Łukasz Kaczmarek: Stać mnie na powołanie na igrzyska

Ostatni raz widzieliśmy pana na parkiecie w listopadzie ubiegłego roku. Kiedy wróci pan do gry?
Łukasz KACZMAREK:
– Już wróciłem do treningów i bardzo się cieszę z tego powodu. Przerwa trwała długo, więc potrzebuję teraz trochę czasu, by wejść w rytm. Przez siedem tygodni nie mogłem nic robić. Byłem całkowicie wyłączony. A kiedy znów pojawię się na parkiecie? Trudno powiedzieć. Muszę być po prostu dobrze przygotowany.

Pańska niedyspozycja zdrowotna owiana była aurą tajemniczości, w żadnych mediach nie pojawiły się informacje, co panu dolega. Co tak naprawdę działo się z pańskim zdrowiem?
Łukasz KACZMAREK : – Nie chciałem o tym mówić, także klub nie informował o szczegółach mojej niedyspozycji zdrowotnej. Miałem po infekcyjne problemy, no i badania wyszły mi troszeczkę gorsze. Właśnie dlatego nie chciałem nikogo o tym informować. To była moja prywatna sprawa. Jednak teraz cieszę się, że jestem już zdrowy i mogę normalnie trenować. Mam nadzieję, że nie będzie także problemów z moim powrotem do gry.

Mimo że ZAKSA wygrywała swoje mecze do czasu wpadki w Sosnowcu, to jednak dawała się odczuć pańska absencja. A dotkliwa porażka z MKS-em Będzin pokazała, że bez Łukasza Kaczmarka mistrzowie Polski mają spore wahania formy.
Łukasz KACZMAREK : – Idealnie jest, jak zespół jest w komplecie i wygrywa wszystkie mecze, ale sport jest taki, że przydarzają się kontuzje i choroby, więc nic na to nie poradzimy. Koledzy świetnie sobie jednak radzili beze mnie i wygrywali. Dopiero w Sosnowcu przytrafiła się nam porażka. Cieszę się, że mój powrót do gry nie musi przebiegać w tempie ekspresowym, bo inni zawodnicy się dobrze spisują. Mogę dzięki temu spokojnie trenować i powoli wdrażać się do występów.

Obronicie mistrzostwo Polski? PlusLiga jest bardzo wyrównana i często faworyci mają problemy.
Łukasz KACZMAREK : – Na pewno będzie bardzo trudno. Jednak tak jest co roku. Nasza liga jest przede wszystkim bardzo mocna. Mamy jednak na tyle mocny skład, że jesteśmy w stanie to mistrzostwo Polski obronić. To nasz podstawowy cel i musimy go zrealizować.

Reprezentacja Polski to z pewnością priorytet dla pana. Widzi pan dla siebie szansę, by zagrać na igrzyskach olimpijskich w Tokio?
Łukasz KACZMAREK : – Szansa, by pojechać do Tokio, oczywiście jest i zrobię wszystko by ją wykorzystać. Udział w igrzyskach olimpijskich to moje marzenie. Nie ja o tym zdecyduję, ale trener. Oczywiście, muszę być zdrowy i prezentować dobrą formę, by zasłużyć sobie na powołanie trenera Heynena. Stać mnie na to.