardzo dobrym stylu awansował do 1/16 finału Ligi Konferencji Europy, a w poniedziałek wczesnym popołudniem poznamy, z kim w tych rozgrywkach „Kolejorz” zmierzy się na wiosnę. Wśród potencjalnych rywali są tak znane kluby, jak Lazio czy Trabzonspor. Jest także na co patrzeć w rodzimych zmaganiach ligowych.

Właśnie w miniony weekend było w ekstraklasie sporo strzelania; i to takiego, które zrobiło wrażenie, nie tylko zresztą w Polsce. Warto przypomnieć, że w poprzedniej kolejce zdobyto aż 32 bramki. Teraz też było dobrze, a w niektórych spotkaniach mieliśmy do czynienia z prawdziwymi fajerwerkami. Popis dał przede wszystkim lider. Częstochowianie w wielkim stylu rozprawili się z silną w tym sezonie Wisłą Płock. Zdobyć aż siedem bramek w starciu z „nafciarzami” to wielka sztuka! Inni tracą punkty, a Raków systematycznie je zbiera i mocno odjeżdża reszcie stawki.

W ostatnim czasie wielu krytykowało jedenastkę spod Jasnej Góry, że ta „przepycha” mecze – po 1:0 w lidze z Piastem, Miedzią czy Koroną, a taki sam wynik padł w pucharowym starciu z pierwszoligowym Zagłębiem Sosnowiec. No więc ekipa Marka Papszuna odpowiedziała malkontentom w konkretny sposób! Bohaterem został oczywiście Vladislavs Gutkovskis, który aż cztery razy trafił do bramki strzeżonej przez Krzysztofa Kamińskiego. Kto wie, czy ten wyczyn nie da „Gutkowi” ponownie tytułu piłkarza roku na Łotwie? Ponownie, bo przecież zawodnikiem roku w tym bałtyckim kraju został w 2021.

Co do indywidualnych popisów, to oczywiście nie sposób przejść obojętnie obok Lukasa Podolskiego. Tydzień temu pisałem o tym zawodniku, jako o profesorze Podolskim. Wypada to powtórzyć, bo to, co „Poldi” robił na boisku w Szczecinie i gol, który zdobył po uderzeniu z 63 metrów, to coś niesamowitego. Tak strzelają mistrzowie świata! Znajomym mówię, że co do Podolskiego, to warto nie tylko przyjść na stadion zobaczyć go w akcji w ligowym czy pucharowym meczu, ale również na rozgrzewce czy treningu. To świetna lekcja poglądowa przede wszystkim dla młodych adeptów futbolu. Na tę lekcję warto się wybrać i najbliższych dniach. W sobotę „górnicy” podejmują Miedź…

Jeszcze co do lidera Górnika i Gutkovskisa… Ich występy w ostatniej kolejce wyceniliśmy w klasyfikacji „Złotych butów” na dziesiątki. Oby więcej takich kolejek, z jakimi mamy do czynienia w ekstraklasie w ostatnim czasie!


Fot. Szymon Gorski / PressFocus