Łukasz Girek: Spadku nie brałem pod uwagę

Rozmowa z Łukaszem Girkiem, prezesem Zagłębia Sosnowiec.


Poczuł Pan uczucie ulgi po ostatnim gwizdku meczu ze Stomilem, po którym zagwarantowaliście sobie utrzymanie w I lidze?

Łukasz GIREK: – Tak, bo wiem, że teraz będzie już tylko lepiej. Mamy dobrego, pracowitego i bardzo ambitnego trenera, otoczonego asystentami, którzy w ostatnich miesiącach zebrali niesamowite doświadczenie. To wszystko powinno zaprocentować już w nowym sezonie. Mam świadomość, że na razie wyniki temu przeczą, ale również piłkarze Zagłębia Sosnowiec dysponują naprawdę sporym potencjałem. Ja w nich bardzo wierzę. Dodatkowo, co równie ważne, a podkreślają to ludzie będący bardzo blisko drużyny, tak zintegrowanej ekipy nie było przy Kresowej od lat. To dobry fundament pod stworzenie zespołu, który powalczy o coś więcej niż utrzymanie. Mamy najlepsze na południu Polski centrum treningowe, niedługo otwarty zostanie piękny, nowy stadion, organizacyjnie wszystko zmierza we właściwym kierunku, więc nie mamy wyboru, po prostu musi być lepiej!

Łukasz Girek. Fot. zaglebie.eu

Przejął Pan stery w Zagłębiu we wrześniu ubiegłego roku i już wtedy było wiadomo, że o więcej niż utrzymanie w sezonie 2021/2022 nie powalczycie. Był moment w trakcie rozgrywek, kiedy przeszła przez głowę myśl, że jednak nie uda się utrzymać zespołu na zapleczu ekstraklasy?

Łukasz GIREK: – To jest futbol i wszystko może się zdarzyć, ale nie brałem pod uwagę spadku. Liczyłem jednak, że dużo wcześniej zapewnimy sobie ligowy byt. Walczyliśmy do samego końca, ale najważniejsze, że zagramy w przyszłym sezonie w Fortuna I lidze. Wisła Kraków, Ruch Chorzów, GKS Katowice, GKS Tychy, Podbeskidzie Bielsko-Biała, Arka Gdynia, ŁKS Łódź i inni, a w tym gronie Zagłębie Sosnowiec. Obsada jest po prostu znakomita. Będzie bardzo ciekawie. Zresztą chociaż rozgrywki zaczynają się w lipcu, to rywalizację z taką Wisłą rozpoczęliśmy już kilka dni temu… Biała Gwiazda chętnie widziałaby w swoim składzie Szymona Sobczaka, ale ja jakoś tego nie widzę (śmiech). To powinien być niezwykle emocjonujący sezon!

Zastanawiał się Pan w trakcie rozgrywek po co mi ta prezesura?

Łukasz GIREK: – To dla mnie zaszczyt i ogromne wyróżnienie, że mogę być prezesem tak wspaniałego klubu jak Zagłębie Sosnowiec. Dzięki temu mogę też  realizować pomysły, które już dawno chodziły mi po głowie. Budujemy Zagłębie naszych marzeń, dobre sportowo, transparentne, stabilne, integrujące region, promujące zdrowy i aktywny tryb życia. Przed nami mnóstwo pracy, pewnie jeszcze nie raz się potkniemy, ale zebrała się dzisiaj w Zagłębiu Sosnowiec grupa ludzi – przyjaciół, kibiców, sponsorów, piłkarzy, trenerów i pozostałych pracowników, którzy dzięki swojej pasji, umiejętnościom i miłości do klubu pomogą te marzenia zrealizować.

Gdyby mógł Pan cofnąć czas…

Łukasz GIREK: – Nie popełnia błędów tylko ten co nic nie robi. Jednak, chociaż nie złamaliśmy żadnego regulaminu i zrobiliśmy wszystko zgodnie z przepisami, to zawaliliśmy sprawę z Kacprem Smoleniem. Dzisiaj w imieniu zarządu mogę tylko wszystkich za to przeprosić, ale daję również słowo, że w taki sposób na pewno nie będziemy już walczyli o punkty w Pro Junior System. W nowym sezonie, w kadrze znajdzie się ośmiu młodzieżowców, z czego sześciu, to wychowankowie akademii Zagłębia Sosnowiec. Mamy ambitne plany, które chcemy zrealizować i mamy zamiar to zrobić ze znaczącym udziałem naszej młodzieży.


Fot. Łukasz Sobala/PressFocus