Majka bliski zwycięstwa

Kolarze lubiący jazdę w trudnym terenie od pierwszych kilometrów wczorajszej rywalizacji postanowili spróbować swoich sił. Ucieczka sformowała się podczas nieco lżejszej trudności na etapie, czyli podjeździe pod premię górską trzeciej kategorii. Wówczas od peletonu oderwała się liczna, bo 32-osobowa grupa. Spośród jej członków najwyższe miejsca w klasyfikacji generalnej zajmowali: tracący nieco ponad siedem minut do lidera Benjamin King, który jedzie wyścig życia, bo wcześniej wygrał już dwa etapy, a także Rafał Majka. Przed rozpoczęciem odcinka Polak tracił do lidera, Hiszpana Jesusa Herrady niespełna 9 minut. Etap składający się z dwóch trudnych podjazdów, to próba wręcz dla „Zgreda” wymarzona, zatem kiedy przewaga ucieczki wynosiła ponad 9 minut, polscy kibice mogli liczyć na emocje…

Koledzy bardzo pomogli

Peleton, tym razem aż tak bardzo, nie odpuścił ucieczki. Kiedy kolarze zbliżali się do najważniejszego momentu odcinka, czyli 8-kilometrowej wspinaczki do mety pod Alto de la Camperona, przewaga czołowej grupy, która zaczęła się przerzedzać, wynosiła niecałe 4 minuty. To nadal pozwalało sądzić, że przyszły triumfator odcinka jedzie przed peletonem, a kolarze znajdujący się na czele klasyfikacji generalnej powalczą między sobą o to, aby zyskać trochę czasu. W pierwszym, nieco łatwiejszym fragmencie wspinaczki, mocno na rzecz Rafała Majki popracowali jego dwaj koledzy z grupy Bora-hansgrohe, Jay McCarthy i Marcus Burghardt. Niemiec skończył swoją robotę na nieco ponad 3 km przed metą. Wtedy z ucieczki pozostało już tylko kilku kolarzy, a najtrudniejszy moment podjazdu – gdzie nachylenie sięgało nawet 20 procent – rozpoczynał się dwa kilometry przed kreską. Nieco wcześniej na atak zdecydował się Rafał Majka. Przez chwilę jechał sam, ale został doścignięty przez doskonale sobie znanego z walki o zeszłoroczne zwycięstwo w Tour de Pologne, Dylana Teunsa. Nieco później do czołowej dwójki doskoczył, dość nieoczekiwanie, Oscar Rodriguez.

Będzie jeszcze trudniej

Mało tego, na kilometr przed metą to właśnie Hiszpan zdecydował się na atak. 23-letni zawodnik grupy Euskadi odskoczył od Polaka i Belga i zyskał kilkanaście sekund przewagi. Rodriguez wyglądał na mniej zmęczonego od dwójki kolarzy i zdołał utrzymać zapas nam nimi do samej mety. Udało się wprawdzie Majce zgubić Teunsa, którego oderwał na ok. 500 metrów przed metą, ale aby dogonić prowadzącego kolarza zabrakło sił. Trudno powiedzieć, co okazało się kluczowe, że nasz kolarz nie wygrał wczorajszego etapu, ale wydaje się, że trochę niepotrzebnie dał się dogonić Teunsowi, a później go pilnował, miast jechać swoim tempem. Ten moment wykorzystał późniejszy triumfator, chociaż nie ulega wątpliwości, że Majka zyskał wczoraj sporo, bo ponad dwie minuty nad czołowymi zawodnikami w klasyfikacji generalnej. Prowadzenie w wyścigu utrzymał Jesus Herrada, ale jego przewaga wyraźnie zmalała. Jeżeli chodzi o kolarzy walczących o końcowy triumf, to najwięcej zyskał Nairo Quintana, który na metę dotarł wcześniej, aniżeli jego najgroźniejsi rywale. Nieźle spisał się też Simon Yates. Kłopoty, z powodu defektu, miał z kolei Miguel Angel Lopez. Kolejne górskie emocje czekają kibiców dziś i jutro. Na obu etapach nie będzie łatwiej, aniżeli wczoraj. A nawet trudniej.

 

13. etap (Candas. Carreno – Valle de Sabero. La Camperona, 174,8 km)

1. Oscar Rodriguez (Hiszpania, Euskadi) 4.17:05, 2. Rafał Majka (Bora-hansgrohe) +19, 3. Dylan Teuns (Belgia, BMC) +30, 4. Bjorg Lambrecht (Belgia, LottoS Soudal) +38), 5. Laurens De Plus (Belgia, Quick-Step) +43, 6. Merhawi Kudus (Erytrea, Dimansion Data) +1:00, 7. Ilnur Zakarin (Rosja, Katiusza) +1:12, 8. Pieter Serry (Belgia, Quick-Step) +1:25, 9. Edward Ravasi (Włochy, UAE Emirates) +1:25, 10. Benjamin King (USA, Dimension Data) +1:27, 40. Michał Kwiatkowski (Sky) +3:48.

Klasyfikacja generalna

1. Jesus Herrada (Hiszpania, Cofidis) 54.50:19, 2. Simon Yates (W. Brytania, Mitchelton-Scott) +1:42, 3. Nairo Quintana (Kolumbia, Movistar) +1:50, 4. Alejandro Valverde (Hiszpania, Movistar) +1:54, 5. Miguel Angel Lopez (Kolumbia, Astana) +2:23, 6. Rigoberto Uran (Kolumbia, Education First – Drapac P/B Cannondale) +2:33, 7. Jon Izagirre (Hiszpania, Bahrain-Merida) +2:35, 8. Tony Gallopin (Francja, AG2R) +2:40, 9, Steven Kruijswijk (Holandia, LottoNL-Jumbo) +2:44, 10. Emanuel Buchmann (Bora-hansgrohe) +2:47, 18. Majka +4:45, 19. Kwiatkowski +5:02.