LKS Goczałkowice. Czas pożegnań

To, co najważniejsze przed ostatnim meczem ligowym sezonu, miało miejsce przed jego rozpoczęciem.


Pamiątkowe koszulki – w podziękowaniu za reprezentowanie barw klubu z Goczałkowic – odebrali Damian Furczyk, Piotr Ćwielong, Łukasz Mrzyk, Piotr Maroszek, Patryk Szczuka, Przemysław Trytko, Kamil Łączek i Kamil Dokudowiec.

To oznacza, że Łukasz Piszczek i jego współpracownicy przygotowują się do całkiem nowego rozdania, a przede wszystkim do odmłodzenia kadry, bo kilku wymienionych mocno zawyżało średnią wieku. Sześciu pierwszych wybiegło w środę na boisko, grając w krótszym lub dłuższym wymiarze czasowym.

Spośród wymienionych najbardziej starał się Ćwielong, który dwukrotnie powinien wpisać się na listę strzelców, a najwięcej braw otrzymał za ostatnie zagranie, kiedy tuż przed owacyjnym pożegnaniem „założył siatkę” Wiktorowi Nahrebeckiemu.

Wtedy LKS prowadził, bo aktywny Przemysław Mońka sfinalizował zagranie Łukasza Hanzela i świetną akcję, jakich w tym meczu było niewiele. Wynik ustalił Tomasz Gajda. Przy kapitalnym uderzeniu z koło 25 m oślepiony słońcem Mrzyk był bez szans.


LKS Goczałkowice MKS Kluczbork 1:1 (0:0)

1:0 – Mońka, 55 min, 1:1 – Gajda, 87 min (wolny)

LKS: Mrzyk – Szymała (79. Maroszek), Zięba, Magiera – Dragon, Hanzel, Matuszczyk (79. Kazimierowicz), Mońka (90. Trytko) – Lipniak, Kiklaisz (90. Furczyk), Ćwielong (70. Gemborys). Trenerzy: Damian BARON i Łukasz PISZCZEK.

MKS: Wieczorek – Paradowski, Chmielowiec, Błaszkiewicz, Szota – Gajda, Nahrebecki, Begar, Lewandowski – Zieliński, Przybylski (74. Nemtinow). Trenerzy: Tomasz CHATKIEWICZ i Michał HONC.

Sędziował Jakub Dmuch (Trzebnica). Widzów 200.

Żółta kartka Nemtinow.


Fot. Marcin Bulanda/PressFocus