Kadra U-20. Magiera odkrył karty

– W naszych wyborach nie może być pomyłek. Na turniej pojedzie tylko 21 zawodników, w tym trzech bramkarzy – mówił kilka tygodni temu [Jacek Magiera], selekcjoner reprezentacji Polski do lat 20, która 23 maja, meczem przeciwko Kolumbii w Łodzi, rozpocznie mistrzostwa świata. Wczoraj selekcjoner ostatecznie odkrył karty i podał nazwiska swoich wybrańców. Magiera już wcześniej mówił, że ma w głowie trzon zespołu, a wątpliwości dotyczą 2-3 nazwisk. Jedna z nich, co można podkreślić z dużą dozą prawdopodobieństwa, dotyczyła pozycji bramkarza. I właśnie na tym obszarze doszło do sporej, tak się przynajmniej wydaje, niespodzianki.

Sygnał już był

Szansy reprezentowania barw narodowych na mundialu nie dostał bowiem golkiper Chelsea, Marcin Bułka. Kiedy we wrześniu zeszłego roku trener Magiera rozpoczynał przygotowania do turnieju wydawało się, że 20-latek jest nie tylko pewniakiem do uczestnictwa w turnieju, ale będzie głównym kandydatem do założenia przysłowiowej bluzy z numerem jeden. – Grałem we wrześniu i w październiku. Trener Jacek Magiera rozmawiał ze mną na ten temat i wiedziałem, czego mogę się spodziewać. Przyjechałem na zgrupowanie, bo jestem częścią tej drużyny.

Magiera wróci na Ludowy?

Trener chciał sprawdzić innych bramkarzy i jest to zupełnie zrozumiałe, bo przecież przygotowujemy się do mistrzostw świata w Polsce. Chyba dla nas wszystkich będzie to najważniejsze wydarzenie we wciąż krótkich piłkarskich karierach – mówił [Marcin Bułka] w listopadowej rozmowie ze „Sportem”, którą przeprowadziliśmy po rozegranym w Bielsku-Białej meczu Polska – Ukraina Pierwszym sygnał o tym, że zawodnika może zabraknąć w kadrze na mundial, pojawił się na wiosnę. Bułka nie otrzymał powołania do drużyny Magiery. Został powołany do drużyny z roczników 1998 i 1999, która rozegrała jeden mecz w ramach Elite League U20.

Z Górnika i z Opola

W sytuacji braku powołania dla bramkarza Chelsea głównym kandydatem do stałego miejsca między słupkami na mundialu jest golkiper Legii Warszawa, Radosław Majecki, który wrócił do gry po kontuzji. Oprócz niego trener Magiera powołał Miłosza Mleczkę i Karola Niemczyckiego. Pierwszy z wymienionych kończy właśnie sezon z Puszczą Niepołomice, w barwach której występował regularnie, a drugi był rezerwowym w holenderskim zespole NAC Breda. Rozegrał jeden mecz w Eredivise. Do zakończenia sezonu pozostała jeszcze tylko jedna kolejka, ale drużyna polskiego golkipera nie ma już szans na utrzymanie się w holenderskiej ekstraklasie.

W gronie powołanych przez Jacka Magierę obrońców nie ma zaskoczeń, a na liście znalazły się dwa szczególnie interesujące nas nazwiska. Szansę występu w mistrzostwach świata otrzymali Adrian Gryszkiewicz z Górnika Zabrze i Serafin Szota, stoper opolskiej Odry. Gracz ekipy z Roosevelta w miarę regularnie wiosną występował w ekstraklasie, a drugi z wymienionych jest raczej pewnym punktem drużyny prowadzonej przez Mariusza Rumaka.

„GieKSa”, Chorzów, Jastrzębie-Zdrój

W kadrze nie mogło też zabraknąć duetu z GKS-u Katowice. Mowa o Tymoteuszu Puchaczu i Adrianie Łyszczarzu. Obaj należą do filarów zespołu Jacka Magiery, a status ten posiadają od momentu, kiedy selekcjoner zaczął budować drużynę. W meczach kontrolnych grali sporo. Obaj nosili również kapitańską opaskę i dlatego bez nich nikt sobie tego zespołu nie wyobraża. Na powołanie tymczasem, zdaniem sztabu szkoleniowego, nie zasłużył inny zawodnik klubu z naszego województwa, który wcześniej powoływany był. Mowa o Kacprze Kostorzu, który po sezonie przenosi się z Podbeskidzia Bielsko-Biała do Legii Warszawa.

Warto wspomnieć również o dwóch zawodnikach z naszym województwem związanych. Mateusz Bogusz od niedawna jest wychowankiem Gwiazdy Ruda Śląska. Grał w Ruchu Chorzów, a od niedawna jest zawodnikiem Leeds United. Michał Skóraś, z kolei, to wychowanek MOSiR-u Jastrzębie-Zdrój. Aktualnie gra w Bruk-Becie Termalice Nieciecza, na zasadzie wypożyczenia z Lecha Poznań. Łącznie w zespole znalazło się 13 piłkarzy z rocznika 1999. Wspomniany Skóraś, a także Sebastian Walukiewicz, Adrian Stanilewicz, Adrian Benedyczak i Marcel Zylla to gracze z rocznika 2000. Rok młodsi są Bogusz i Maik Nawrocki, a najmłodszym w całej ekipie jest Nicola Zalewski. Zawodnik ten przyszedł na świat we Włoszech, w 2002 roku i w styczniu br. skończył dopiero 17 lat.

Reprezentacja Polski na mistrzostwa świata U-20

Bramkarze: Radosław Majecki (Legia Warszawa), Miłosz Mleczko (Puszcza Niepołomice), Karol Niemczycki (NAC Breda).

Obrońcy: Jakub Bednarczyk (FC Sankt Pauli), Adrian Gryszkiewicz (Górnik Zabrze), Maik Nawrocki (Werder Brema), Jan Sobociński (ŁKS Łódź), Serafin Szota (Odra Opole), Sebastian Walukiewicz (Pogoń Szczecin).

Pomocnicy: Mateusz Bogusz (Leeds United), Adrian Łyszczarz (GKS Katowice), Tomasz Makowski (Lechia Gdańsk), Tymoteusz Klupś (Lech Poznań), David Kopacz (VFB Stuttgart), Michał Skóraś (Bruk–Bet Termalica Nieciecza), Bartosz Slisz (Zagłębie Lubin), Adrian Stanilewicz (Bayer Leverkusen), Tymoteusz Puchacz (GKS Katowice), Marcel Zylla (Bayern Monachium), Nicola Zalewski (AS Roma).

Napastnicy: Dominik Steczyk (1. FC Nuernbeg), Adrian Benedyczak (Pogoń Szczecin).

Na zdjęciu: W kadrze Jacka Magiery nie mogło zabraknąć Tymoteusza Puchacza (z lewej) i Serafina Szoty (z prawej).

 

ZACHĘCAMY DO NABYWANIA ELEKTRONICZNYCH WYDAŃ CYFROWYCH

e-wydania „SPORTU” znajdziesz TUTAJ