ŁKS Łódź górą, bo Cracovia nie potrafi strzelać karnych

Po raz pierwszy w tym sezonie Cracovia nie straciła gola w ciągu 90 minut, ale nie jest to powód do radości dla trenera Michała Probierza, ponieważ ŁKS też nie był w stanie trafić do bramki.


Oba zespoły zafundowały sobie dodatkową porcję biegania i walki na boisku. ŁKS szansę na gola miał bodaj jedną, Cracovia natomiast przeważała od pierwszej do 93 minuty i aż dziw bierze, że ani razu piłkarze tej drużyny nie trafili do bramki. Główną zaporę stanowił nie tyle Marek Kozioł, choć pracy mu nie brakowało, zwłaszcza przy przechwytywaniu dośrodkowań, co obaj środkowi obrońcy z „ligi oldbojów” Adam Marciniak i wracający po kontuzji Maciej Dąbrowski.

Przed przerwą ŁKS kilka razy ruszył z kontrą, w drugiej połowie jednak trudno było dopatrzyć się bodaj jednego strzału łodzian, chociaż… piłkę meczową w tej fazie mieli łodzianie: strzał Michała Trąbki zablokował Jakub Jugas. W dogrywce lepszy był już jednak nieoczekiwanie ŁKS. W 101 minucie mógł zdobyć gola Maciej Radaszkiewicz, a w 120 (!) – Jakub Tosik. W obu przypadkach bramkarz Cracovii wybił piłkę na róg.

Karol Niemczycki nie miał jednak nic do powiedzenia przy karnych. Tosik, Dominguez i Ibe Torti strzelali mocno pod poprzeczkę, spośród gości trafił tylko Rivaldinho, van Amersfoort (Kozioł obronił), Rodin i Kakabadze nie trafili w bramkę.

Nie było goli, ale nie brakowało walki. Nie wystarczy być piłkarsko lepszym – duch drużyny był wyraźnie lepszy w zespole ŁKS, który ma takie problemy kadrowe, że na ławce rezerwowych znaleźli się zawodnicy, których do tej pory nie było ani razu w meczowej dwudziestce, zaś jeden z nich – Radaszkiewicz – wszedł na boisko już w 39 minucie po kolejnej kontuzji – tym razem Janczukowicza.


ŁKS Łódź – Cracovia 0-0, karne 3:1

karne: Pelle van Amersfoort – obroniony, 1:0 Tosik, 1:1 Rivaldinho, 2:1 Domínguez, Rodin – nad bramką), 3:1 Ibe-Torti, Kakabadze – poprzeczka.
ŁKS: Kozioł – Szeliga (62. Tosik), Dąbrowski, Marciniak, Koprowski – Wolski, Dominguez, Kuźma (61. Bąkowicz), Rygaard (80. Trąbka), Gryszkiewicz (80. Ibe- Torti) – Janczukowicz (39. Radaszkiewicz). Trener Kibu VICUNA.

CRACOVIA: Niemczycki – Kakabadze, Jugas, Rodin, Rocha – Myszor (61. Ogorzały), Knap (71. Rakoczy), Loshaj (62. Sadiković), van Amersfort, Hanca (79. Rivaldinho) – Balaj (61. Rasmussen). Trener Michał PROBIERZ.

Sędziował Sebastian Jarzębak (Bytom). Żółte kartki: Gryszkiewicz, Domínguez, Tosik – Loshaj, Luís Rocha.


Fot. Rafał Rusek/PressFocus