Mają kapitalnych piłkarzy

Piłkarza Sampdorii po zakończeniu spotkania poprosiliśmy o komentarz do boiskowych wydarzeń na „Kazań Arena”.

– Wynik odzwierciedla to, co działo się na boisku. Nie ma co tutaj wiele mówić. Kolumbia był od nas zespołem lepszym, strzeliła trzy bramki, no i co więcej powiedzieć. Mogę od siebie dodać, że życzę im powodzenia w kolejnych grach, bo to naprawdę dobry zespół i uważam, że w tych mistrzostwach zajdą bardzo wysoko – uważa reprezentant Polski.

W czym tkwiła różnica w poziomie gry jednych i drugich? – Kolumbia jako drużyna, a pokazywali to już na poprzednich mistrzostwach świata, kiedy walczyli jak równy z równym z najlepszym do samego końca, jest naprawdę mocna. W składzie mają kapitalnych piłkarzy. Byli od nas lepszym zespołem i tyle. Nie ma co się tutaj silić na jakieś głębsze wnioski – ocenia Bereszyński.

25-letniego zawodnika pytamy jeszcze o przygotowanie fizyczne naszej kadry na mundial. Wiele spotkań na MŚ w Rosji to prawdziwe piłkarskie wojny. Kto nie jest odpowiednio przygotowany do turnieju, to w gronie najmocniejszych reprezentacji nie ma czego szukać.

– Z Kolumbią walczyliśmy, staraliśmy się jeden za drugiego robić co można, ale nie mieliśmy piłki przy nodze. Kolumbia ją miała, miała grę pod kontrolą, a my musieliśmy biegać. W tym było choćby widać różnicę, że my biegaliśmy bez piłki, a oni nie, oni nią grali – ocenia.
W czwartek dla biało-czerwonej kadry pożegnalne spotkanie w XXI MŚ – w Wołgogradzie z Japończykami, którzy walczą o wyjście z grupy H. Jak będzie w starciu z „Samurajami”?

– Mam nadzieję, że wygramy – mówi krótko Bereszyński, który ponownie powinien wybiec na boisko w wyjściowej jedenastce.