Dobrze się to ułożyło

– Na boisku czuję się dobrze. Nie łapię jakiś kontuzji, co w moim wieku jest ważne. Gram praktycznie mecze od obozu tydzień w tydzień. Forma jest i żeby było tak dalej – mówi Lukas Podolski


Rozmowa z Lukasem Podolskim, który w piątek podpisał nowy, 2-letni kontrakt z Górnikiem Zabrze

W meczu z Pogonią zaliczył pan dwie poprzeczki, do tego nieuznana bramka, aż wreszcie trafienie w doliczonym czasie. Nie było zawahania, że akurat ze szczecinianami trochę brakuje szczęścia?

Lukas PODOLSKI: – Tak to jest w piłce, jak nie wejdzie to nie wejdzie i dalej trzeba grać i szukać swojej szansy, a akurat w tym meczu w jego samej końcówce weszło i ulżyło. Była poprzeczka, był spalony i były sytuacje. Fajnie, że na koniec tak się to wszystko ułożyło. Na stadionie była obecna cała moja rodzina, do tego komplet na trybunach.

To był dobry dzień dla Zabrza i dla piłki nożnej, bo ludzie mogli zobaczyć ile to wszystko daje miastu, jaki mamy potencjał i teraz trzeba robić wszystko, żeby to wykorzystać.

Niech młody strzela

Przy karnym dla was widział pan rękę rywala?

Lukas PODOLSKI: – Nie. Podszedłem do sędziego i pytałem czy był faul, bo przy tym uderzeniu zostałem popchnięty. Arbiter powiedział, ze była ręka. Podszedł potem do ekranu, żeby wszystko sprawdzić. W Bundeslidze jak to obserwuję, to też czasami można oczy zamykać, bo przy tych decyzjach podjętych za pomocą VAR jest więcej dyskusji, niż jakby go nie było.


Czytaj także:


Nie chciał pan podejść do jedenastki?

Lukas PODOLSKI: – Ile karnych w tym sezonie wykorzystanych ma „Włodar”? Kilka, prawda? Mógłbym mieć na koncie więcej o te cztery-pięć bramek, ale cieszę się, że młody strzela, bo to też dodaje mu pewności siebie i możemy być zadowoleni, że tyle tych bramek na koncie ma.

Presja w tym momencie była,kiedy podchodził do piki, bo przecież był remis, pełny stadion ludzi. Cieszę się, że mogę coś takiego mu oddać, bo ja tego nie potrzebuję.

Czyli Lukas Podolski jako dobry wychowawca?

Lukas PODOLSKI: – Wiem, że Szymon Włodarczyk dysponuje dobrym strzałem i te karne mu wchodzą, bo strzela je na pewniaka. Wspieram go jak mogę, dopinguję żeby szło mu z wszystkim jak najlepiej. Z Pogonią ponownie wykorzystał jedenastkę i to cieszy.

Dobra robota z tyłu

Z Pogonią to był jeden z takich waszych najbardziej energetycznych meczów w tym sezonie?

Lukas PODOLSKI: – Nie biegaliśmy tak, jak było to wcześniej. Nie było tego doskoku, ale też był inny przeciwnik, dobrze grający w piłkę. Mieliśmy jednak swoje okazje, potrafimy grać i jak się wygrywa kolejne mecze, to jest też ta pewność siebie. Potrafimy przy tym strzelić bramkę, a do tego każdy walczy jak może.

Emil Bergstroem robi z tyłu co może, wślizgi, faule. No i to chodzi, żeby było razem i widać jaki jest potencjał, bo kibice przychodzą. Jakby pojemność stadionu była o 10 tysięcy większa, to też wszystko byłoby zapełnione. Dobrze się to wszystko u nas na koniec ułożyło. Teraz jeszcze jeden mecz i urlopy.

To zdjęcie koszulki po zdobytej bramce na 2:1 w doliczonym czasie?

Lukas PODOLSKI: – Chciałem pokazać, że dobrze wyglądam (uśmiech).

Trzeba wszystko dobrze ustawić

Za ostatnie sześć ligowych meczów jesteście mistrzem Polski. Co to oznacza w kontekście nowych rozgrywek?

Lukas PODOLSKI: – Już wcześnie to mówiłem. W ligowym sezonie są różne fazy. Wisła Płock po sześciu-siedmiu kolejkach była na pierwszym miejscu w tabeli, a teraz może z ligi spaść. Czasami są takie rożne momenty. Nam teraz akurat na koniec się tak dobrze ułożyło, ale wcześniej byliśmy na dole i goniliśmy.

Nowy sezon, to nie wiem kto zostaje, a kto nie, czy trener będzie z nami dalej pracował czy nie, bo są rozmowy na ten temat. Jak drużyna będzie wyglądać i jak się to na koniec poukłada to zobaczymy, ale dobrze byłoby to wszystko utrzymać, bo dobrze to wszystko w tych ostatnich tygodniach wyglądało. Emil Bergtroem się rozegrał, tak samo „Olo” Olkowski czy Yokota i Sekulić.

