Ligowiec. Puchary pokazały, że różnice w poziomie już są ogromne. A będzie tylko gorzej

Za nami inauguracja ligowego sezonu. Dla jednych wypadła lepiej, dla innych gorzej. To dopiero początek ligowych zmagań, więc na wyciąganie jakichś wniosków przyjdzie jeszcze poczekać. Zresztą logiki w tym naszym graniu nie ma żadnej. Weźmy dla przykładu Lecha, który w sobotę z niezłej strony zaprezentował się w Gliwicach. W starciu z mistrzem Polski „Kolejorz” wywalczył cenny punkt. Poprzedni sezon poznaniacy zaczęli od czterech wygranych, żeby sezon skończyć na ledwie ósmym miejscu. Teraz ma być znacznie lepiej. Czy pomoże w tym kolejny zagraniczny zaciąg? Trudno dziś wyrokować.

Premiera sezonu odbywa się w cieniu nieudanych występów naszych drużyn w europejskich pucharach. Piast nie dał rady białoruskiemu BATE Borysów. Gra jednak dalej w eliminacjach Ligi Europy. Cracovia już pożegnała się z tymi rozgrywkami. Wystarczyły ledwie dwa mecze z DAC 1904 Dunajska Streda. To już drugi sezon z rzędu, kiedy słowacki zespół eliminuje naszą drużynę z pucharowych rozgrywek, żeby przypomnieć Legię i jej nieudane boje z jedenastką zza południowej granicy rok temu. Od tego czasu w Spartaku Trnava wiele się zmieniło. Tamten mistrzowski zespół rozpadł się na części, piłkarze poodchodzili do innych klubów, także naszych, żeby przypomnieć Martina Chudego w Górniku. I co? Ten odmieniony Spartak gra w pucharach, w Lidze Europy dalej, po wyeliminowaniu drużyny z Bośni i Hercegowiny. W zeszłym roku występowali w fazie grupowej Europa League.

W zalewie tych wszystkich informacji na temat kolejnych porażek naszych zespołów w pucharach, warto zwrócić uwagę na jedną rzecz. Pisał o tym nie tak dawno w jednej ze swoich świetnych encyklopedii piłkarskich Andrzej Gowarzewski, znany śląski wydawca i dziennikarz. O co chodzi? O raport UEFA direct i treści jakie się tam znajdują. Pan Andrzej pisze: „Nie wdając się w szczegóły informuje, że za sezon 2015/2016 polski futbol uzyskał w sumie 2 miliony 562 tysiące euro, czyli około 10 milionów złotych. Natomiast najbogatsze kraje (w zaokrągleniu), Hiszpania – 264 miliony euro, czyli ponad miliard, Anglia – 256 milionów, również ponad miliard, Niemcy – 177 milionów euro, Włochy – 160 milionów euro, Francja – 130 milionów euro.

Przypominając, że Polska otrzymała dwa i pół miliona euro i pamiętając, że podobne proporcje wypłat z kasy UEFA obowiązują od ponad ćwierćwiecza, proszę odpowiedzieć sobie na pytanie, kiedy polski futbol dogoni poziomem najsilniejsze europejskie kraje?”. Gowarzewski konstatuje, że z każdym rokiem te dysproporcje powiększają potęgę bogatych, niszcząc szanse na równorzędną rywalizację w krajach biedniejszych.

 

Zobacz jeszcze: Bogusław Kaczmarek w swoim stylu o transferach w Ekstraklasie.

Kaczmarek: Do naszej ekstraklasy przychodzą piłkarze z recyklingu

 

Murapol, najlepsze miejsca na świecie I Kampania z Ambasadorem Andrzejem Bargielem

 

ZACHĘCAMY DO NABYWANIA ELEKTRONICZNYCH WYDAŃ CYFROWYCH

e-wydania „SPORTU” znajdziesz TUTAJ