Ligowiec. Przegrana bitwa

Oczy kibiców w naszym kraju podczas toczącej się 26. kolejki zwrócone były na Łazienkowską. Legioniści, żeby dotrzymać kroku liderowi spod Jasnej Góry w rywalizacji o mistrzostwo, musieli wygrać i tak też się stało. To było spotkanie na miarę hitu – z dobrą grą, pięknymi bramkami i kompletem na trybunach.


Drużyna z Warszawy wygrała ważną bitwę, zmniejszyła stratę do Rakowa, ale do zwycięstwa w wojnie daleka droga, bo armia prowadzona przez Marka Papszuna dalej ma solidną przewagę. Trzeba być jednak czujnym i skoncentrowanym, bo kolejne przegrane mogą drogo kosztować, by przypomnieć zeszły rok, remis u siebie z Cracovią na początku maja i zajęcie fotela lidera przez Lecha, który już go nie oddał. Częstochowianie muszą być uważni, zwyciężać, ale Legia, która wiosną zdobyła już 23 punkty (Raków o 3 mniej) w końcu pewnie się potknie. Na razie w 9 wiosennych meczach zanotowała 7 zwycięstw i 2 remisy. Czapki z głów przed trenerem Kostą Runjaiciem. W poprzednich sezonach dwa razy był na 3. miejscu z Pogonią, tym razem na pewno będzie lepiej. Niemiecki szkoleniowiec, podobnie jak trener Papszun, buduje sobie u nas dużą markę.

Fanów na Górnym Śląsku najbardziej intrygowała konfrontacja Piasta z Górnikiem. Gliwiczanie byli faworytem starcia z dołującymi zabrzanami i nie zawiedli. Wygrali w najskromniejszych rozmiarach, ale przekonująco, a ich zwycięstwo mogło być okazalsze, bo „górnicy” – jak w wielu tegorocznych spotkaniach – nie pokazali nic, szczególnie jeśli chodzi o ofensywę. Piast wiosną, tak jak rewelacyjna Korona, która w Wielki Czwartek zawita do Zabrza, w dziewięciu wiosennych kolejkach zdobył aż 17 „oczek”! Z taką formą w Gliwicach czy Kielcach na zapas o utrzymanie nie muszą się martwić, choć oczywiście punktować trzeba dalej.

Na drugim biegunie są zabrzanie, którzy prezentują się słabo, a ich zdobycz jest mizerna. Przed trenerem Janem Urbanem trudne zadanie, by uniknąć czwartej w historii Górnika degradacji. Patrząc na grę prowadzonego od niedawna przez niego zespołu, będzie to nie lada wyzwanie…


Fot. Adam Starszyński/PressFocus