Ligue 1. Polskie rachunki na plus

Z piątki polskich piłkarzy w Ligue 1 latem do Belgii odszedł Radosław Majecki, za to przybyło trzech naszych zawodników.


Rozpoczyna 85. sezon francuska Ligue 1, której sponsorem jest Uber Eats. Mistrzowskiego tytułu broni Paris SG. Z powodu mundialu rozgrywki będą miały przerwę od połowy listopada do 27 grudnia, sezon zakończy się 4 czerwca 2023. Trzech beniaminków to Toulouse, powracająca do grona najlepszych po 2 latach, Ajaccio po 8 latach i Auxerre, kiedyś mające w kadrze wielu Polaków, któremu 10 lat przyszło grać poza Ligue 1. Od sezonu 2023/24 liga będzie liczyć tylko 18 zespołów, dlatego w tym sezonie spadną cztery i to od razu, bez żadnych baraży.

Dwóch wypożyczonych

Po okresie pewnej posuchy znów przybyło polskich piłkarzy. Arkadiusz Milik, Karol Fila, Przemysław Frankowski, Marcin Bułka i Radosław Majecki – to piątka, jaka była w ubiegłym sezonie w Ligue 1. Dwaj byli wypożyczeni, z tego jeden z zagranicznego klubu i trudno jednoznacznie ocenić Arkadiusza Milika. Sprowadzony w styczniu 2021 roku na 18 miesięcy z Napoli miał problemy ze zdrowiem i z wykorzystywaniem sytuacji bramkowych. Jednak bilans nie jest zły, w 53 meczach zdobył 30 bramek i Marsylia zdecydowała się go wykupić za 8 milionów euro. Marcin Bułka, wypożyczony z Paris SG do Nice, był bohaterem pucharowego meczu z paryskim klubem, gdy broniąc rzuty karne wyrzucił obrońcę trofeum z rozgrywek. W lidze grał niewiele, bo tu „abonament” miał Argentyńczyk Walter Benitez, za to pucharowe rozegrywki były jego i szkoda, ze ostatecznie nie wywalczył Pucharu Francji. W finale Nice uległa Nantes 0:1. Po zakończeniu sezonu został wykupiony przez klub z Nicei za 2 miliony euro.

Kolejny z Ameryki

Nie miał szans na grę w AS Monaco Radosław Majecki, który stracił kolejny sezon. Teraz może nareszcie się wykazać, po wypożyczeniu do belgijskiego Cercle Brugge udanie zadebiutował w Jupiler Pro League. Monaco w ligowej inauguracji spotka się ze Strasbourgiem, gdzie drugi sezon zaczyna Karol Fila. Początek miał udany, ale szybko złapał trzy żółte kartki, trafił na ławkę, potem jeszcze doszła kontuzja i w rundzie rewanżowej grywał sporadycznie, w sumie zaliczając 16 spotkań.

Przemysław Frankowski trafił do Francji z USA. Odszedł z Chicago Fire i za 2,3 miliona euro został pozyskany przez Lens. 37 meczów, 6 goli, 5 asyst i dobra gra skłoniły klub do sięgnięcia po kolejnego „Amerykanina”, Adama Buksę. Na pożegnanie z New England Revolution miał imponującą serię – strzelił gole w 7 kolejnych meczach, w sumie 9. W czerwcu zagrał w reprezentacji w Lidze Narodów, potem złamał kostkę i pauzuje do tej pory. Lens pozyskało latem jeszcze jednego Polaka, Łukasza Porębę z Zagłębia Lubin, który w meczach sparingowych pokazał się z dobrej strony.

Wieteska zacznie z mistrzem

Lens miało dobry bilans w okresie przygotowań (4 zwycięstwa, 2 remisy), pokonało Inter Mediolan 1:0 i zremisowało West Ham United 0:0. Straciło zaledwie jednego gola, w meczu z Clermont, który w nowym sezonie będzie miał Polaka w obronie, Mateusza Wieteskę. Pozyskany z Legii kosztował 1,2 miliona euro. Pierwszym przeciwnikiem Clermont będzie dzisiaj Paris SG. Obrońca tytułu jest zdecydowanym faworytem nie tylko tego meczu, ale całych rozgrywek. Pozyskał dwóch Portugalczyków, Vitinhę i Renato Sanchesa, wydał na transfery kolejne 106 milionów i nowy trener Christophe Galtier ma poprowadzić PSG do triumfu w Lidze Mistrzów. To nie udało się jego poprzednikowi Mauricio Pochettino i Argentyńczyk został zwolniony. Pierwszy sukces Galtier już ma, w ubiegłę niedzielę Paris SG zdobył Superpuchar Francji nie dając szans Nantes. Wygraną 4:0 zapewniły bramki Lionela Messiego, Sergio Ramosa i najlepszego zawodnika spotkania Neymara. Udało się zatrzymać w klubie Kyliana Mbappe i PSG może być… nie do zatrzymania.

Gorąco w Marsylii

Przed inauguracją niespokojnie jest w Marsylii. Słabe wyniki sparingów, nerwowa atmosfera w szatni. Nowy trener Igor Tudor już po miesiącu pracy jest w konflikcie z drużyną. Chorwat krzyczy i wyzywa zawodników gorzej niż jego poprzednik Jorge Sampaoli, którego nazywano „Wulkanem”. Szybko zrezygnował jego asystent Mauro Camoranesi. Doszło do spotkania piłkarzy z prezesem Pablo Longorią, który udzielił potem wywiadu „L’Equipe”. Mówił dużo, ale konkretów było mało.

– Normalnie te prywatne rozmowy, takie wymiany opinii powinny pozostać w szatni. Drugi punkt to przypomnienie przesłania klubu w czasie prezentacji Igora Tudora (5 lipca), nie uległo to zmianie. Od pierwszego dnia rozmawialiśmy o wymaganiach, pracy, dyscyplinie i wszyscy zmierzają w tym samym kierunku. Kibice, zawodnicy, trener, klub, wszyscy. A pierwszą rzeczą, którą ustaliliśmy z Igorem Tudorem, było to: jest klub, potem trener, a potem piłkarze. Wczoraj to przypomnieliśmy – stwierdził. Czyli piłkarze mają siedzieć cicho i robić to, co trener każe. Ciekawe jak długo to potrwa.

W środę na stadionie Velodrome zostali przedstawieni nowi zawodnicy: Jonathan Clauss, Ruben Blanco, Luis Suarez i Nuno Tavares. Jutro Marsylia rozpocznie mistrzostwa meczem z Reims i w bramce ma zagrać pozyskany z Celty Ruben Blanco. Ma rywalizować z Pau Lopezem i już ma szansę, gdyż Hiszpan doznał przykurczu lędźwiowego.


Program 1. kolejki
  • sobota: Strasbourg – Monaco, Clermont – Paris SG
  • niedziela: Toulouse – Nice, Angers – Nantes, Lens – Brest, Lille – Auxerre, Montpellier – Troyes, Rennes – Lorient, Marsylia – Reims.

Fot. PressFocus