ŁKS Łódź. Kapitan na dopingu!

Ogłoszona w czwartek wieczorem informacja zmroziła środowisko piłkarskie, w którym od wpadki Dawida Nowaka w 2014 roku żadnej afery dopingowej w polskiej piłce nie było. Zabronione środki farmaceutyczne wykryto u bramkarza ŁKS-u, Michała Kołby, piłkarza mocno, jak żaden inny z obecnej ligowej kadry, związanego z łódzkim klubem. Wychowanka, kapitana drużyny, który debiutował w zespole sześć lat temu i przeżył z nim najtrudniejsze chwile w historii klubu – bankructwo spółki i wycofanie zespołu z rozgrywek, by potem poprowadzić drużynę do trzech awansów z III ligi do ekstraklasy.

Klub powściągliwie ocenił sytuację, zapowiadając, że nie podejmie żadnych kroków wobec zawodnika aż do ogłoszenia wyników badań próbki B. „Swoją postawą przez ostatnie lata Michał Kołba zasłużył na to, by wstrzymać się z ferowaniem jakichkolwiek wyroków do całkowitego wyjaśnienia sprawy… Mamy nadzieję, że próbka B wykaże, iż w organizmie piłkarza, który wskazywany był przez ostatnie lata jako wzór profesjonalizmu, nie znajdują się żadne substancje, widniejące na liście substancji zabronionych przez Światową Agencję Antydopingową” – czytamy w oświadczeniu władz ŁKS.

Szczegółów nie podano, ale domyślać się można, że chodzi o substancję znajdującą się w niektórych ogólnie dostępnych, nawet bez recepty, lekach. – Nie jest to „twardy doping”, ale jednak substancja zabroniona – stwierdził nieoficjalnie szef Polskiej Agencji Antydopingowej, Michał Rynkowski. Dawid Nowak po podobnym przewinieniu miał zakaz gry przez dwa lata.

ŁKS Łódź. Ruszyła przebudowa stadionu

Ponieważ gra Kołby w najbliższych meczach jest, niezależnie od dalszych procedur, wykluczona, klub szybko zaangażował już nowego bramkarza. Jest nim 39-letni Arkadiusz Malarz, grający w poprzednich pięciu sezonach w Legii (trzy tytuły mistrza Polski), ale ostatnio poza ligową kadrą. ŁKS będzie jego szóstym klubem ekstraklasy – po Świcie Nowy Dwór, w którym debiutował w 2003 roku, Amice, Lechu, GKS Bełchatów i Legii, nie licząc warszawskiej Polonii, gdzie jako 20-latek „terminował” u boku Macieja Szczęsnego w mistrzowskim dla tego klubu sezonie 1999/2000, ale w oficjalnym meczu nie zagrał.

W latach 2006-2013 grał w Grecji i na Cyprze (m. in. w Panathinaikosie, Larissie i OFI Kreta). Dyrektor sportowy ŁKS Krzysztof Przytuła twierdzi, że prowadził z nim rozmowy w sprawie transferu już od kilku dni i samo podpisanie kontraktu do końca bieżącego sezonu z opcją przedłużenia na następny nie ma związku ze sprawą Kołby, ale może to też znaczyć, że wiadomość o dopingu dotarła do klubu nieoficjalnymi kanałami już wcześniej.

Malarz ma rozpocząć treningi z drużyną w poniedziałek, w niedzielnym meczu w Szczecinie jeszcze więc nie zagra (jeżeli nic się nie zmieni). Dublerami Kołby byli Dominik Budzyński (dwa oficjalne mecze w ŁKS w Pucharze Polski, ale wcześniej trzy występy w barwach Śląska Wrocław) oraz 17-letni Dawid Arndt. Nie trzeba dodawać, że drużyna w piątek wyjechała do Szczecina (z noclegiem we Wronkach) w fatalnym nastroju.

 

ZACHĘCAMY DO NABYWANIA ELEKTRONICZNYCH WYDAŃ CYFROWYCH

e-wydania „SPORTU” znajdziesz TUTAJ

 

Murapol, najlepsze miejsca na świecie I Kampania z Ambasadorem Andrzejem Bargielem