Ambitny MKS Dąbrowa Górnicza bez szans w Łodzi

W poprzednim sezonie obie ekipy prezentowały podobny poziom i rywalizowały o piąte miejsce. Teraz ŁKS myśli o walce o medale, MKS Dąbrowa Górnicza już został zdegradowany.

W pierwszych dwóch setach nie było jednak widać tego na parkiecie. Dąbrowianki, które z honorem chcą pożegnać się z elitą, potrafiły przeciwstawić się faworyzowanym rywalkom. Nie zrażały się chwilowymi niepowodzeniami i stratami punktów. Dzielnie walczyły. I choć w pierwszym secie przegrywały już 12:16, zdołały odrobić stratę. Po bloku Purchatovej objęły prowadzenie 23:22. Nie wykorzystały jednak szansy na wygranie pierwszej partii. W decydującym momencie dwukrotnie pomyliła się Patrycja Polak, a ŁKS ma w swoim składzie zbyt doświadczone zawodniczki, by z takich prezentów nie skorzystać.

W kolejnym secie sytuacja się powtórzyła. Znów MKS wygrywał 23:22 i znów zaprzepaścił szansę. Tym razem w roli głównej wystąpiła Izabela Kowalińska, która popisała się efektownym atakiem, a decydujący punkt zdobyła blokując atak rywalki.

Dwie przegrane końcówki załamały dąbrowianki. W ostatnim secie nie podjęły już walki.

Commercecon ŁKS Łódź – MKS Dąbrowa Górnicza 3:0 (26:24, 25:23, 25:11)

ŁKS: Papafotiou (2), Bidias (5), Efimienko-Młotkowska (8), Kowalińska (19), Sielicka (7), Kwiatkowska (6), Strasz (libero) oraz Mras, Wawrzyńczyk, McClendon (7), RafałkoTrener Michał MASEK.
DĄBROWA GÓRNICZA: Grbac (4), Polak (12), Perlińska (8), Martuniuc (10), Lipska (6), Purchatova (6), Drabek (libero) oraz Ciesiulewicz (1), Tobiasz, Dreczka. Trener Andrzej STELMACH.
Sędziowali: Adam Mituta (Oświęcim) i Bartłomiej Adamczyk (Kielce). [Widzów] 925.
Przebieg meczu
[I:] 10:7, 15:12, 20:18, 26:24.
[II:] 9:10, 15:14, 20:17, 25:23.
[III:] 10:4, 15:6, 20:9, 25:11.
Bohaterka – Krystyna STRASZ.