Luke Reynolds nie jest już trenerem Jastrzębskiego Węgla!

Drugie miejsce w tabeli i 14 wygranych meczów z 19 nie uchroniły Luke’a Reynoldsa. Szkoleniowiec stracił pracę z powodu „niesatysfakcjonujących wyników”!


„Zarząd Klubu Sportowego Jastrzębski Węgiel S.A. informuje, że z dniem 21 stycznia 2021 roku zwalnia Luke’a Reynoldsa z obowiązku pełnienia funkcji pierwszego trenera zespołu KS Jastrzębski Węgiel” – czytamy w oficjalnym komunikacie śląskiego klubu.

Decyzja o zwolnieniu Australijczyka jest sporym zaskoczeniem. Jastrzębianie pod jego wodzą spisują się bardzo dobrze. Obecnie z bilansem 14 zwycięstw i 5 porażek zajmują drugie miejsce w tabeli i pewni są udziału w play offie. Ostatnio jednak zaliczyli kilka spektakularnych wpadek. Przegrali ze zdecydowanie niżej notowanymi Stalą Nysa i ostatnio Indykpolem AZS Olsztyn oraz we własnej hali z VERVĄ Warszawa ORLEN Paliwa. I nawet efektowna wygrana z PGE Skrą Bełchatów nie uratowała posady Reynoldsowi.

– Powodem tej decyzji jest niesatysfakcjonujący poziom gry zespołu, niestabilna forma drużyny walczącej o najwyższe cele, jak również niezadowalające wyniki sportowe w 2021 roku.

Jednocześnie informujemy, że do czasu pozyskania nowego szkoleniowca obowiązki pierwszego trenera zespołu pełnić będzie dotychczasowy asystent trenera Leszek Dejewski – wyjaśnili włodarze klubu.

Reynolds pracował w Jastrzębskim Węglu od 2016 roku. Potem został pierwszym trenerem mistrza Niemiec Berlin Recycling Volleys. Rozstał się z berlińczykami w lutym 2018, a do śląskiego klubu wrócił latem 2019, jako członek sztabu trenera Roberto Santillego. Po jego zwolnieniu był asystentem Slobadana Kovaca.

Od początku tego sezonu Australijczyk prowadził zespół samodzielnie.

Działacze Jastrzębskiego Węgla na razie nie podali nazwisko następcy Reynoldsa. Na razie jego obowiązki przejął Dejewski, wiązany z jastrzębskim klubem od lat 80-tych ubiegłego stulecia, najpierw jako zawodnik, potem asystent wszystkich szkoleniowców. Powadził już „awaryjnie” drużynę m.in. w styczniu 2018. Wtedy zastąpił zwolnionego Australijczyka Marka Lebedewa, przed przyjazdem do Jastrzębia-Zdroju jego następcy Włocha Ferdinando de Giorgiego.

Dodajmy, że w środowisku siatkarskim już kilka miesięcy temu plotkowało się, że zawodnicy i Reynolds nie do końca się dogadują. Wtedy nawet padło nazwisko następcy Australijczyka. Miał być nim ponoć Jakub Bednaruk. Czy w tej plotce było ziarenko prawdy…? Przekonamy się o tym, gdy szefowie Jastrzębskiego Węgla ogłoszą nazwisko nowego szkoleniowca.


Na zdjęciu: Mimo drugiej pozycji w tabeli działacze jastrzębskiego klubu nie byli zadowoleni z pracy Luke’a Reynoldsa.

Fot. Marcin Bulanda/pressfocus