Wcześniej nie grali, mieli przerwę, ale jak teraz doszli do formy, to widzimy, jak ten zespół funkcjonuje i oby było tak w nowym sezonie. Poczekamy, zobaczymy jak będzie, jaka będzie ta kadra i dalej będziemy walczyć. Na razie jest fajnie, ale trzeba wszystko dobrze ustawić przed kolejnymi rozgrywkami.

Pana zdaniem Jan Urban powinien zostać na stanowisku szkoleniowca?

Lukas PODOLSKI: – Jak ja podpisałem, to trener też powinien podpisać na dwa lata, ale teraz trzeba będzie z banku więcej pieniędzy wyciągnąć. Są pewnie rozmowy, bo wszystko z drużyną dobrze się ułożyło. Z trenerem teraz trzeba działać, bo przecież przed nami nowy sezon i nowe wyzwania. Wszystko trzeba ułożyć.

W piątek podpisał pan nowy 2-letni kontrakt z Górnikiem.

Lukas PODOLSKI: – No i co?

Jak pan to skomentuje? Co można o tym powiedzieć?

Lukas PODOLSKI: – Co tutaj powiedzieć? Podpisałem nowy kontrakt. To tak jakby szef przyszedł do ciebie i zapytał cię czy przedłużasz umowę czy nie.

Czterdziestka to dobry wiek, żeby zostać potem prezesem Górnika?

Lukas PODOLSKI: – A czemu?

No jak przestanie pan grać…

Lukas PODOLSKI: – Grać mogę jeszcze i po czterdziestce.

Wszystko jest podpisane

Ostatnio w mediach przerzucaliście się z prezesem Matyskiem opiniami. Jak pan na to patrzy?

Lukas PODOLSKI: – A co mam powiedzieć? Wy pytacie się mnie gdzie jest kontrakt, to mówię, że go nie mam. Zarząd jest od tego. Tyle powiedziałem. Ja nie podpisuję kontraktu, a musi go zaoferować klub. Na koniec wszystko jest podpisane.

A przy tym nowym kontrakcie sprawa Akademii Górnika w jakiś sposób też została poruszona?

Lukas PODOLSKI: – To sprawa dla mnie ważna, ale już poza tym moim kontraktem. Jeżdżę po Polsce, jeździ też po nich syn, który gra i widzi jak to wszystko jest. Na pewno fajne jest to, że zespół U-17 walczy o mistrzostwo Polski. Na przyszłość trzeba tą Akademię dalej budować i wspierać, bo nie ukrywajmy, że takich dwóch-trzech zawodników przydałoby się w kadrze pierwszej drużyny.

Trzeba jednak takich graczy mieć. Trenerzy na pewno nie będą też ślepi i jak ktoś w takiej Akademii się pokaże i będzie dobry, to na pewno dostanie szansę. Ja będę wspierał Akademię ze swojej strony jak mogę.

Kocha takie mecze

W tym sezonie ma pan na koncie 16 punktów w klasyfikacji kanadyjskiej za 6 bramek i 10 asyst. To chyba dobry wynik, prawda?

Lukas PODOLSKI: – Chyba tak.

W kolejnym sezonie będzie podobnie?

Lukas PODOLSKI: – Zobaczymy. Na razie na boisku czuję się dobrze. Nie łapię jakiś kontuzji, co w moim wieku jest ważne. Gram praktycznie mecze od obozu tydzień w tydzień. Forma jest i żeby było tak dalej. Ja będę na pewno robił wszystko ze swojej strony, żeby było podobnie.

W ekstraklasie może być w nowym sezonie Ruch. Jak się panu widzą derby z chorzowianami?

Lukas PODOLSKI: – Ja kocham takie mecze. Zobaczymy jak się to skończy, bo na pewno jest tak, że awans z I ligi mogą zrobić naprawdę dobre drużyny. Jakby się to tak dobrze ułożyło, to w nowych rozgrywkach byłaby dobra reklama dla całej ligi. Ja lubię grać derby, bo grałem takie mecze w różnych częściach świata i o to chodzi w piłce. Dlatego uprawiam ten sport.


Na zdjęciu: Lukas Podolski ma dobry sezon. Pokazują to liczby, 6 zdobytych bramek i 10 asyst. Otrzymał nominację na najlepszego pomocnika ekstraklasy.

Fot. Dariusz Hermiesz/gornikzabrze.pl


Pamiętajcie – jesteśmy dla Was w kioskach, marketach, na stacjach benzynowych, ale możecie też wykupić nas w formie elektronicznej. Szukajcie na www.ekiosk.pl i http://egazety.pl.